- Na pewno kibice w dzisiejszym spotkaniu się nie nudzili. Fajnie zagrać w ofensywie, strzelając 2-3 bramki, ale muszę pracować w defensywie, aby tych bramek nie tracić - powiedział po meczu Dariusz Dudek.
- Widzieliśmy mecz, który mógł się podobać wszystkim kibicom. W poprzednim meczu ze Śląskiem Wrocław było podobnie, Strzelamy dużo bramek, mój zespół potrafi pokazać charakter, zaangażowanie i wolę walki. To jest normalne. Widzieliśmy dużo składnych akcji, z jednej i drugiej strony i każda z drużyn chciała go rozstrzygnąć na swoją korzyść. Musimy się podzielić punktami. Myślę, że ani trener Smółka, ani ja nie będziemy dziś zadowoleni z punktu, aczkolwiek ja ten punkt bardzo szanuję, bo jest to punkt zdobyty na wyjeździe. Jeżeli będziemy wygrywać u siebie, to będzie OK, ale będziemy starali się zdobywać punkt po pounkcie i nasza pozycja będzie wyższa.
- Podobnie jak w meczu ze Śląskiem, gdy mieliśmy okazję na 4:2, tutaj mieliśmy dobrą sytuację na 2:1, bo w 55. minucie wychodzimy z kontrą trzech na jednego i ten mecz powinien się w tym momencie zakończyć, ale mieliśmy emocje do końca, a remis uważam za sprawiedliwy. Mogliśmy też przegrać to spotkanie, bo Jankowski miał w ostatiej minucie stuprocenrtową sytuację, której nie wykorzystał. Dziękuję moim piłkarzom za determinację, wolę walki i wywiązanie się z zadań taktycznych.
- Na pewno kibice w dzisiejszym spotkaniu się nie nudzili. W ostatnim meczu ze Śląskiem było 3:3, dzisiaj też dużo bramek strzelonych i to się na pewno podoba. Nikt nie kalkulował. Każdy chciał wygrać i graliśmy do końca o zwycięstwo. Zagraliśmy bardzo dobrą partię i z tego się bardzo cieszymy, aczkolwiek mamy też dużo, dużo do poprawy. Fajnie zagrać w ofensywie, strzelając 2-3 bramki, ale muszę pracować w defensywie, aby tych bramek nie tracić. Czasem jest to kosztem czegoś, ale wolę zremisować 2:2 lub 3:3 niż 0:0.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
14 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































A z Lewickim dajcie już sobie spokój. Jak bywało wszyscy widzieliśmy (no może nie wszyscy). Na 10 okazji trzy razy trafiał w piłkę, z tych trzech strzelał jedną bramkę. Jak zresztą większość naszych pseudo-napastników od ładnych kilku lat. No może Sanogo? Trzeba mu przyznać że z Arką już jego pierwszy strzał okazał się celny. I naprawdę to nie on (jak zwykle) trafił w bramkarza, tylko bramkarz obronił!
Ale tak na poważnie, Lewicki nigdy nie był napastnikiem moich marzeń.
Głównie z tego powodu, że nie potrafi grać nogami,jego atutem jest gra głową.
Niemniej, przy takiej mizerii jaką dysponujemy w ofensywie, kardynalnym błędem było rozwiązać z nim kontrakt.
Bo jakby nie patrzeć, to gole strzelał, strzela, i będzie strzelał, a w Zagłębiu był najskuteczniejszy.
Słabo w akcje defensywne włączają się pomocnicy i dlatego przeciwnik z dużą łatwością przedostaje się w nasze pole karne.
Jeśli jest taka sytuacja że mamy słabą defensywę to powinniśmy prowadzić grę i dużo grać piłką a nie pozwalać przeciwnikowi się rozkręcać. Przykład końcowki meczów ze Śląskiem i Arką w ostatnich 20 minutach.
Jakby nie był taki dobry to nie strzelałby w ostatnich dwóch sezonach tylu goli.
Jakby go nie ocenić to był i jest o niebo lepszy od beznadziejnego Juniora \"Toranaga\".
Juz nie przesadzaj ze on taki dobry byl czy jest....
Jak się ma ta wypowiedź, do powszechnie znanej filozofii gry - Dudka, że wychodzimy na boisko z nastawieniem, by zagrać na zero z tyłu?
Ale nie będę chwytał Dudka za słowa, każdy ma prawo zmienić zdanie.
Tyle tylko, że nie pasuje mi do tej nowej filozofii, ta zmiana w 70 minucie.
Aha, jeszcze jedno, Lewicki strzelił wczoraj dwa gole.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz