(Na zdjęciu: Paulina Rozwadowska zdobyła najwięcej punktów dla Zagłębia w meczu w Toruniu)

Amerykańska środkowa Nicole Michael była w Toruniu i znalazła się w meczowej dwunastce, ale cały mecz przesiedziała w dresie na ławce. Pod jej nieobecność po raz pierwszy w historii występów w Zagłębiu w pierwszej piątce wyszła Paulina Rozwadowska i jak się później okazało, pod względem osiągnięć statystycznych było to jej najlepsze w naszej drużynie.

W pierwszej połowie sosnowiczanki były bardzo nieskuteczne. Po rzutach z gry piłka wpadała do kosza zaledwie 6 razy na 28 prób. Gdyby nie duża liczba rzutów wolnych wykonywanych z wysoką skutecznością (14/16), to do przerwy ze zdobyczą punktową byłoby bardzo krucho. W drugiej kwarcie JAS-FBG Zagłębie dopiero po 6,5 minutach gry zdobyło pierwsze punkty po rzutach wolnych, a na trafienie z gry trzeba było czekać prawie 8 minut.

Drużyna z Sosnowca schodziła na przerwę z dziewięcioma punktami straty, ale trzecia kwarta rozpoczęła się świetnie. Po "trójkach" Pauliny Rozwadowskiej i Oleny Samburskiej zrobiło się 36:33 dla Energi. Niestety, dla Ukrainki był to jedyny w meczu celny rzut z gry. Najlepszej snajperce Zagłębia w poprzednich meczach defensywa zespołu z Torunia nie pozwoliła na zbyt wiele. Gospodynie pewnie wygrały czwartą kwartę i tym samym zwyciężyły w całym meczu 20 punktami.

JAS-FBG Zagłębie po pięciu kolejkach zajmuje w tabeli 8. miejsce. Bilans 3 zwycięstwa i 2 porażki mają też zespoły z miejsc 5-7, ale sosnowiczanki ustępują im gorszą różnicą punktów. Za tydzień nasza drużyna zagra wyjazdowe spotkanie z MKK Siedlce, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z kompletem porażek.

Energa Toruń - JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 78:58 (23:18, 13:9, 18:18, 24:13)
Zagłębie: Paulina Rozwadowska 17 (3x3, 7 zb), Naketia Swanier 13 (6 zb, 6 as), Olena Samburska 7 (1x3), Marta Dobrowolska 4, Paulina Antczak 4 oraz Deja Middleton 13 (10 zb), Kinga Piędel 0, Patrycja Kaczor 0, Katarzyna Kosałka 0, Aleksandra Wojtala 0.