Piłkarze Zagłębia potrzebowali serii rzutów karnych, aby pokonać Wisłę Puławy i awansować do 1/16 finału Pucharu Polski. Po 90 i 120 minutach gry było 2:2.

Niespełna godzinę przed meczem niebo nad Puławami zasnuły ciemne chmury, które przyniosły burzę i rzęsisty deszcz. Pierwsza część meczu toczyła się przy obfitych opadach i naturalnej "pirotechnice". Lepiej w tych warunkach poradzili sobie miejscowi, którzy mieli początek iście piorunujący.
Już po 70 sekundach gry bramkę dla Wisły efektownym strzałem od poprzeczki zdobył Patryk Słotwiński, a po kwadransie gry strzelec pierwszej bramki dla gospodarzy świetnym podaniem obsłużył Konrada Nowaka, który przymierzył w długi róg i wyprowadził swoją drużynę na dwubramkowe prowadzenie.
Było źle, a fatalnie mogło się zrobić w 22. minucie spotkania. Konrad Budek wycofał piłkę do Krzysztofa Markowskiego, a ten dał się ubiec Konradowi Nowakowi i sfaulował gracza Wisły. Sędzia główny chwilę się konsultował ze swoim asystentem, ale wskazał na "jedenastkę". Do piłki podbiegł Tomasz Sedlewski. Uderzył lekko po ziemi i Szymon Gąsiński zdołał wyjść z akcji obronną ręką.
Zamiast 3:0 po 22. minutach było 2:1 po 26. minutach. Po podaniu Dawida Ryndaka z prawej strony boiska piłkę w polu karnym przyjął Przemysław Mizgała i uderzył lewą nogą w krótki róg. Sosnowiczanie wrócili do gry, z każdą minutą zyskiwali przewagę, ale nie mogli jej udokumentować bramką. Podobnie jak tydzień temu w Warszawie, tak i dzisiaj szwankowała skuteczność.
Wyrównującą bramkę udało się strzelić dopiero z rzutu karnego podyktowanego za faul Rafała Lisieckiego na Martinie Pribuli. Nazara Peńkowca z "wapna" pokonał Sebastian Dudek, a wcześniej i później wyborne szanse marnowali Dawid Ryndak (dwa razy bramkarz odbił piłkę w jego kierunku, a "Denver" spudłował) i debiutujący w Zagłębiu Michał Fidziukiewicz. Nasz nowy napastnik najbliżej strzelenia bramki był w 80. minucie spotkania, gdy po dośrodkowaniu Martina Pribuli i strzale głową z kilku metrów piłkę z linii bramkowej wybił Mateusz Pielach.
Przewaga w dogrywce należała do piłkarzy z Sosnowca, ale przejawiała się ona jedynie w licznie egzekwowanych rzutach rożnych. Trochę szczęścia zabrakło nam w 103. minucie, kiedy po strzale Martina Pribuli piłka najpierw odbiła się od nogi bramkarza, a potem od słupka. Z kolei mnóstwo szczęścia mieliśmy w 119. minucie, kiedy w zasadzie jedyną groźną akcję w dogrywce przeprowadziła Wisła. Po dośrodkowaniu Dawida Pożaka z lewego skrzydła Przemysław Kanarek zmarnował "setkę"
Serię rzutów karnych lepiej rozpoczęli miejscowi, bo Nazar Peńkoweć obronił "jedenastkę" Sebastiana Dudka, ale potem nad bramką strzelił Rafał Lisiecki, a strzał Iwana Łytwyniuka obronił Szymon Gąsiński. Decydujące było trafienie Łukasza Sołowieja.
"Nagrodą" dla Zagłębia za zwycięstwo w Puławach będzie mecz z Górnikiem Zabrze w 1/16 finału Pucharu Polski. Liczymy na to, że 12 sierpnia Stadion Ludowy się zapełni i to nie będzie koniec pucharowej przygody sosnowiczan.
Warto wspomnieć, że dla Zagłębia był to już 16. z rzędu mecz bez porażki.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
0:2, niewykorzystany karny przez Wisłe. I powtórka z ubiegłego sezonu. Pogoń za wynikiem... Potem kilka setek... Co to ma być??? Na Górnika to za mało i na pierwszą ligę też. Gdzie te wzmocnienia panowie włodarze klubu? Ok. Pribula na plus, Fidziukiewicz też (mimo zmarnowanych chyba trzech setek), no ale obrona dno, dno i jeszcze raz dno. Tu trzeba wzmocnień bez dwóch zdań. Wierze że utrzymamy pierwszą ligę ale bez jeszcze kilku wzmocnień to będzie trudne.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz