- Zawsze jak w klubie jest nowa "miotła", to inaczej pracują głowy piłkarzy i ten zespoł pewnie będzie grał 20-30 % lepiej - powiedział przed meczem z Legią trener Dariusz Dudek.
- Po ostatnim spotkaniu, gdzie graliśmy z Lechem Poznań, a więc zespołem, który podobnie jak Legia, promuje naszą piłkę na arenie międzynarodowej, czeka nas ciężkie spotkanie. Legia podobnie jak Lech to nie jest przypadkowy zespół. Mieliśmy okazję zobaczyć, że w meczu w Poznaniu wynik 4:0 moim zdaniem nie odzwierciedlał tego, co się działo na boisku. Lech miał pięć sytuacji i cztery wykorzystał. My mieliśmy chyba nawet więcej sytuacji, bo sześć-siedem, ale niestety mieliśmy bardzo słabą skuteczność. Mam nadzieję, że nauczeni tym doświadczeniem wyciągniemy wnioski na mecz z Legią Warszawa - rozpoczął trener Zagłębia Dariusz Dudek
Szkoleniowiec Zagłębia nawiązał do faktu, że po raz drugi z rzędu zagramy z przeciwnikiem, który trzy dni przed meczem ligowym rozgrywa swoje spotkanie w europejskich pucharach.
- Sam jestem ciekaw, co Legia zaprezentuje i jakim ustawieniem będzie grała. Wiemy, że tam ostatnio jest duża rewolucja, jest nowy trener. Dziś wszyscy oglądamy rewanżowe spotkanie w Lidze Europy. Zobaczymy, w jakim ustawieniu będzie grał nowy trener, bo to jest dla nas bardzo istotne. Będziemy mieli jeszcze dwa dni, żeby się przygotować do tego spotkania, ale tak naprawdę ważne jest jak my zagramy. Chciałbym poprawić skuteczność i błędy w defensywie, jako zespół i indywidualne, żeby w taki prosty sposób nie tracić bramek. Czeka nas na pewno trudny mecz, ale tutaj nie ma łatwych meczów. W pierwszych sześciu meczach gramy z zespołami z górnej części tabeli. Musimy się odpowiednio na to nastawić, zachować dużo spokoju i dużo pracować. Mam nadzieję, że wyniki prędzej czy później będą. Lech i Legia to zespoły bardzo silne, grające w europejskich pucharach, a my jeszcze niedawno graliśmy w I lidze. Podchodzimy z pokorą i szacunkiem do przeciwnika, ale nie zamierzamy się położyć i chcemy punktować.
Podobnie jak przed tygodniem, także i teraz jednym z elementów przygotowania do meczu było polecenie piłkarzom, aby oglądali w telewizji pucharowe starcie najbliższych rywali.
- Ostatnio prosiłem piłkarzy, żeby zobaczyli zespół Lecha w pucharach. Dziś powiedziałem im, że mają jutro rano klasówkę i będę ich pytał z meczu Legii. Jeśli nie odpowiedzą na moje trzy pytania, to o 14:00 zobaczymy jeszcze raz ten mecz wspólnie. Myślę, że wszyscy będa dziś oglądali mecz Legii i każdy z piłkarzy będzie wiedział, kto może grać na jego pozycji. Ja też będę miał jutro przygotowaną analizę gry Legii. Bardziej pójdę w kierunku taktyki.
Dariusz Dudek wrócił jeszcze do meczu z Lechem Poznań przegranego aż 0:4, ale chyba dla każdego, kto oglądał to spotkanie, wynik wydawał się być znacznie gorszy niż gra.
- Fizycznie byliśmy lepsi od zespołu Lecha, natomiast przegraliśmy w sposób łatwy, bo za łatwo traciliśmy bramki. Wynik mówi sam za siebie. Było widać po Lechu na boisku, że w czwartek grali w pucharach, ale zawodnicy Lecha mają trochę lepsze umiejętności i doświadczenie. Oni wykorzystali te sytuacje, które mieli. My przy stanie 2:0 mieli dwie 100-procentowe sytuacje i mogło być inaczej. Zmęczenie Lecha było naszym atutem i także to, że Legia gra dziś mecz w pucharach może być naszym atutem. To musi się odbić na fizyce tych piłkarzy. Kwestia jest jedna - my musimy być skuteczniejsi, jak chcemy zdobyć choćby jeden punkt. Po pierwsze nie możemy tak łatwo tracić bramek, a po drugie, jeśli już mamy tyle sytuacji, ile na Lechu, to musimy je wykorzystać. Grałem na Lechu wiele razy i nie przypominam sobie, żebym miał tyle sytuacji. Dziś jesteśmy mądrzejsi. Legia i Lech prezentują podobny zespół i musimy jako zespół grać o wiele lepiej w defensywie, a w ofensywie być bardziej skuteczni.
Do meczu z Zagłębiem Legia przystąpi pod wodzą już trzeciego trenera w tym sezonie. Zwolnionego po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów Deana Klafuricia tymczasowo zastąpił Aleksandar Vuković, a w tym tygodniu szkoleniowcem Legii został Portugalczyk Ricardo Sa Pinto.
- Zmiany trenerów w Legii utrudniają mi rozpracowanie przeciwnika pod tym względem, że nie wiem, w jakim systemie zagrają. Nie do końca wiemy, czy zagrają trójką w obronie z dwójką wahadłowych, czy czwórką. Dziś będziemy mieli odpowiedź na to pytanie. Taktyka to jest jedno, a wykonanie nakreślonych zadań to jest drugie. Po dzisiejszej analizie meczu Legii będziemy wiedzieli, jak rozgrywać akcje w ofensywie. Z drugiej strony wiemy, że zawsze jak w klubie jest nowa "miotła", to inaczej pracują głowy piłkarzy i ten zespoł pewnie będzie grał 20-30 % lepiej.
Dariusz Dudek nie ukrywa, że dobrze życzy wszystkim klubom reprezentującym Lotto Ekstraklasę w europejskich pucharach.
- Ja kibicuję Legii w pucharach, bo to jest nasz polski zespół, który reprezentuje nas na arenie międzynarodowej. Jako trener chciałbym, żeby Legia, Lech czy Jagiellonia wygrywały w pucharach. Mówimy, że zespół z Luksemburga to jakieś "ogórki" i obrażamy tych piłkarzy, ale to nie są przypadkowe zespoły. Mają potężne budżety, może nie jak Legia, bo pewnie różnica jest spora, ale się rozwijają piłkarsko, zatrudniają coraz lepszych trenerów, mają dobre bazy, dobre szkolenie młodzieży. Poszli w tym kierunku i to widać. Z każdym rokiem będzie coraz ciężęj ich ograć. Sercem jestem za Lechem, Legią i Jagiellonią. To jest ważne, żeby wygrywały w pucharach, bo to jest dla nas ważne jako Polaków.
Niewykluczone, że w niedzielbej potyczce na Łazienkowskiej w zespole Zagłębia zadebiutuje nasz ostatni letni nabytek.
- Szymon Pawłowski jest w dobrej formie. On trenował i przygotowywał się do sezonu w Poznaniu. Zrobiliśmy wszystkie testy wydolnościowe, wytrzymałościowe i szybkościowe. Nie wygląda źle, a nawet powiedziałbym, że wygląda dobrze. Biorę go pod uwagę do wyjazdu do Warszawy. Jest przewidziany, że go zabiorę na mecz.
- Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem na początku swojej przygody jako trenera z Ekstraklasą. Mam wokół siebie tylu fajnych ludzi, że w takich kuluarowych rozmowach zdajemy sobie sprawę z tego, że trzeba wytrzymać ciśnienie i podchodzić z pokorą do piłki. Jeszcze pół roku temu graliśmy z Wigrami Suwałki i Olimpią Grudziądz, a dziś przychodzi nam się mierzyć z zespołami, które grają w europejskich pucharach. Terminarz jest dla nas bardzo ciężki. Z tych sześciu zespołów, z którymi graliśmy na początku teoretycznie Piast wydawał się najsłabszy, a widzimy, jakie osiąga wyniki. Ja podchodzę do tego spokojnie. Tłumaczę sobie to, że muszę znaleźć w tej lidze dwa zespoły słabsze, co nie będzie łatwe. Gdybyśmy dziś mieli powiedzieć, kto jest najsłabszy i byłby zagrożony spadkiem, to jest ciężko. W każdym zespole są piłkarze o określonych umiejętnościach, które już długo grają w Ekstraklasie i mają doświadczenie. Mam nadzieję, że czas będzie działał na naszą korzyść i z meczu na mecz będziemy grali coraz lepiej. Jesteśmy beniaminkiem i czeka nas jeszcze dużo pracy.
Najtrudniejsza kwestia jaką poruszył na konferencji Dariusz Dudek dotyczyła obsady lewej strony bloku obronnego.
- Lewa obrona to jest trudna pozycja. Czasami trzeba ludziom dać czas i możliwość grania. Wiemy, że tam grają Nuno Malheiro i Tymoteusz Puchacz, a to są niedoświadczeni piłkarze. Uważam, że w przyszłości mogą decydować o wielu zespołach, gdzie by się nie znaleźli. "Puszka" to jest reprezentant młodzieżówki i z dnia na dzień będzie się rozwijał. Dziś nie gra nie dlatego, że jest słabym piłkarzem, tylko dlatego, że popełnił błędy. Czasami daję kogoś na ławkę lub na trybuny, żeby dwa razy mocniej pracował i nie był za pewny siebie, bo to czasami gubi piłkarzy.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
14 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz