W środowy wieczór na Stadionie Ludowym zagrają dwa zespoły, których postawa jest największym rozczarowaniem rundy jesiennej.
Po ostatnim gwizdku sędziego w meczu z Odrą Opole wydawało nam się, że w tej kolejce nikt nie jest w stanie doznać bardziej frajerskiej porażki niż Zagłębie. Myliliśmy się - GKS Katowice przebił sosnowiczan. Katowiczanie przegrali u siebie z Wigrami Suwałki, dla których było to pierwsze w sezonie zwycięstwo. Gol był kuriozalny - środkowy obrońca Gieksy z około 25 metrów podawał do tyłu do bramkarza, ale nie spojrzał gdzie on stoi, a na domiar złego zagrał w światło bramki. Efektem był "samobój".
Przed środowym meczem GKS zajmuje w tabeli 12. miejsce z 8 punktami w dorobku. Na wyjeździe katowiczanie jeszcze nie przegrali, ale trzeba wziąć pod uwagę, że grali tylko dwukrotnie - zremisowali 1:1 w Legnicy i wygrali 3:1 w Częstochowie. O wiele gorzej wiedzie się zespołowi z Katowic na stadionie przy Bukowej. Z pięciu meczów GKS wygrał u siebie tylko jeden - 1:0 z Chojniczanką Chojnice. Remisem 1:1 zakończył się mecz z Odrą Opole, a z kompletem punktów opuszczały Katowice Pogoń Siedlce (1:2), Puszcza Niepołomice (1:2) i wspomniane już Wigry Suwałki (0:1).
Po powrocie do I ligi przed dwoma laty Zagłębie dobrze sobie radziło z GKS-em Katowice. Drużyna ze stolicy województwa śląskiego była dla sosnowiczan świetnym rywalem na przełamanie. Wiosną 2017 wygraliśmy na Stadionie Ludowym 1:0 po wcześniejszej klęsce z Sandecją Nowy Sącz (0:5). W sezonie 2015/2016 dwukrotnie pokonaliśmy katowiczan po porażkach z Wisłą Płock. Jedyny mecz, w którym nie udało nam się wywalczyć kompletu punktów (0:0 jesienią 2016) przytrafił się natomiast po tym, jak kolejkę wcześniej zwyciężyliśmy Sandecję Nowy Sącz.
Teraz jesteśmy świeżo po porażce w Opolu, więc gdyby miała się powtórzyć opisywana powyżej zależność, powinniśmy odprawić katowiczan z kwitkiem. W naszym składzie nie ma jednak człowieka, który w dwóch poprzednich meczach z Gieksą na Stadionie Ludowym strzelał bramki dla Zagłębia. Zarówno w listopadzie 2015, jak i w marcu 2017 gole dające 3 punkty w meczach z zespołem z Katowic były dziełem Michała Fidziukiewicza. Kto teraz go wyręczy w gnębieniu GKS-u? Może Vamara Sanogo, który w swoim poprzednim występie na Stadionie Ludowym, jeszcze za kadencji Piotra Mandrysza, strzelił gola Chojniczance Chojnice?
Trenerami obu drużyn są ludzie związani wcześniej ze środowymi rywalami. Piotr Mandrysz w latach 90. rozegrał w Zagłębiu 37 meczów w Ekstraklasie i strzelił 3 gole, a jesienią 2016 jako szkoleniowiec prowadził sosnowiczan w ośmiu meczach i po ostatnim jesiennym meczu w Siedlcach został zwolniony przez Sebastiana Dudka prezesa Marcina Jaroszewskiego. Dariusz Dudek jako piłkarz rozegrał w barwach GKS-u Katowice 26 meczów w Ekstraklasie i zdobył jednego gola.
Piotr Mandrysz ma miłe wspomnienia z wyjazdów do Sosnowca. W swojej trenerskiej karierze czterokrotnie zawitał na Stadion Ludowy w roli szkoleniowca gości i za każdym razem wyjeżdżał ze zwycięstwem. Wygrywał tutaj z RKS-em Radomsko (dawna II liga 2000/2001), Pogonią Szczecin (II liga zachodnia 2008/2009 i Puchar Polski 2009/2010) i GKS-em Tychy (II liga zachodnia 2011/2012).
Zagłębie i GKS zagrają ze sobą po raz 39. Sosnowiczanie dotychczas odnieśli 13 zwycięstw, 11 spotkań zakończyło się remisami, a 14-krotnie lepsi byli katowiczanie.
Mecz miał zostać rozegrany w poprzedni weekend, ale ze względu na powołania piłkarzy obu zespołów do reprezentacji młodzieżowych Polski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o przełożeniu spotkania. Niewykluczone, że podobnie będzie z meczami Zagłębia z Chrobrym Głogów i GKS-em Tychy, które również są zaplanowane w terminach przerw reprezentacyjnych.
Środowy mecz będzie piątym kolejnym starciem Zagłębia z GKS-em, z którego transmisję przeprowadzi Polsat Sport. Sosnowiczanie dopiero po raz drugi w tym sezonie zagrają przed telewizyjnymi kamerami. Wcześniej w Polsacie Sport pokazano mecz 1. kolejki z Olimpią Grudziądz. Dla Gieksy będzie to natomiast czwarty telewizyjny mecz po spotkaniach z Puszczą Niepołomice, Chojniczanką Chojnice i Odrą Opole.
Sosnowiczanie trzy najbliższe mecze rozegrają na Stadionie Ludowym. Po GKS-ie w najbliższą sobotę zmierzymy się z Chojniczanką Chojnice, a tydzień poźniej podejmiemy Wigry Suwałki. Po bardzo słabych meczach pod wodzą Dariusza Banasika gra za kadencji Dariusza Dudka uległa zauważalnej poprawie. Potrzeba jednak zdecydowanie lepszej skuteczności, a przede wszystkim punktów.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
14 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Tyle ze teraz to My musimy sie przelamac i mysle ze tak wlasnie bedzie. Lewicki - Sanowgo. I wszystko jasne.
Damy rade Panowie.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz