Dariusz Banasik:
- Zagłębie dziś wygrało zasłużenie. Mieliśmy swoje problemy przed meczem, o których nie chcieliśmy mówić. Dziś skład był trochę eksperymentalny z wielu względów, ale okazało się, że zagraliśmy całkiem dobry, a momentami bardzo dobry mecz. Chociaż był taki fragment w pierwszej połowie, gdy straciliśmy bramkę, a potem przeciwnik miał bardzo dobrą sytuację na 2:2 i to mogło się różnie potoczyć.

- W drugiej połowie mogliśmy spokojnie dołożyć jedną, dwie bramki, bo były kontrataki i ciekawe sytuacje. Dobry mecz, dobre tempo, wiele sytuacji podbramkowych. Zawsze po przegranym meczu nasz zespół był w stanie się podnieść i następny mecz był zwycięski. Teraz sztuką jest, żeby złapać serię i wygrać parę meczów, a nie tylko bardzo się mobilizować wtedy, gdy zagląda widmo porażki. Dziś zrealizowaliśmy swoje założenia, ale czekają na nas następne kolejki i nie ma się co cieszyć, bo teraz liga wchodzi w decydującą fazę. Jedziemy do Bytowa po to, żeby wygrać mecz.

- Bardzo się tego meczu obawiałem, bo z trenerem Buczkiem znamy się wiele lat. Rywalizowaliśmy jeszcze w Młodej Ekstraklasie. Ja w Legii, a trener w Zagłębiu Lubin. Nigdy nie udało mi się wygrać, tylko raz zremisowałem, a dziś mam satysfakcję, że udało mi się przełamać. Życzę Wiśle Puławy, aby pod wodzą mojego kolegi utrzymała się w lidze.

- W ostatnich meczach Martin Pribula, który wcześniej strzelał wiele bramek i bardzo dobrze grał, nie przekonywał. Dziś dostał swoją szansę i cieszę się, że ją wykorzystał. To był ten sam Martin, który w poprzednim roku bardzo dobrze grał i udowodnił, że warto na niego stawiać. Mieliśmy parę problemów i skład wyglądał trochę inaczej. Konrad Budek wrócił na środek obrony, Arek Najemski zszedł z rozgrzewki z urazem. Żarko teoretycznie mógł zagrać, ale baliśmy się, że mógłby wypaść ze składu na następne mecze.

Adam Buczek:
- Gratulacje dla Darka za zasłużone zwycięstwo. Tydzień temu mimo wszystko chwalono nas po przegranym meczu z Podbeskidziem, a dzisiaj zagraliśmy chyba jeden z najsłabszych meczów, nie ujmując nic Zagłębiu, bo zagrało dobry mecz. Nie wiem skąd się wzięło to, co mój zespół zaprezentował momentami na boisku. Może popełniłem jakiś błąd.

- Wszyscy się musimy zastanowić, bo kolejek jest coraz mniej, a walka o utrzymanie będzie trwała do końca. Takie mecze nie mogą nam się więcej przydarzyć. Tydzień temu bardzo dobry mecz z bardzo dobrym rywalem. Dziś absolutnie nie wiem, co się stało. Wszyscy musimy siąść i porozmawiać na ten temat. Dziś przegraliśmy wszyscy. Ja też przegrałem. Muszę się zastanowić, co się stało w tym tygodniu, że oblicze zespołu się momentalnie zmieniło.