(Na zdjęciu: jedyną bramkę dla Zagłębia w ostatnim meczu z Pogonią Szczecin strzelił Adrian Pajączkowski)

Zagłębie Sosnowiec rozpoczęło sezon 2018/2019 od dwóch porażek po 1:2 - u siebie z Piastem Gliwice i w Lubinie. Z kolei szczecińska Pogoń na inaugurację przegrała w Legnicy z Miedzią 0:1, a w poprzedniej kolejce przed własną publicznością uległa gliwickiemu Piastowi 0:2. Dzięki lepszej różnicy bramkowej sosnowiczanie zajmują w tabeli 14. miejsce, tuż przed Pogonią.

Zespoły z Sosnowca i Szczecina zmierzą się ze sobą po raz 52. 44 mecze rozegrano w ramach Ekstraklasy. 22 razy górą było Zagłębie, w 8 meczach padł remis, a 14 razy ze zwycięstwa cieszyli się w Szczecinie. W sezonie 2008/2009 obie drużyny rywalizowały na trzecim poziomie rozgrywkowym (II liga zachodnia) i w obu meczach po 2:1 wygrywali goście. Pięć razy Zagłębie grało z Pogonią w Pucharze Polski. Nasz zespół wygrał dwa mecze, w kolejnych dwóch był remis, a Pogoń triumfowała tylko raz. Obie drużyny po dwa razy awansowały w tej rywalizacji do kolejnej rundy.  

Ostatnie mecze z Pogonią odbyły się właśnie w ramach Pucharu Polski. W sezonie 2009/2010 grające w II lidze Zagłębie trafiło w ćwierćfinale na pierwszoligową Pogoń. W pierwszym meczu w Sosnowcu goście wygrali aż 3:0. Sosnowiczanie nie odrobili strat w rewanżu i zremisowali w Szczecinie 1:1.

- Na pewno jest to dla mnie wyjątkowy mecz, bo spędziłem ładnych parę lat w Szczecinie i będzie to wyjątkowy rywal. Interesuje nas w tym spotkaniu tylko zwycięstwo, bo gramy przed własną publicznością i chcemy wreszcie zapunktować. Mamy swoje założenia na to spotkanie. Na pewno trener czymś zaskoczy i będzie chcieli zdobyć pierwsze punkty, a najlepiej zwyciężyć - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Dawid Kudła.

Wspomniane przez naszego golkipera "ładnych parę lat" to dokładniej rzecz ujmując cztery sezony. Dawid Kudła był piłkarzem Pogoni w sezonach 2012/2013 - 2016/2017 i w jej barwach rozegrał 40 meczów w Ekstraklasie. Do Szczecina przeszedł z Zagłębia i po czterech lat obrał powrotną drogę. Jest on jedynym byłym zawodnikiem klubu ze Szczecina, który gra obecnie w Zagłębiu.

W zespole ze Szczecina nie ma żadnego piłkarza z przeszłością w Sosnowcu. Jest za to jeden piłkarz, który ma bardzo dobre wspomnienia z meczu z Zagłębiem. 5 grudnia 2015 sosnowiczanie przegrali w Bydgoszczy z Zawiszą aż 1:6, a hat trickiem popisał się występujący obecnie w Pogoni Kamil Drygas. Był to dla niego pierwszy, a zarazem jedyny hat trick w seniorskiej karierze. 

Pogoń ma w swojej kadrze jednego zawodnika, który już grał przeciwko sosnowieckiemu Zagłębiu o punkty Ekstraklasy. 31-letni Radosław Majewski w sezonie 2007/2008 reprezentował barwy Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i wszedł na boisko w końcówce wygranego przez grodziszczan 3:1 ligowego meczu w Wodzisławiu Śląskim.

- Trzeba poprawić skuteczność i zagrać z większym doświadczeniem. Ostatnio walczyliśmy na poziomie I ligi i mecze w Ekstraklasie przegraliśmy w detalach. Początki zawsze są trudne, a najważniejsze jest, żebyśmy dobrze skończyli. Wierzę w to, że zdobędę pierwsze punkty jako trener w Ekstraklasie. Muszę liczyć na punkty w tym meczu, bo potem mamy dwa trudne spotkania wyjazdowe - z Lechem i Legią. Liczę na to, że damy więcej radości naszym kibicom, bo byłem bardzo zadowolony po meczu w Lubinie, gdzie po porażce kibice dziękowali nam za walkę. Jako trener mogę obiecać, że walki i determinacji nam nigdy nie zabraknie, a chciałbym, żeby cieszyli się jak najszybciej z trzech punktów. Z Pogonią byłby to odpowiedni moment - stwierdził na konferencji prasowej trener Dariusz Dudek.

W ubiegłym sezonie Zagłębie także przegrało pierwsze dwa mecze i dopiero w trzeciej serii spotkań nasza drużyna odniosła pierwsze zwycięstwo. Liczymy na powtórkę takiego scenariusza w obecnych rozgrywkach.