Zagłębie zremisowało 1:1 z Chojniczanką Chojnice. Nasz zespół prowadził od 26. minuty po golu Vamary Sanogo. Wyrównał z rzutu karnego w 86. minucie Jakub Biskup.

Zespół Zagłębia nie potrafił wygrać trzeciego kolejnego meczu. Po porażkach ze Stalą Mielec i Chrobrym Głogów sosnowiczanie dziś podzielili się punktami z prowadzącą w tabeli Chojniczanką Chojnice. Teoretycznie punkt zdobyty w starciu z liderem nie powinien smucić, ale nawet mimo tego, że wyrównujący gol padł w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach, nie należy zrzucać winy za brak zwycięstwa na arbitra, tylko poszukać winy w sobie.
Należałoby się zastanowić nad tym, dlaczego Chojniczanka grająca od 71. minuty w dziesiątkę, po drugiej żółtej kartce dla Łukasza Kosakiewicza, była w końcowych fragmentach meczu znacznie lepsza od Zagłębia. Warto również pochylić się nad tym, czy zdjęcie z boiska w 66. minucie jedynego nominalnego napastnika i wprowadzenie za niego środkowego pomocnika, to dobre posunięcie. Chojniczanka w końcowym okresie meczu miała na placu gry dwóch napastników, a w Zagłębiu na szpicy grali Tomasz Nowak oraz Sebastian Dudek. Obaj raczej nie przyzwyczajeni do występowania na takich pozycjach.
Kapitan Zagłębia po raz drugi w tym sezonie rozpoczął mecz wśród rezerwowych. O ile pierwszy raz wchodził na boisko w meczu z Sandecją Nowy Sącz, gdy jeszcze odczuwał skutki urazu doznanego tydzień wcześniej w Olsztynie, tak dziś była to decyzja Piotra Mandrysza. Szkoleniowiec Zagłębia postanowił pozostawić na ławce także dwóch innych "nietykalnych" - Krzysztof Markowski grał w tym sezonie we wszystkich meczach w wyjściowym składzie, a Žarko Udovičić opuścił tylko z powodu kontuzji spotkanie ze Stomilem Olsztyn. Dziś obaj nie pojawili się w grze.
Na środku obrony za Krzysztofa Markowskiego zagrał Kamil Wiktorski, który po raz pierwszy stworzył duet stoperów z Arkadiuszem Najemskim. Po jego lewej stronie wystąpił Jakub Wilk, dotychczas grający przeważnie na boku pomocy, a w środku drugiej linii wystąpił Wojciech Łuczak. Zawodnik, który w poprzednim sezonie wywalczył awans do Ekstraklasy z Wisłą Płock zaliczył asystę, gdy w 26. minucie zagrał głową między stoperami Chojniczanki, dzięki czemu Vamara Sanogo znalazł się w sytuacji sam na sam i posłał piłkę do bramki obok Łukasza Budziłka.
Golkiper Chojniczanki znacznie lepiej zachował się w sytuacji sam na sam 13 minut wcześniej, gdy po podaniu Tomasza Nowaka przed szansą zdobycia siódmej bramki w sezonie stanął Martin Pribula. Górą był jednak bramkarz zespołu z Chojnic.
Bramkarz Zagłębia Jakub Szumski zaliczył trzy świetne interwencje w pierwszym kwadransie drugiej połowy. Najpierw sparował na słupek strzał Jakuba Biskupa z prawej strony pola karnego, by po chwili obronić strzał głową z kilku metrów Wojciecha Lisowskiego. Nie dał się również pokonać Tomaszowi Mikołajczakowi, który główkował po dośrodkowaniu z prawego skrzydła.
Najgoręcej było na boisku między 83. a 86. minutą. Goście grali już wtedy w dziesiątkę. Arkadiusz Najemski sfaulował Jakuba Biskupa przed boczną linią pola karnego. Sam poszkodowany dośrodkował z rzutu wolnego. Kamil Wiktorski wybił piłkę, ale sędzia dopatrzył się faulu Marcina Sierczyńskiego na Michale Markowskim. Decyzją arbitra zaskoczeni byli nie tylko kibice na stadionie, ale także komentatorzy Polsatu Sport.
