Mirosław Orczyk (trener JAS FBG Zagłębia): - Cieszę się niezmiernie, że wygraliśmy ten trudny mecz. Czekaliśmy na to spotkanie właściwie od początku ligi. To był dla nas pierwszy kluczowy mecz, bo poprzednie mieliśmy z potentatami. Dlatego było z naszej strony lekkie ciśnienie i oczekiwanie na zwycięstwo.

Dwie pierwsze kwarty były w naszym wykonaniu bardzo dobre. W Przerwie mówiłem w szatni, że znając dziewczyny z Poznania, na pewno będą walczyć do ostatniej sekundy. Znam też trenera Koziorowicza i wiedziałem, że będzie zmuszał zawodniczki do walki o każdą piłkę. I rzeczywiście, ta trzecia kwarta była trudna, bo momentami nasza przewaga się poważnie zmniejszała.

Gratuluję drużynie tego, że utrzymała przewagę do końca. Na pewno ten mecz pozwoli nam z większym spokojem jechać za tydzień do Gorzowa. Spotkanie będzie transmitowane w telewizji, będziemy tam walczyć o każdą piłkę, bo warto się dobrze pokazać.

Dziękuję kibicom za to, że licznie przyszli na ten mecz. Zapraszam ich też na kolejne, bo to dla nas bardzo istotne, że przychodzi dużo kibiców, mamy zapełnioną halę i fajnie się to wszystko rozwija.

Anna Bekasiewicz (JAS FBG Zagłębie): - Bardzo cieszy nas to dzisiejsze zwycięstwo, bo wiedziałyśmy, że to będzie ciężkie spotkanie. Byłyśmy naprawdę dobrze przygotowane i zaczęłyśmy dobrze, co jest szczególnie ważne, bo w ostatnich meczach miałyśmy problemy z tymi początkami. Dzisiaj byłyśmy bardzo skupione, zostawiłyśmy dużo zdrowia na boisku i chciałam dziewczynom pogratulować mocnej walki. Grałyśmy dobrze w obronie, do tego skutecznie w ataku. Wygrałyśmy bez problemu i oby tak dalej.`

Krzysztof Koziorowicz (trener MUKS Poznań): - Pierwsze dwie kwarty ustawiły przebieg tego meczu. Później oczywiście próbowaliśmy, ale niewiele mogliśmy wskórać. Graliśmy mocno osłabieni, bo odpadły nam podstawowe zawodniczki, myślę tu choćby o Agnieszce Skowron, czy Magdzie Radwan. Pod koszami mieliśmy praktycznie dwie osoby, bo szybko za przewinienia spadła Basia Skowronek i trudno tu było cokolwiek zrobić.

Mimo wszystko są elementy, z których jestem zadowolony, bo niezależnie od tego z kim się gra i jak się gra, trzeba grać do końca. W końcówce próbowaliśmy gonić, ale pierwsze dwie kwarty są do szybkiego zapomnienia. Gratuluję zespołowi z Sosnowca zwycięstwa, a my musimy się przygotowywać do następnego meczu.

Magdalena Radwan (MUKS Poznań): - Gratuluję trenerowi i dziewczynom z Sosnowca zwycięstwa. Nie ma się nad czym rozwodzić. Przegrałyśmy to spotkanie na początku, w pierwszych dwóch kwartach. Decydujące było to, że przegrałyśmy deskę. Mamy braki pod koszem i to na pewno było widać. Przemyślimy sobie ten mecz i będziemy się już przygotowywać do następnego.