Piotr Niedbała to były działacz piłkarski z Czeladzi, współzałożyciel CKS-u. Obecnie mieszka w Gdańsku. Dotarliśmy do treści listu, który wysłał 13 lipca do prezesa PZPN. Twierdzi, że "pisze w imieniu wielu zbulwersowanych osób, jednak większość boi się reperkusji ze strony Prezesa Podokręgu Sosnowiec, p. Grząby (pisownia oryginalna)"

Rzecz w tym, że zdaniem Niedbały, podokręg samowolnie pozwolił Zagłębiu na wystawienie rezerw w A-klasie, w dodatku zamiast dwóch drużyn, awans w tym sezonie wywalczy tylko jedna: - Pachnie to komuną i Edwardem Gierkiem, kiedy to jego ukochane Zagłębie Sosnowiec miało spaść z pierwszej ligi więc nakazał on powiększyć pierwszą ligę i tak też się stało (...)Myślałem, że tego typu praktyki są już tylko historią, ale jak się okazuje to praktyka, którą podokręg Sosnowiec stosuje po dziś dzień - czytamy dalej.

Tu warto się zatrzymać i zauważyć, że autorowi listu trochę pomieszały się fakty. Reforma ligi, o której pisze, miała miejsce w 1991 roku. Wtedy ówczesna I liga rzeczywiście została powiększona z 16 do 18 drużyn i dzięki temu Zagłębie utrzymało się w niej, po barażach z Jagiellonią Białystok. Rzecz w tym, że wbrew temu, co twierdzi pan Niedbała, w Polsce nie tylko nie rządził już Gierek, ale nie było nawet systemu komunistycznego.

Wracając do listu, czytamy dalej: - Gdzie fair play w stosunku do innych drużyn, które wywalczyły awans do A Klasy i chcą walczyć o kolejne awanse? Kluby, które również mają ogromną historię piłkarską i ligową w podokręgu Sosnowiec, takie jak Górnik Wojkowice, CKS Czeladź, AKS Niwka i innych? Gdzie jest sens walki o awans? Gdzie równe traktowanie drużyn? Gdzie jest fair play? Czy Zagłębie Sosnowiec jest świętą krową? - pyta Niedbała.

O zdanie zapytaliśmy prezesa Podokręgu Sosnowiec, Józefa Grząbę: - W tym liście nie ma nic zgodnego z prawdą. Jako Zarząd Podokręgu mamy prawo wyrazić zgodę na start drużyny na najwyższym prowadzonym przez nas szczeblu rozgrywek, czyli w A Klasie. Kolejnym kłamstwem jest to, że awansuje tylko jedna drużyna, bo w regulaminie rozgrywek jest jasno napisane, że awansują dwie. Mieliśmy też spotkanie z drużynami z podokręgu, poruszyliśmy ten temat i nie odniosłem wrażenia, żeby ktoś miał coś przeciwko Zagłębiu w A klasie. - mówi.

Prezes Marcin Jaroszewski nie chce za bardzo komentować listu i odsyła do odpowiedzi, którą wysłał do podokręgu (zamieszczamy ją na końcu artykułu). - Nie ma sensu wygrywać w B Klasie po 20:0, więc wycofaliśmy rezerwy, ale na pewno zgłosimy je do A klasy w przyszłym sezonie. Póki co trenerzy Farkas i Sadowski dostaną zadania  w Akademii. Pomogą też w analizie rywali i skautingu - mówi prezes.

Z naszych informacji wynika, że część środowiska piłkarskiego rzeczywiście była przeciwna grze rezerw w A-Klasie. Być może zdecydowali się załatwić tę sprawę rękami osoby, która nie działa już w podokręgu, a nawet nie mieszka w Sosnowcu. Zaskakujące jest jednak to, jak łatwo władze klubu odpuściły sobie drużynę rezerw, zwłaszcza że na pierwszoligowym szczeblu rozgrywek warto mieć zespół, w którym ogrywać się będą rezerwowi i młodzi zawodnicy. Poniżej przedstawiamy pismo prezesa Marcina Jaroszewskiego do prezesa podokręgu, w którym wyjaśnia motywy działania:

W związku z pismem Pana Piotra Niedbały reprezentującego CKS Czeladź, a także części negatywnych głosów z klubów A- klasy Podokręgu Sosnowiec, w związku ze zgłoszeniem do tej klasy rozgrywkowej drużyny Zagłębie II Sosnowiec, klub rezygnuje z udziału w tych rozgrywkach w sezonie 2015/2016.

Naszą intencją nie jest  dzielenie środowiska piłkarskiego w regionie i szkodzenie wizerunkowi PZPN, Śl.ZPN i Podokręgowi Sosnowiec, a przeciwnie, jako największy klub regionu chcieliśmy także dodać w/w rozgrywkom atrakcyjności, prestiżu i spełniać swój nadrzędny cel, czyli zagwarantować naszej młodzieży z roczników 1996 - 99 systematyczne wprowadzanie do piłki seniorskiej.

Rokrocznie Zagłębie Sosnowiec oddaje, wypożycza lub sprzedaje za symboliczne kwoty zawodników do klubów Zagłębia Dąbrowskiego i wg naszej wiedzy ci zawodnicy są wiodącymi postaciami w swoich drużynach. Przyczyniając się do podnoszenia poziomu piłkarstwa w regionie, mieliśmy nadzieję, na zrozumienie ze strony Środowiska. Siła podaży naszego klubu, bezpośrednio przekłada się na możliwości pozyskiwania zawodników przez kluby zagłębiowskie, o czym świadczy popyt i rywalizacja klubów klas niższych o naszych wychowanków, już od poziomu juniora.

Rozumiejąc jednak cele doraźnie i ambicje klubów A – klasy, chcemy zrobić ukłon w ich stronę i okazać szacunek dla pracy w małych ośrodkach, stąd nasza rezygnacja. Nie możemy jednak zapominać o własnych celach – między innymi rytmie meczowym graczy I drużyny i rozwoju młodzieży,  stąd w przyszłym sezonie z pewnością wystąpimy do Podokręgu Sosnowiec i PZPN o zgodę do przystąpienia do jak najwyższego możliwego szczebla rozgrywek, jeśli regulamin dopuści taką możliwość. Nie czujemy się lepsi, nie czujemy się uprzywilejowani, jednak cele szkoleniowe są niemożliwe do realizacji na poziomie B-klasy, gdzie zawodowi piłkarze, graliby z amatorami. Podobnie zresztą trudne to będzie nawet w klasie A. Liczymy, że Środowisko z empatią odniesie się do sytuacji Zagłębia Sosnowiec, które zmuszone jest do posiadania II drużyny.

Jednocześnie przykro nam, że kierując pismo do PZPN, bez próby wcześniejszego spotkania i wysłuchania naszych argumentów, czy kontaktu z Podokręgiem Sosnowiec, Pan Piotr Niedbała bez skrupułów nas obraża, nawiązując do populistycznej retoryki używanej przez ludzi, którzy wobec Zagłębia Sosnowiec zawsze żywili pogardę i niechęć. Nie zamierzamy jednak polemizować z takimi "argumentami", a jedynie żywimy nadzieję, że tak nienawistny ton, jest głosem odosobnionym.

Wierzę, że współpraca klubów regionu z Zagłębiem Sosnowiec jest możliwa i owocna jak do tej pory, a silnie Zagłębie, to także silniejsze kluby wokół. Życzę sukcesów w sportowej rywalizacji i proszę o życzliwe przyjęcie nas w sezonie 2016/2017.

Z wyrazami szacunku
Marcin Jaroszewski
Prezes Zarządu Zagłębie SA