Trener Zagłębia zdążył sporo powiedzieć, zanim do sali konferencynej wtargnęli piłkarze Zagłębia prowadzeni przez Tomasza Nowaka i porwali szkoleniowca sosnowiczan do odtańczenia tańca radości:

Dariusz Dudek:
- To jest chyba moja najszczęśliwsza konferencja, bo awansowaliśmy dzisiaj do Ekstraklasy po zwycięstwie z Ruchem. Najpierw słowa uznania dla Ruchu. Trzeba powiedzieć, że Ruch stworzył dzisiaj grupę ludzi młodych i ambitnych, dużo Polaków i pokazał, że warto w młodzież inwestować. Myślę, że to jest dobry kierunek. Życzę, żeby ten klub jak najszybciej również awansował do Ekstraklasy, bo ma bardzo dużą historię. 

- Wracając do nas, myślę, że mamy jeszcze jeden mecz i to jest najważniejsze. Na pewno nie zlekceważymy tego ostatniego meczu. Chciałbym się do niego przygotować. Wiadomo, że pewnie będziemy dzisiaj świętować, ale jeżeli chcemy zakończyć ten sezon bardzo dobrze, bo teraz jest dobrze, ale ja chciałbym bardzo dobrze, to musimy wygrać z zespołem z Tychów. Mógłbym jeszcze powiedzieć, że słowa uznania należą się naszym kibicom, którzy licznie za nami jeżdżą na wyjazdy. Cieszę się, że na spotkanie z Tychami praktycznie nie ma już biletów.

- Więcej o awansie będe mówił jak skończymy mecz z Tychami. Cieszę się że mamy tydzień więcej, aby się przygotować do Ekstraklasy. Ten tydzień pozwoli mi na to, żeby rozmyślać o transferach. Musimy wzmocnić zespół i w tym kierunku będziemy musieli od jutra pójść. Dziś się będziemy cieszyć, a jutro na spokojnie usiądę z prezesem i dyrektorem sportowym. Musimy wyznaczać kolejne etapy rozwoju naszego klubu. Zagłębie Sosnowiec w przyszłości może być jednym z największych klubów w Polsce. Przede wszystkim mamy bardzo dobrą bazę, jeśli chodzi o infrastrukturę, to nie mamy się czego wstydzić. Dzisiaj narzuciłem presję prezydentowi Sosnowca. Mamy już plany nowego stadionu, prezydent jest bardzo przychylny naszemu klubowi. Jest naszym właścicielem, a trudno bez miasta byłoby cokolwiek zrobić. Dziękuję prezesowi, który mnie zatrudnił, ale największe słowa uznania należą się chłopakom. Mam jeszcze tydzień, żeby sobie wszystko poukładać.

- Mieliśmy kilka momentów, w których musieliśmy pracować trochę inaczej niż normalnie. Nasze porażki zdecydowały o tym, że jesteśmy w Ekstraklasie. Przegrana z GKS-em Katowice i Wigrami Suwałki. Po tym meczu wszyscy nas skazali na to, że nie mamy możliwości gry w Ekstraklasie, a nasi kibice zachowywali się fantastycznie, dopingowali i prosili o to, aby się nie poddawać i walczyć do końca. Wiadomo, jak wyglądała droga Zagłębia do dzisiejszego meczu. W poprzednich dwóch latach Zagłębie zajęło trzecie miejsce i zaczęliśmy jeszcze mocniej pracować.

- Przełomowy mecz był na Wigrach, ale też nie ukrywam, że największa zasługa jest w naszych piłkarzach, którzy zmienili się mentalnie i zupełnie inaczej pracują. Wiedzą, że jeśli w 100 procentach nie podporządkuje się swojego podejścia do treningu i meczu, to w piłce nie ma czego szukać. Oni są tak zaangażowani, że ten sukces jest ich sukcesem wynikającym z ciężkiej pracy. - Dla mnie sezon się jeszcze nie skończył. Mamy jeszcze mecz z Tychami i dla nas naprawdę jest to ważny mecz. Muszę też dzisiaj podziękować Miedzi, która się przyczyniła do tego, że już dziś jesteśmy w Ekstraklasie i możemy się cieszyć. Nie chciałby Pan wiedzieć, jakie miałbym tętno przez najbliższy tydzień. On kosztowałby mnie mnóstwo emocji.

- Pamiętam swoją przygodę z piłką i zdecydowanie bardziej wolałbym grać w piłkę niż być trenerem. Dużo trudniej jest być trenerem, bo jako trener jestem zależny nie od siebie, a od piłkarzy, którzy wykonują moje polecenia. Mogę też podziękować Marcinowi Broszowi i Mariuszowi Rumakowi, u których pracowałem jako drugi trener. Trzeba się jakoś przygotować do zawodu. Skończyłem katowicką AWF, mam tytuł magistra, mam UEFA Pro, jeździłem na staże. To procentuje.

- Chciałbym jeszcze podziękować Pani Danucie Witkowskiej. Miałem kontrakt z Termaliką i przez pierwsze dwa dni pani prezes nie chciała mnie zwolnić, ale po rozmowach z mężem zdecydowała, że szkoda byłoby niszczyć moją przygodę z piłką, tym bardziej, że Zagłębie to potężny klub i taka propozycja mogłaby się nie wydarzyć po raz drugi. Dziękuję za umożliwienie mi tego, że jestem w tym miejscu.