Po obejrzeniu powtórek można przyjąć, że Daniel Stefański mógł mieć prawo do takiego werdyktu, ale ciężko zrozumieć to, co stało się zaraz potem. Jakub Szumski obronił strzał Jakuba Biskupa z rzutu karnego i już przyjmował gratulację od kolegów, gdy sędzia asystent zamaszystym ruchem chorągiewką dał znać arbitrowi głównemu, że coś było nie tak. Rzekomo bramkarz Zagłębia wyszedł przed linię bramkową jeszcze przed strzałem Jakuba Biskupa. Sosnowiecki golkiper nie mógł się pogodzić z taką decyzją i obejrzał żółtą kartkę za protesty, a pomocnik Chojniczanki powtórzonej "jedenastki" już nie zmarnował.
Sosnowiczanie w ostatniej akcji spotkania mogli strzelić zwycięską bramkę. Jakub Wilk dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Konrada Budka, który przestrzelił z kilku metrów. Lider z Chojnic nie przegrał jedenastego meczu z rzędu i jeśli nie przegra za tydzień w Olsztynie, to przezimuje na szczycie tabeli. Zagłębiu pozostały przed zimową przerwą jeszcze dwa spotkania - w środę zaległe w Tychach i w niedzielę mecz 19. kolejki w Siedlcach.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
12 - Kamil Biliński
7 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Ołeksij Bykow, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Deniss Rakels
2 - Kamil Biliński, Andrzej Niewulis, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Miguel Acosta, Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor
10 - Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Joel Valencia, Bartosz Zawojski
3 - Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Bartosz Boruń, Deniss Rakels (1 w Hutniku), Kacper Siuta
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
14 - Kacper Wołowiec
12 - Michał Barć
6 - Kacper Tobiczyk
5 - Piotr Wojdas
4 - Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, samobójcze
3 - Szymon Celej, Łukasz Uchnast
2 - Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Bartosz Paszczela, Paweł Szostek, Kamil Szlachta,
1 - Dominik Blecharczyk, Mateusz Duda, Maciej Figura, Igor Gaszewski, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Filip Wołodkiewicz, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
3 - Wojciech Górkiewicz, Kacper Wołowiec
2 - Michał Barć, Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
a mi się wydaje że sami zawodnicy znają swoją wartość i umiejętności.z tej ekipy nie wszystkim zależy na awansie.wolą grać na 3-5 miejsce w I lidze i mieć tzw.stabilizacje.od meczu z mielcem stracili formę i żal patrzeć na to co grają.swoją cegiełkę doklada też trener swoimi dziwactwami ze skladem.totalny chaos który ........drużynie jest na rękę .
Przy takiej grze stawiam niestety na porażkę w tychach -derby i tychy będą zasuwać- oraz na porażkę w siedlcach bo to ostatnia kolejka i tamci-też spokrewnieni z Legią- potrzebują punktów.
A wiosna bedzie taka sama jak ostatnio - zdobędą z 15-18 punktów i spokojnie się utrzymają.
OBYM SIĘ MYLIŁ
a mi się wydaje że sami zawodnicy znają swoją wartość i umiejętności.z tej ekipy nie wszystkim zależy na awansie.wolą grać na 3-5 miejsce w I lidze i mieć tzw.stabilizacje.od meczu z mielcem stracili formę i żal patrzeć na to co grają.swoją cegiełkę doklada też trener swoimi dziwactwami ze skladem.totalny chaos który ........drużynie jest na rękę .
Przy takiej grze stawiam niestety na porażkę w tychach -derby i tychy będą zasuwać- oraz na porażkę w siedlcach bo to ostatnia kolejka i tamci-też spokrewnieni z Legią- potrzebują punktów.
A wiosna bedzie taka sama jak ostatnio - zdobędą z 15-18 punktów i spokojnie się utrzymają.
OBYM SIĘ MYLIŁ
Pozdrawiam
I tym właśnie różni się trener Jacek Magiera od trenera Mandrysza. Trener Jacek w meczu z Realem przy wyniku 2:2 w 80 min. ściąga napastnika i wprowadza świeżego napastnika , a trener Mandrysz z Chojniczanką przy wyniku 1:0 i osłabieniu przeciwnika(gra w 10-ciu) zdejmuję wszystkich napastników i zastępuje ich obrońcami, licząc na obronę wyniku. Przy takiej filozofii gry należy się modlić żeby Zagłębie w ogóle wygrywało. Cieszyłem się że Mandrysz poprawi obronę i przy wynikach na zero z tyłu byłem zadowolony, ale teraz trochę przesadził, gdyż rezygnuje z ataku. Miałem wczoraj wrażenie że oni troszkę boją się atakować. A przy wyniku 1:1 o śmieszność zakrywało jak w ataku na bramkę brali udział obrońcy, którzy chcieli zmienić wynik ale nie za bardzo wiedzieli jak to zrobić. Panie trenerze pora zmienić tą filozofię gdyż cała Polska na to patrzy i zastanawia się co się stało z Zagłębiem? gdzie ta gra która niosła stadion i kibiców i odwrotnie.
Mozna wszystko zwalic na sedziego bo najprosciej
Ale gdy sie gra 11 na 10 przez prawie cala druga polowe i rywal jest lepszy jak nie dobija sie rywala na 2:0 to potem sie remisuje albo przegrywa pan trener powinien gleboko sie zastanowic nad tym co robi bo nie prowadzi to do niczego dobrego
Jeżeli się gra 1 napastnikiem i jeszcze w sytuacji 11 na 10 to znaczy ze facet po prostu nie ma jaj i tyle!!!!
PANIE MANDRYSZ !!!! DO WIDZENIA !!!!!
Słabością Naszej drużyny jest nie tylko kilku niudolnych graczy, ale także system ustawienia.
Tak naprawdę to, sukces zwycięstwa mają zapewnić skrzydłowi, to od nich oczekujemy przeprowadzania ofensywnych akcji, najlepiej zakończonych strzeleniem gola.
O ile Pribuli \" pary\" starcza na 90 minut, to Ryndak już przed upływem pierwszych 45 minut zaczyna \" oddychać rękawami\"
Skrzydłowych mają wspierać boczni obrońcy.
Reszta drużyny kisi się w środku boiska, najczęściej wzajemnie sobie przeszkadzając i nie biorąc odpowiedzialności za poważne wpadki.
Łatwiej jest rozliczać bocznych obrońców, gdy po przeprowadzonej akcji ofensywnej nie zdążą wrócić na czas, niż gracza środka.
A ja się pytam, gdzie jest asekuracja?
Tak naprawdę to, mamy niezłych skrzydłowych, solidnych bocznych obrońców, dobrego, choć dość często prowokującego groźne sytuacje bramkarza, Wiktorskiego i kapitana.
Reszta grająca, to dno i do dna zmierzający.
Ewenementem wszystkich lig, począwszy od b-klasy, jest też to, że czołowy zespół zaplecza ekstraklasy przystąpił do rozgrywek bez napastnika.
To już Ci powiem gdzie zmierza następne siedem lat gry w tej lidze tak samo jak w poprzedniej dopóki nie wykruszą się starzy wyjadacze z boiska i nie zastąpią ich następni.następny bilet zamieniam na butelkę przynajmniej się po niej nie wku...
Andrzej----no właśnie się zastanawiam \"dla kogo\"bo korzyści z tego nie ma.
DaRK A myślisz że kapitan te upadki to robi dla siebie czy drużyny trochę myślenia Trener Magiera krótko ale znał wartość zawodników inaczej Mandrysz jemu sie to podoba bo mieszka blisko i wydziwia żegnaj Facet Prezesie czas na zmiany.
Andrzej10-----Żartujesz prawda?
Przykład.
Kojarzysz tą akcję w polu karnym co Dudek się tak głośno wydarł,że prawie przekrzyczał kibiców a nikt go nawet nie dotknął?
Owszem trzeba czasami trochę poudawać ale on tylko na tym ostatnio bazuje.Odnoszę wrażenie ,że On ostatnio wychodząc na boisko to nie myśli o grze tylko jak by się tu przewrócić.
Nie wiem czy wy ten sam mecz oglądaliście co ja bo ja widziałem nasze kontry wykonaniu pribuli który zapieprza z piłką do przodu,a po drugiej stronie truchtem biegnie nowak z ryndakiem...to jest kontra jak dwójka ciuli po drugiej stronie chowa się za obrońcami.Panowie no kur.... szanujmy się...
Zagłębie, niestety napastnika nie ma, bo ten który strzelił gola, na pewno nim nie jest.
Poza tym, potrzebny jest trener, który poskłada zespó, bo Mandrysz go zdemolował, a dodatkowo przeprowadza dla nikogo nie zrozumiałe eksperymenty.
Ekspryment z Dudkiem i Udoviciciem na ławce rezerwowych, zakrawa na sabotaż.
Natomiast wprowadzenie w 57 minucie, przy stanie 1:0, w miejsce ofensywnego pomocnika - piątego obrońcę, wystawia mu marną ocenę.
Przed nami przerwa zimowa, czas pożegnań.
Abyśmy myśleli o czymś więcej niż tylko lokata w pierwszej piątce, wielu twarzy już nie powinniśmy ujrzeć na wiosnę.
SIMON Dark jak znasz piłke to nieliczni zawodnicy potrafią w odpowiednim momencie upaść to są lata praktyki Sebastian robi to wyśmienicie
SORKI mAndrysz niech opuści Zagłębie Prezesie Pan widzi i nie grzmi co wyprawia w naszej drużynie .Po co te nominacje jak trener robi odwrotność .Kapitana zmienili bo nie ma miejsca .Może za pare lat kiedy straci formę albo Mandrysz ustawi go na nietypowej pozycji
To są jakieś mega jaja!!!!!!
Ja już pominę tą powtórkę karnego,bo szkoda słów.
Skupić się trzeba na grze Zagłębia i pseudo pracy Mandrysza.
Mam nadzieję,że na wiosnę nie będzie już Mandrysza i paru patałachów z Łuczakiem i Bartczakiem na czele.To,że przez przypadek piłka spadła Łuczakowi na głowę i zaliczył asystę to mu się trafiło jak \"ślepej kurze ziarno\".I nie zmienia mojej jego oceny.Wolny,nieskuteczny i ogólnie do d.....y.Bartczak?Co tu pisać niech się pakuje i wraca do Wawy.
Magiera bardzo mądrze ostatnio powiedział,że u niego za zasługi to mógł by grać Brychczy jedynie.
Ja ostatnio odnoszę wrażenie,że za zasługi gra Seba.Od przynajmniej kilku meczy nic nie wnosi do gry a już te jego \"upadki\"nawet jak ktoś mocniej odetchnie to już nawet nie są śmieszne.
No i wreszcie pseudo trenejro.
Gramy 11 na 10 i przy 1-0 łachmyta broni wyniku.Gramy bez napastnika,z bezproduktywnymi Dudkiem i Bartczakiem.No to jak my to mamy wygrać?Skoro w szczytowym momencie to my gramy w 9 na 10.
Po \"czerwieni\" liczyłem,że \"siądziemy\" na nich.Tylko,żeby siąść to trzeba mieć w danym momencie kim.A my nie mamy.Chojna była lepsza i to bez dwóch zdań.Graliśmy taką \'Częstochowę\" jakby to myśmy grali w osłabieniu.
Dostali podobno 100 ojro za Magierę to niech część z tej kwoty odpalą Mandryszowi i niech spierda.....a.
Wdowczyk jest wolny.
SZAŁ jak mogę zrozumieć posunięcia trenera który blokuje rozwijanie się zespołu Kapitan który dostaje wysokie noty od komentatorów i powiedzmy sobie jest w formie strzelił 5 bramek i widać u niego walkę Lidovicić Zarko czołowy lewy obrońca szykowany do sprzedaży do exstraklasy i stoper z doświadczniem Markowski Piotr .Co nam daje remis u siebie na szczycie .Trener powinien odejść bo robi zamieszanie .Niech wróci trener Stanek co kocha zespół a Mandrysz opuści nikt go nie kocha
A jak trenerem był Magiera to nie obstawiali tylko teraz im sie zachciało? Rzadko bronię pilkarzy ale tym razem to nie ich wina! Ten zespół ma naturę ofensywna, a Mandrysz kocha obronę. Nie wiem jak on awansowal tymi zespolami do ekstraklasy bo motto \"na zero z tylu, a jak cos wpadnie to też dobrze\" nie przyświeca raczej czołówce ligi, a zwlaszcza nam którzy od lat cierpimy na niedobór defensorow
BARY Panie Prezesie Dyrektorze Stanek macie w zespole hamulec
produkcyjny w postaci Mandarysza to trener złośliwość nie może być domeną trenera .Mamy zespół na ekstraklasę a ten człowiek zamienia ogniwa na to żeby nie awansować .Czołowe postacie na ławce rezerwowej.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz