Na obrzeżach Warszawy Zagłębie rozpocznie przygodę z Pucharem Polski. Liczymy na to, że zakończy się ona 2 maja przyszłego roku 15 kilometrów dalej - w centrum stolicy na Stadionie Narodowym.
Letnia przerwa w Zagłębiu była dosyć nietypowa. Mimo awansu i serii czternastu meczów bez porażki dokonano zmian w sztabie trenerskim i szkoleniowcem Zagłębia został Romuald Szukiełowicz. Jakub Arak trenował z Legią Warszawa i wydawało się, że ma szansę tam pozostać, ale Henning Berg uznał, że większy pożytek będzie miał z leciwego Marka Saganowskiego i napastnika z II ligi tureckiej. Z kolei Zagłębie testowało napastników ze Słowenii i Hiszpanii, którzy okazali się nieporozumieniem.
Aż wreszcie przyszła środa 15 lipca. Najpierw okazało się, że misja Romualda Szukiełowicza dobiegła końca, a po paru godzinach stało się pewne, że Jakub Arak wraca do Zagłębia. Sztab trenerski Zagłębia ponownie składa się z tercetu Artur Derbin, Robert Stanek i Tomasz Łuczywek, a najlepszy strzelec sosnowiczan w poprzednim sezonie ponownie będzie występował w zespole ze Stadionu Ludowego.
Mecz z Ursusem Warszawa odbędzie się dokładnie rok po kompromitującej porażce z Sokołem Kleczew w poprzedniej edycji Pucharu Polski. Wielu piłkarzy z obecnej kadry Zagłębia pamięta tamten mecz i zapewne chciałoby uniknąć kolejnego tak bolesnego doświadczenia, jakim jest odpadnięcie z niżej notowanym rywalem.
Ursus zyskał prawo gry w Pucharze Polski zdobywając Puchar Polski na szczeblu województwa mazowieckiego. W drodze po to trofeum nasz niedzielny rywal pokonał Wilgę Garwolin, Polonię Warszawa, Energię Kozienice i rezerwy Legii Warszawa.
Niewiele brakowało, aby sosnowiczanie mierzyli się z Ursusem w minionym sezonie, na drugoligowych boiskach. W sezonie 2013/2014 Ursus wygrał III ligę łódzko-mazowiecką i brał udział w dwustopniowych barażach o awans do II ligi. Stołeczna ekipa pokonała Ślęzę Wrocław, ale w decydującym dwumeczu nie sprostała Kotwicy Kołobrzeg. Miniony sezon Ursus zakończył na drugim miejscu w tabeli ze stratą aż 17 punktów do Radomiaka Radom.
Głównym arbitrem meczu pomiędzy Ursusem a Zagłębiem będzie 27-letni Karol Rudziński z Olsztyna. Sędzia ten prowadził jeden mecz sosnowiczan - zakończone wygraną 1:0 spotkanie w Kołobrzegu 31 maja 2015.
Jeśli Zagłębie wygra w Warszawie, to w następny weekend w kolejnej rundzie zagra na wyjeździe ze zwycięzcą rywalizacji pomiędzy KKS-em 1925 Kalisz a Wisłą Puławy. Zespoły z Ekstraklasy przystąpią do pucharowych zmagań 11-12 sierpnia.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Mam nadzieje dzisiaj na spokojne zwycięstwo...
A ty kosa nie udawaj takiego oświeconego, bo z tobą też mogę porozmawiać inaczej.
Tak jeeest!!
Zaczynamy na poważnie. Widze poruszenie w komentarzach!Każdy pozytywnie nastawiony. Każdy wyczekuje pierwszego gwizdka.
Fajnie Panowie że wszystkich nas łączy to samo.
Pozdrawiam.
;)
Dokładnie.....nic dodać, nic ująć......:):):)
Nasza parówa po raz kolejny zablysnela!!!!!:)))))
Jeszcze na dodatek skoro parowa pamieta te czasy to nie dosc ze glupi to i stary..... I pewnie jeszcze brzydki z kompleksami hahaha
Juz to pisalem i potwierdza sie..... nie ma sensu polemika z tym madrala i jego dziewczyna:))))))
Pozdro dla normalnych.... a ty parówo zyjesz w glebokiej nieswiadomosci myslac,iz te pozdrowienia sa skierowane do ciebie....:)))))
glupich bie trzeba siac!!!!!!!!
A co do reszty to też niezły kabaret. \"Ursus zajął 2 miejsce w 3 lidze ustępując [UWAGA, UWAGA...] Radomiakowi Radom!\" Klękajcie narody! Przecież to krajowy potentat! Powiem tyle. W zeszłym sezonie odpadliśmy z Kleczewem na podobnym poziomie rozgrywek i to z Kleczewem, który zajął 1 miejsce w 3 lidze nie ustępując nikomu! I co teraz?
To Ty się błaźnie zainteresuj się (oprócz slownika) polską piłką, bo ciekawy jestem ile razy widziałeś w akcji Ursusa na żywo, że twierdzisz iż są oni tacy zajebi*ci, kładę rękę na stole, że tyle samo ile wynosi twoje IQ, czyli O. Choć już po Twoim stwierdzeniu \"na pewno\", jestem już niemal pewny swojej tezy. Gdyby umiejętnościami nie ustępowali Zagłębiu to graliby teraz w 1 lidze, ale oczywiście logiczne myślenie nigdy nie było Twoją mocną stroną. Choć z drugiej strony czego oczekiwać od kogoś, kto daje 7 myślników żeby wyrazić swoje emocje?
Wychowanek Zagłębia Sosnowiec (1958-1975), potem piłkarz francuskich klubów: Racing Strasbourg (1975-1976) oraz SC Toulon (1976-1977), reprezentant Polski (25 spotkań, 11 bramek), debiut w 1965 z Bułgarią (1:1), ostatni występ w 1972 również z Bułgarią w meczu w Starej Zagorze (1:3). Dwukrotny król strzelców I ligi (1970 – 18 goli, 1971 – 13 goli). Laureat nagrody Złote Buty w plebiscycie katowickiego Sportu (1970).
Zakwalifikował się do ekipy na Igrzyska Olimpijskie w Monachium (1972) i tamże zdobył złoty medal. W decydującym o finale meczu z ZSRR odmówił trenerowi Górskiemu wyjścia na boisko, ponieważ był rozczarowany tym, że zaczął mecz na ławce rezerwowych[1]. Zamiast niego na boisku pojawił się Zygfryd Szołtysik (zdobywając bramkę). Jarosik podczas dekoracji do której wystąpiło 13 piłkarzy – Hubert Kostka, Antoni Szymanowski, Jerzy Gorgoń, Zbigniew Gut, Zygmunt Anczok, Marian Ostafiński, Lesław Ćmikiewicz, Kazimierz Deyna, Zygfryd Szołtysik, Zygmunt Maszczyk, Włodzimierz Lubański, Robert Gadocha, Jerzy Kraska) nie otrzymał olimpijskiego medalu. Wierne kopie medali wręczonych na stadionie w Monachium mieli otrzymać w kraju: Kazimierz Kmiecik, Ryszard Szymczak, Grzegorz Lato, Joachim Marx, Marian Szeja i Andrzej Jarosik. Nazwiska Szei i Jarosika długo były pomijane w wykazach medalistów olimpijskich, gdyż obaj ani razu nie wyszli na boisko podczas finałów. PKOl uznał jednak ich prawa do medali i w 2001 roku przyznał im złotą odznakę.
Po zakończeniu kariery sportowej w Polsce Jarosik wyjechał z rodziną do Francji, gdzie po zakończeniu gry w RC Strasbourg, mieszka i prowadzi interesy.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz