Do niedzielnego meczu obie drużyny przystąpią jeszcze jako pierwszoligowcy, ale po ostatnim gwizdku sędziego może już być przesądzone, że w przyszłym sezonie Zagłębie i Ruch będzie dzieliła różnica dwóch klas rozgrywkowych. Sosnowiczanie są bliscy awansu do Ekstraklasy, a "Niebiescy" zamykają tabelę i ich sytuacja przed dwoma ostatnimi kolejkami jest bardzo nieciekawa. O ile Zagłębie jest panem swojego losu i nie musi patrzeć na wyniki innych zespołów, o tyle Ruch nie dość, że musi wygrać pozostałe dwa spotkania, to jeszcze musi liczyć na to, że zarówno Stomil Olsztyn, jak i Górnik Łęczna doznają dwóch porażek, a Olimpia Grudziądz nie wygra już w tym sezonie. Dopiero takie wyniki pozwolą chorzowianom na grę z czwartym zespołem II ligi w barażach o utrzymanie

Aby już w niedzielę fetować awans do Ekstraklasy, Zagłębie musi liczyć na to, że w ostatnim meczu w tym sezonie na własnym stadionie, cieszyć się z awansu będzie Miedź Legnica. "Miedzianka" gra z trzecią w tabeli Chojniczanka Chojnice i jeśli tego meczu nie przegra, to zapewni sobie awans, a strata punktów przez chojniczan sprawi, że zwycięstwo Zagłębia nad Ruchem da naszej drużynie awans.

Najgorszy możliwy dla Zagłębia wariant na przedostatnią kolejkę, to zwycięstwo Chojniczanki w Legnicy i strata punktów przez Zagłębie w Chorzowie. W takim przypadku drużyna z Chojnic awansuje na drugie miejsce i albo będzie miała przewagę jednego punktu (jeśli Zagłębie przegra), albo zrówna się z Zagłębiem punktami (jeśli Zagłębie zremisuje), ale wyprzedzi Zagłębie ze względu na korzystny bilans bezpośrednich starć. Taki czarny scenariusz już przerabialiśmy przed rokiem, gdy w przedostatiej kolejce Zagłębie przegrało w Głogowie i straciło drugą pozycję na rzecz Górnika Zabrze.

Zagłębie zagra na stadionie przy Cichej po raz pierwszy od niemal 11 lat. Poprzednio sosnowiczanie grali na obiekcie Ruchu 10 sierpnia 2007 w ramach rozgrywek Ekstraklasy i ulegli gospodarzom 0:1. Po raz ostatni Zagłębie triumfowało w Chorzowie 21 maja 2005. W meczu dawnej II ligi nasz zespół wygrał 2:1 po golach Dženana Hošicia i Mariusza Ujka. dla chorzowian trafił wówczas Mariusz Śrutwa.

W jesiennym meczu na Stadionie Ludowym Zagłębie wygrało 2:1, a bramki dla naszej drużyny strzelili Tomasz Nawotka i Žarko Udovičić. Później wynik tego spotkania zweryfikowano na walkower na korzyść Zagłębia z uwgai na to, że w końcówce meczu w zespole z Chorzowa wystąpił Artur Balicki, który nie był wpisany do protokołu (przez pomyłkę w osiemnastce meczowej znalazł się trzeci bramkarz Jakub Bielecki).

Do niedzielnego meczu obie drużyny przystąpią po serii zwycięstw. W przypadku Zagłębia wynosi ona już aż pięć meczów. W dwóch poprzednich przypadkach Zagłębie po serii pięciu zwycięstwa traciło punkty - jesienią 2015 po pięciu wygranych w I lidze przyszła porażka z Dolcanem Ząbki, a wiosną 2013 po pięciu kolejnych wygranych sosnowiczanie zremisowali z Turem Turek. Dłuższą passę zwycięstw Zagłebie zanotowało w sezonie 2003/2004. Wyniosła ona trzynaście meczów, ale jak się później okazało, nie wszystkie zwycięstwa zostały odniesione w sportowy sposób.

Chorzowianie byli górą w dwóch poprzednich spotkaniach. Wygrana Ruchu w 31. kolejce sprawiła wiele radości nie tylko fanom "Niebieskich", ale także kibicom Zagłębia. W śląskich derbach Ruch wygrał u siebie z zajmującym wówczas drugie miejsce GKS-em Katowice. Dzięki takiemu rozstrzygnięciu oraz wygranej Zagłębia nad Stomilem, sosnowiczanie przeskoczyli wtedy GieKSę i awansowali na miejsce premiowane promocją do Ekstraklasy.

Sosnowiczanie w sezonie 2017/2018 wygrali pięć meczów na wyjazdach. Uwagę zwraca fakt, że nasza drużyna ma problemy na bliskich wyjazdach. Podzieliliśmy dotychczas rozegrane mecze wyjazdowe według odległości do 300 kilometrów (Katowice, Tychy, Bielsko-Biała, Częstochowa, Opole, Niepołomice, Mielec, Legnica) i powyżej 300 kilometrów (Głogów, Siedlce, Łęczna, Grudziądz, Olsztyn, Chojnice, Bytów, Suwałki). Wyszło równo po osiem meczów w obu tych grupach. Bilans wyjazdów powyżej 300 kilometrów to 5 zwycięstw, 1 remis i 2 porażki. Z kolei na wyjazdach do 300 kilometrów Zagłębie remisowało 5 razy, a 3 mecze przegrało. Może więc warto byłoby, aby autokar z piłkarzami Zagłębia nadłożył trochę kilometrów i do Chorzowa pojechał taką trasą, która liczy więcej niż 300 kilometrów?

Głównym sędzią niedzielnego meczu w Chorzowie będzie 40-letni Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Dla niego będzie to dopiero pierwszy prowadzony mecz Nice I ligi w bieżących rozgrywek. W tym sezonie międzynarodowy arbiter ze stolicy sędziował tylko w meczach Lotto Ekstraklasy.