Po serii szesnastu meczów bez porażki, na inaugurację I-ligowego sezonu, Zagłębie Sosnowiec przegrało z Wisłą Płock 0:1. Jedynego gola strzelił w 41. minucie Maksymilian Rogalski.
Trzecia drużyna I ligi w ubiegłym sezonie okazała się zbyt silna dla beniaminka z Sosnowca. Rok temu po wygranej 4:1 ze Stalą Mielec sosnowiczanie byli na pierwszym miejscu w tabeli II ligi. Tym razem po inauguracji jesteśmy w innych humorach, ale - nie ma się co oszukiwać - rywal postawił o wiele wyższe wymagania i wywiózł ze Stadionu Ludowego komplet punktów.
Tuż przed rozpoczęciem meczu Rudolf Bugdoł i Józef Grząba wręczyli kapitanowi Zagłębia okazały puchar za awans do I ligi. Sosnowiczanie po raz pierwszy wystąpili w nowych koszulkach. Mimo tego, że nie jest to obowiązkowe w I lidze, nad numerem z tyłu były umieszczone nazwiska graczy, a spotkanie (jako pierwszy z trzech sierpniowych meczów z udziałem Zagłębia) było transmitowane na żywo w Polsacie Sport.
Pierwszą groźniejszą sytuację w meczu stworzyli sobie jednak podopieczni Artura Derbina. W 10. minucie z lewego skrzydła dośrodkował Konrad Budek, a Jakub Arak przymierzył głową z kilku metrów i nie trafił w bramkę. Na pierwszy celny strzał sosnowiczan trzeba było poczekać aż do 38. minuty, gdy lekko z pola karnego uderzał Hubert Tylec.
Goście pierwszy celny strzał oddali w 24. minucie - po dośrodkowaniu Cezarego Stefańczyka głową strzelał Bartłomiej Sielewski, a czujny przed bramką był Szymon Gąsiński. Niestety, nasz golkiper nie popisał się w 41. minucie. Z dobrych 30 metrów prawą nogą huknął Maksymilian Rogalski. Wydawało się, że bez większych problemów uda się sparować piłkę na róg, ale futbolówka przełamała ręce Gąsińskiego i wpadła do siatki.
Gol ożywił grę i jeszcze przed końcem pierwszej połowy oba zespoły stworzyły sobie po jednej dogodnej sytuacji. Po dośrodkowaniu Huberta Tylca głową strzelał Przemysław Mizgała, a Seweryn Kiełpin wyjął piłkę spod poprzeczki, a Wisła odpowiedziała płaskim uderzeniem w krótki Jakuba Bąka po podaniu Dimityra Ilijewa. Tym razem na posterunku był golkiper sosnowiczan.
Szymon Gąsiński w pierwszych minutach drugiej połowy rehabilitował się za pechową interwencją w 41. minucie i obronił dwa strzały "Nafciarzy". W 52. minucie nie dał się pokonać Wojciechowi Łuczakowi, a 3 minuty potem sparował na poprzeczkę futbolówkę zmierzającą do bramki po strzale Dimityra Ilijewa.
Gdyby któryś z tych strzałów wpadł do bramki sosnowiczan, to ciężko byłoby odrobić straty, ale Zagłębie cały czas było gorsze od Wisły Płock tylko o jednego gola. Bardzo dużo ożywienia do gry naszej drużyny wniósł wprowadzony na boisko w 60. minucie Dawid Ryndak, który hasał do prawym skrzydle. Drugi ze skrzydłowych Zagłębia, operujący na lewej stronie Słowak Martin Pribula, także nie był łatwy do powstrzymania dla płockiej defensywy.
Najlepsze okazje do zdobycia wyrównującego gola miał drugi z rezerwowych - debiutujący przed sosnowiecką publicznością Michał Fidziukiewicz. W 78. minucie po podaniu Sebastiana Dudka z rzutu wolnego strzelił z około 10 metrów prosto w Seweryna Kiełpina, a o wiele lepszą szansę zmarnował w pierwszej doliczonej minucie. Marcin Sierczyński zagrał do Dawida Ryndaka, a "Denver" idealnie dośrodkował na głowę Michała Fidziukiewicza, który z około 8 metrów posłał piłkę nad poprzeczką.
W 2004 po awansie do dawnej II ligi Zagłębie na inaugurację przegrało z RKS-em Radomsko 0:2, w 2000 po powrocie na zaplecze Ekstraklasy sosnowiczanie zremisowali ze Stalą Stalowa Wola 0:0. Także i dziś, po raz trzeci z rzędu Zagłębie nie było w stanie odnieść zwycięstwa w pierwszym meczu po powrocie na ten szczebel rozgrywek.
Seria meczów bez porażki zakończyła się na szesnastu. Poprzedniej porażki Zagłębie doznało w Brzesku w meczu inaugurującym rundę wiosenną. Niech to będzie dobry omen przed pierwszoligową jesienią. Z kolei Wisła Płock jest niepokonana na wyjazdach od siedemnastu meczów, a dla trenera Marcina Kaczmarka było to pierwsze zwycięstwo na Stadionie Ludowym. Z Lechią Gdańsk tu zremisował, a z Olimpią Grudziądz raz przegrał i raz zremisował.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































u siebie grac ofensywnie...... Ale nie ma co gdybac....
Brawo panowie za dobry mecz.....bedzie dobrze!!!!!!
dobry meczyk chlopakow braklo wykonczenia i szczescia,ale czemu na Ludowym kielbaski sa surowe to ja nie wiem
Zaloguj się aby dodać własny komentarz