Prezentujemy rozmowę z pomocnikiem Zagłębia Tomaszem Nowakiem, w której zawodnik Zagłębia odnosi się między innymi do akcji w której po zagraniu ręką zawodnik gości powinien otrzymać czerwoną kartkę.

Tomasz Nowak: - Myślę, że poza pierwszymi 15 minutami pokazaliśmy dobrą piłkę. Nawet grając w dziesiątkę potrafiliśmy utrzymywać się przy piłce, konstruować akcje i stwarzać sobie sytuacje. Szkoda pierwszej bramki straconej po stałym fragmencie gry, gdzie w najprostszy sposób można się obronić, bo jest to piłka stojąca i można się ustawić i temu zapobiec.
- Wychodząc na drugą połowę wiedzieliśmy, że będzie ciężko, że będziemy musieli cierpieć i cały zespół walczył o to, żeby tego meczu nie przegrać. Szkoda drugiej bramki, bo sami sobie ją strzeliliśmy przez jakiś błąd. Tak to w piłce bywa. Walczymy dalej. Jest ścisk w tabeli od drugiej kolejki drugiej rundy, i ścisk cały czas będzie, presja jest ogromna na wszystkich, i jak widać z kolejki na kolejkę to wszystko się zmienia. My mamy swój plan, swoje mecze do rozegrania i wygrywając kolejne mecze jesteśmy w stanie awansować.
- Źle weszliśmy w ten mecz, bo na siłę chcieliśmy rozgrywać piłkę od tyłu i przy tej piłce się utrzymywać, a Miedź podeszła bardzo wysoko. Może trzeba było uprościć granie i zagrać początek na przetrwanie, a z biegiem czasu wiadomo, że tego miejsca jest coraz więcej i ktoś w końcu pęknie. Myślę, że druga połowa była spowodowana tym, że Miedź pękła fizycznie. My grając w dziesiątkę wyglądaliśmy lepiej fizycznie niż oni w jedenastu. Podświadomie się cofnęli, chcieli bronić wyniku. Szkoda, bo przy wyniku 0-1 mieliśmy okazję na 1-1 później jeszcze miał Dawid miał na 2-1 i zostałoby jeszcze 10-15 minut, bo byłby jeszcze żeby rzucić wszystko na jedną szalę. Musimy trzymać głowę wysoko i być dumni po tym meczu, że walczyliśmy do końca. Nie ma co się załamywać.
- W każdym spotkaniu są kontrowersje i zawsze większe pretensje ma drużyna przegrywająca. Zawsze tak jest, że te błędy sędziów się widzi bardziej kiedy się przegrywa. Za szybko sędzia zaczął pokazywać żółte kartki i w ten sposób chciał ustawić to spotkanie i sprawił w ten sposób, że skończyła się twarda, męska gra. Szkoda tej drugiej żółtej kartki. Natomiast co do tej ręki to byłem przekonany, że będzie czerwona kartka, natomiast sędzia tłumaczył, że teraz przepisy są takie, że piłka była traktowana jako bezpańska, i nie było pewności, czy nasz napastnik dojdzie do tej piłki. Trochę to dziwne, bo w takiej sytuacji to każdy obrońca będzie się przy prostopadłych piłkach rzucał i łapał piłkę ręką. Na pewno jest to kontrowersyjne, ale sędzia nam bramek nie strzelił, tylko sami je straciliśmy, i o to możemy mieć pretensje do siebie.
- Gramy dopiero w środę. Pięć dni do meczu to bardzo dużo. I nawet profesjonalista musi wiedzieć, że jeśli gramy co trzy dni to potrzebujemy więcej odpoczynku i regeneracji i musimy się temu poświęcić. Jeśli ktoś będzie się tłumaczył tym, że gramy co trzy dni, to szuka alibi.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
2 - Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
2 - Bartosz Boruń, Bartosz Chęciński, Patryk Mucha, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI:
3 - Kacper Wołowiec
1 - Michał Barć, Szymon Krawiec, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
Zaloguj się aby dodać własny komentarz