Zagłębie Sosnowiec pokonało Sandecję Nowy Sącz 2:0 i awansowało na trzecie miejsce w tabeli. Obie bramki dla naszej drużyny strzelił Robert Bartczak - w 10. i 18. minucie.
Sosnowiczanie po raz piąty w historii grali przeciwko Sandecji Nowy Sącz i po raz czwarty wygrali 2:0. Jedynym odstępstwem od tej reguły jest mecz rozegrany we wrześniu ubiegłego roku w Nowym Sączu, który zakończył się remisem 3:3.
Oprócz zwycięstwa dającego awans w tabeli, cieszyć powinna także dobra postawa piłkarzy Zagłębia w defensywie. Sosnowiczanie po raz trzeci z rzędu zagrali na zero z tyłu i do 284 wzrosła liczba minut bez straconego gola. W poprzednim sezonie mieliśmy sporo problemów z grą obronną, czego efektem było bardzo dużo straconych goli. Bieżący sezon pod tym względem rozpoczęliśmy bez większych zarzutów.
Jedyna rzecz, która może spędzać sen z powiek, to brak solidnego napastnika. Kontuzjowany Michał Fidziukiewicz wróci zapewne dopiero na wiosnę, a jego zastępcami jest dwójka młodych graczy. 18-letni Tin Matić, który w poprzednich występach zmarnował sporo dobrych okazji zaczął dziś mecz na ławce rezerwowych, a od pierwszej minuty zagrał 21-letni Francuz Vamara Sanogo.
Obaj obcokrajowcy dopiero uczą się pierwszoligowej piłki i w zdobywaniu bramek muszą ich wyręczać pomocnicy. W poprzednich meczach padło na środkowych pomocników - w Chojnicach Sebastian Dudek i Tomasz Nowak, a w meczu z Pogonią Siedlce Łukasz Matusiak. Dziś przyszła pora na skrzydłowego Roberta Bartczaka.
Wypożyczony z Legii Warszawa młodzieżowiec w swoich 20 poprzednich występach w barwach Zagłębia zdobył zaledwie jedną bramkę (w rundzie wiosennej w przegranym 2:3 meczu z Pogonią Siedlce). W meczu przeciwko Sandecji powiększył swój dorobek o 200 %.
Pierwszy raz Robert Bartczak pokonał Łukasza Radlińskiego w 10. minucie. Pomogła mu w tym asysta od... Macieja Korzyma. Napastnik Sandecji zagrywał do tyłu, ale zrobił to na tyle niedokładnie, że wręcz wyłożył piłkę naszemu zawodnikowi, który w polu karnym zwiódł Dawida Szufryna i lewą nogą posłał piłkę do siatki.
Osiem minut później Robert Bartczak już nie musiał liczyć na zagranie rywala. Świetną asystą popisał się tym razem Wojciech Łuczak, a Bartczak wpadł w "szesnastkę", oddał strzał prawą nogą nad interweniującym bramkarzem, a piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki.
W drugiej części meczu Zagłębie próbowało nastawiać się na kontry i dwukrotnie właśnie po kontrach bliski zdobycia bramki był szalejący na lewej obronie Žarko Udovičić. W 73. minucie po podaniu Tomasza Nowaka strzelił nad bramką, a na dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry piłkę wyłożył Serbowi Robert Bartczak. Ten strzał był celny, ale golkiper Sandecji nie dał się zaskoczyć.
W 67. minucie na boisku w składzie Sandecji pojawił się Wojciech Trochim, który dostał okazję do śrubowania swoistego rekordu - czwarty raz w ciągu niewiele ponad roku zagrał przeciwko Zagłębiu i czwarty raz zszedł z boiska pokonany (dwa razy w barwach GKS-u Katowice i dwukrotnie w Sandecji).
W nadchodzącym tygodniu Zagłębie zmierzy się o ligowe punkty z GKS-em Katowice (środa) i Górnikiem Zabrze (sobota). Trenerzy obu tych drużyn - Jerzy Brzęczek i Marcin Brosz - pofatygowali się dziś na Stadion Ludowy i przyglądali się grze sosnowiczan. Obserwacja gry Zagłębia raczej nie mogła nastroić optymistycznie szkoleniowców naszych najbliższych rywali.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra, Bartłomiej Wasiluk
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović,
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
14 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski










































Teraz dwa bardzo wazne mecze przed nami, jak dla mnie 6pkt do zdobycia.
Pozdrawiam
Brawo Ty!!!!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz