Na pożegnanie z Nice I ligą Zagłębie Sosnowiec zmierzy się na Stadionie Ludowym z najlepszym zespołem rundy wiosennej.
GKS Tychy w czternastu meczach rundy wiosennej zdobył 32 punkty. Na ten dorobek składa się 10 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki. Tyszanie w tabeli wiosny zajmują pierwsze miejsce z przewagą punktu nad Miedzią Legnica i Zagłębiem Sosnowiec. Podopieczni Dariusza Dudka w tym roku także odnieśli 10 zwycięstw, ale doznali o jednej więcej porażki niż zespół z Tychów. Rundę jesienną GKS zakończył na 14. miejscu, a więc tuż nad strefą spadkową. Na koniec rozgrywek tyszanie mogą wskoczyć nawet na trzecie miejsce. W zimowej przerwie chyba najwięksi optymiści z Tychów nie przewidywali, że drużyna, której podstawowym celem była obrona przed degradacją, może być aż tak wysoko w tabeli.
Fetować awans do Ekstraklasy przy okazji meczu z GKS-em Tychy mogliśmy już przed rokiem. Wtedy w ostatnim meczu sezonu, także rozgrywanym w niedzielne wczesne popołudnie, Zagłębie również grało na Stadionie Ludowym z drużyną z Tychów. Do tamtego spotkania nasz zespół przystępował jako trzeci zespół w tabeli i do awansu potrzebował nie tylko zwycięstwa, ale także straty punktów przez Górnika Zabrze. Niestety, zabrzanie wygrali w Puławach i zwycięstwo 2:1 nad GKS-em Tychy było już tylko na otarcie łez.
Teraz sytuacja Zagłębia jest klarowna. Na pewno zakończymy sezon na drugiej pozycji, która - co już mieliśmy okazję fetować przed tygodniem w Chorzowie i po powrocie z meczu na Stadionie Ludowym - gwarantuje awans do Ekstraklasy. Szans na wyprzedzenie Miedzi Legnica już nie mamy (legniczanie mają w dorobku o cztery punkty więcej). O co więc grać w niedzielę, oczywiście poza prestiżową stawką meczu z okolicznym rywalem?
Przede wszystkim o zakończenie sezonu z przytupem, serią kolejnych siedmiu zwycięstw i sześciu ligowych wygranych z rzędu przed własną publicznością (ostatni raz taka seria miała miejsce na przełomie sezonów 2015/2016 i 2016/2017). O zakończenie sezonu z największym dorobkiem punktowym od ośmiu lat (w 2010 Zagłębie zdobyło 62 punkty, ale zajęło dopiero trzecie miejsce w II lidze zachodniej i nie awansowało). O miano najlepszej drużyny sezonu w meczach na własnym boisku (Zagłębie zdobyło u siebie 34 punkty, Miedź Legnica 36, ale już u siebie nie zagra). W wyjątkowo sprzyjających okolicznościach może także o tytuł króla strzelców dla Szymona Lewickiego (przed ostatnią kolejką traci dwie bramki do Mateusza Machaja z Chrobrego Głogów).
W drużynie z Tychów gra trzech piłkarzy, którzy po zakończeniu poprzedniego sezonu przenieśli się tam z Zagłębia. Napastnik Michał Fidziukiewicz jest bardzo daleki o formy, jaką prezentował w Sosnowcu (21 bramek w 52 meczach). Dla tyszan zdobył zaledwie dwie bramki w 27 występach, a w rundzie wiosennej nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Tylko w pierwszym meczu w tym roku wyszedł w pierwszym składzie. W sześciu innych spotkaniach pojawiał się na boisku jako zmiennik. Podobnie wygląda sytuacja Łukasza Matusiaka. Wiosną w wyjściowej jedenastce pojawił się tylko raz, a sześciokrotnie wchodził na boisko z ławki. Z całej trójki byłych piłkarzy Zagłębia najwięcej występów w GKS-ie zaliczył w tym sezonie Łukasz Bogusławski.
Aż cztery sezony w klubie z Tychów rozegrał natomiast Bartłomiej Babiarz. W 2012 miał swój udział w awansie tyszan do I ligi, a po roku gry na zapleczu Ekstraklasy przeniósł się do Ruchu Chorzów i cztery kolejne sezony spędził na najwyższym szczeblu rozgrywkowym (dwa w Chorzowie i dwa w Niecieczy). W niedzielę Bartłomiej Babiarz będzie miał szansę gry przeciwko zespołowi z Tychów po raz pierwszy od odejścia z tyskiego klubu.
Zagłębie Sosnowiec i GKS Tychy zagrają ze sobą po raz dwudziesty. Bilans dotychczas rozegranych meczów jest korzystny dla zespołu z Sosnowcu. Zagłębie triumfowało w ośmiu meczach. Tyszanie okazali się lepsi sześciokrotnie, a w pięciu potyczkach doszło do podziału punktów. Bramki 23:22 dla Zagłębia.
Po trzech sezonach i 101 rozegranych meczach Zagłębie pożegna się w niedzielę z Nice I ligą. Stawką co najmniej 37 kolejnych ligowych meczów będą punkty Lotto Ekstraklasy.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
14 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz