Jacek Magiera: - Przyjeżdżając do Katowic wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie, bo gramy z kandydatem do awansu. Jest to drużyna dobrze zorganizowana, potrafiąca grać zarówno w ataku pozycyjnym, jak i kontrataku. Nasza lepsza gra zaczęła się w drugiej połowie, kiedy było więcej miejsca. Cieszę się, że wytrzymaliśmy to spotkanie pod względem kondycyjnym, bo dwa dni wcześniej graliśmy z Sandecją. Jeszcze dzień odpoczynku by się przydał, ale nie narzekamy.

Najbardziej zabrakło naszych kibiców. Z nimi byłoby łatwiej. Na pewno przy dopingu gralibyśmy z jeszcze większym polotem. W trudnych momentach ich wsparcie byłoby bardzo cenne. Mamy punkt, po raz kolejny nie tracimy bramki i to cieszy. Wracamy do Sosnowca, zapominamy o tym meczu i szykujemy się na Górnik Zabrze.

Jerzy Brzęczek: - Jestem dumny z tego, co drużyna dzisiaj zaprezentowała. Graliśmy bardzo dobre spotkanie. Stworzyliśmy więcej sytuacji, które powinniśmy zamienić na bramkę, chociaż w końcówce mogliśmy przegrać, gdyby Zagłębie wykorzystało rzut karny. Tak się nie stało i to była chyba nagroda dla chłopaków za zaangażowanie, mądrość i wszystko, co dzisiaj pokazali. Myślę, że po naszej stronie musi być więcej szczęścia, żebyśmy mogli odnosić zwycięstwa