(Kolejno: mecze/w pierwszym składzie/pełne, bramki, asysty)

Jakub Arak
34/30/7, 2394 minuty, 17 bramek, 5 asyst
- Jedyny zawodnik Zagłębia, który wystąpił we wszystkich meczach w tym sezonie Najlepszy strzelec Zagłębia w sezonie, a zarazem drugi w klasyfikacji snajperów II ligi. Bez bramek wypożyczonego z Legii napastnika ciężko byłoby awansować do I ligi. Latem ma jechać na zgrupowanie swojego macierzystego klubu. Z jednej strony wypada mu życzyć wszystkiego najlepszego, ale z drugiej strony byłoby dobrze, gdyby nie znalazł uznania w oczach Henninga Berga i kolejny sezon spędził w Zagłębiu.

Konrad Budek
17/11/11, 1056 minut, 1 bramka, 1 asysta
- Kolejny młodzieżowiec z Warszawy. Sezon zaczynał w rezerwach Legii. Do Zagłębia dołączył dopiero w trakcie rundy jesiennej. U Mirosława Smyły wchodził głównie w końcówkach spotkań. W pierwszej jedenastce zadebiutował po zmianie szkoleniowca i karze dla Krzysztofa Markowskiego. Strzelił tylko jedną bramkę, ale za to niesamowicie istotną - na wagę zwycięstwa nad Kotwicą Kołobrzeg.

Sebastian Dudek
33/33/21, 2770 minut, 2 bramki, 11 asyst
- Najbardziej utytułowany zawodnik w kadrze Zagłębia. Zdobywał Puchar Ekstraklasy, mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Do Sosnowca przyszedł po sześciu sezonach w Ekstraklasie. W rundzie wiosennej pełnił funkcję kapitana drużyny. Miał pewne miejsce w pierwszej jedenastce. Opuścił tylko jeden mecz ze względu na cztery żółte kartki. Trudno byłoby wywalczyć awans bez jego asyst.

Wojciech Fabisiak
16/15/15, 1426 minut
- Jeden z dwóch bramkarzy-młodzieżowców. Zaczynał jako rezerwowy. Do pierwszego składu wskoczył dopiero w 11. kolejce. Obronił dwa rzuty karne. W decydującej fazie sezonu musiał ustąpić miejsca Szymonowi Gąsińskiemu.

Michal Farkaš
5/5/4, 422 minuty
- Słowak zdecydowanie przegrał rywalizację na prawej obronie z Marcinem Sierczyńskim. Grał tylko w rundzie jesiennej. Wiosną znajdowało się dla niego miejsce tylko na ławce rezerwowych.

Grzegorz Fonfara
9/9/0, 650 minut, 1 asysta
- Jesienią grał w Energetyku ROW-ie Rybnik. W zimowym oknie transferowym udało się Zagłębiu osłabić jednego z rywali w walce o awans. Po zawodniku, który rozegrał 176 meczów w Ekstraklasie można było jednak oczekiwać więcej.

Szymon Gąsiński
9/9/8, 732 minuty
- Wrócił do Sosnowca po siedmiu latach. Jeden z trzech zawodników w obecnej kadrze Zagłębia, który występował w naszej drużynie jeszcze w Ekstraklasie. Na początku rundy wiosennej przegrywał walkę o miejsce w bramce Zagłębia z Wojciechem Fabisiakiem. Do składu wskoczył w meczu z Nadwiślanem Góra i młodszemu koledze musiał ustąpić tylko gdy ujrzał czerwoną kartkę w Stalowej Woli i musiał pauzować jeden mecz. W kóncówce sezonu udało mu się zagrać trzy mecze z rzędu bez straconej bramki.

Piotr Giel
15/2/0, 423 minuty, 2 bramki
- Najlepszy zawodnik w II lidze - jako jedyny zanotował w tym sezonie dwa awanse. W Zagłębiu grał tylko jesienią i nie był to dla niego udany czas. W zimowej przerwie powrócił do MKS-u Kluczbork i tam strzelał więcej bramek. Przypięczetował awans drużyny z Kluczborka strzelając trzy bramki w meczu ostatniej kolejki.

Sławomir Jarczyk
17/16/16, 1485 minut
- W rundzie jesiennej był kapitanem Zagłębia i współtworzył duet środkowych obrońców razem ze Krzysztofem Markowskim. Wiosną nie tylko oddał opaskę Sebastianowi Dudkowi, ale także musiał oddać miejsce na środku obrony - najpierw Arkadiuszowi Kopruckiemu, a potem Konradowi Budkowi. Na cały jego dorobek w roku 2015 składa się 45 minut w Brzesku, gdy musiał wejść na boisko po czerwonej kartce dla Krzysztofa Markowskiego.

Arkadiusz Koprucki
9/9/9, 810 minut
- Wypożyczony do Zagłębia w zimowej przerwie z I-ligowego Stomilu Olsztyn. Debiut miał nieszczególny, bo w meczu z Okocimskim Brzesko sprokurował rzut karny, po którym rywale zdobyli zwycięskiego gola.

Miłosz Kozak
10/4/1, 358 minut, 1 asysta
- Kolejny z piłkarzy, którzy dołączył do Zagłębia za sprawą umowy z Legią Warszawa. Można było z nim wiązać pewne nadzieje, ale niestety nie sprostał wymaganiom seniorskiej piłki. Zimą wrocił do stolicy i grywał w III-ligowych rezerwach Legii, a także Centralnej Lidze Juniorów. Tam ciągle ma szansę na mistrzostwo Polski.

Radosław Kursa
15/15/13, 1287 minut
- Przez niemal całą rundę jesienną podstawowy piłkarz Zagłębia. Najpierw na środku obrony w duecie z Krzysztofem Markowskim, a potem na lewej stronie defensywy. W styczniu rozstał się z klubem za porozumieniem stron i wrócił do rodzinnego Lublina. W III-ligowej Lubliniance gra w obronie u boku swojego młodszego o 4 lata brata.

Daniel Kutarba
8/6/6, 586 minut
- Zaczynał sezon jako podstawowy lewy obrońca, ale już po trzech kolejkach stracił miejsce w składzie na rzecz Radosława Kursy. Wrócił do składu na ostatnie pięć meczów przed zimową przerwą, a wiosną nie miał szans w rywalizacji z Jovanem Ninkoviciem i nie łapał się nawet do meczowych osiemnastek.

Krzysztof Markowski
30/30/29, 2654 minut, 2 bramki
- Przez ponad 4 lata grał od pierwszej do ostatniej minuty we wszystkich meczach klubów, które reprezentował (Odra Wodzisław, Kolejarz Stróże i Zagłębie). Seria zakończyła się na 141 spotkaniach za sprawą dosyć kontrowersyjnej czerwonej kartki obejrzanej przez niego w inauguracyjnym meczu wiosny w Brzesku. Gdy powrócił do składu, znowu był niezastąpiony i zagrał od początku do końca w 10 meczach.

Mateusz Matracki
10/10/10, 900 minut
- Sprowadzony z Legionovii młodzieżowiec na początku sezonu był golkiperem numer jeden. Po meczu w Rybniku stracił miejsce w składzie na rzecz Wojciecha Fabisiaka, a gdy w zimowej przerwie do Zagłębia powrócił Szymon Gąsiński, dla Matrackiego nie było już nawet miejsca na ławce rezerwowych.

Łukasz Matusiak
33/33/29, 2869 minut, 5 bramek, 1 asysta
- Żelazny punkt drużyny. Podobnie jak Sebastian Dudek, zagrał we wszystkich meczach od pierwszej minuty, za wyjątkiem jesiennego spotkania z Kotwicą Kołobrzeg, w którym pauzował za cztery żółte kartki. Defensywny pomocnik rozstrzelał się w rundzie rewanżowej, w której strzelił pięć bramek. Strzelał gole na wszystkich II-ligowych stadionach Podkarpacia.

Przemysław Mizgała
21/9/0, 876 minut, 5 bramek, 2 asysty
- Wszystkie gole zdobył przed zimową przerwę. Obok Jakuba Araka drugi z zawodników Zagłębia, który zanotował serię trzech kolejnych meczów ze zdobytą bramką. Niestety, znowu borykał się ze zdrowotnymi problemami, przez które stracił początek wiosny, a potem nie był w stanie wywalczyć miejsca w pierwszym składzie.

Patryk Mularczyk
3/0/0, 40 minut
- Najmłodszy spośród wszystkich piłkarzy, którzy reprezentowali Zagłębie w sezonie 2014/2015. Rozegrał najmniej spotkań i spędzil na boisku najmniej minut. Debiutował jeszcze w poprzednich rozgrywkach, zaledwie tydzień po 16. urodzinach. Przyszłość przed nim.

Jovan Ninković
15/15/13, 1310 minut, 1 bramka, 2 asysty
- Serb stracił rundę jesienną z powodu kontuzji. Wiosna należała do niego. Był niezastąpiony na lewej obronie. Grał we wszystkich meczach w wyjściowym składzie, a z boiska schodził tylko dwa razy - w meczach z Nadwiślanem Góra i MKS-em Kluczbork gdy Zagłębie przegrywało i aby odrobić straty przechodziło na grę trójką w obronie. Wykonywał wszystkie stałe fragmenty gry przeznaczone dla graczy lewonożnych.

Dawid Ryndak
31/28/9, 2271 minut, 1 bramka, 12 asyst
- Najlepszy asystent w zespole Zagłębia. Po roku gry w podwarszawskich klubach (Dolcan Ząbki i Legionovia Legionowo) przekonał się, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Nie udało mu się podbić I ligi w barwach klubu z Ząbek, ale wierzymy w to, że "Denver" da sobie radę w nadchodzącym sezonie w pierwszoligowym Zagłębiu.

Marcin Sierczyński
30/29/27, 2628 minut, 5 asyst
- Prawa obrona w Zagłębiu należała do niego, ale nie ograniczał się tylko do zadań defensywnych. Brał również udział w akcjach ofensywnych. Więcej asyst od niego zaliczyli tylko Dawid Ryndak i Sebastian Dudek. Na szczególne uznanie zasługują dwa dośrodkowania do Jakuba Araka w doliczonym czasie gry meczów z Rozwojem Katowice i Energetykiem ROW-em Rybnik. Bez tych asyst i bramek mogłoby nie być awansu.

Tomasz Szatan
28/18/9, 1678 minut, 2 bramki, 3 asysty
- Jedyny zawodnik Zagłębia, który grał w każdym z siedmiu sezonów spędzonych przez sosnowiczan w II lidze. Jeden z trzech, który zaliczył występy w Ekstraklasie, a także jeden z dwóch, który świętował drugi awans z sosnowiecką drużyną (wcześniej w 2007 do Ekstraklasy).

Łukasz Tumicz
27/6/0, 837 minut, 2 bramki, 1 asysta
- W sezonie 2013/2014 był najlepszym strzelcem Zagłębia, ale w sezonie 2014/2015 znacznie spuścił z tonu. Nie był w stanie wygrać walki o miejsce w składzie z Jakubem Arakiem, a trenerzy Zagłębia unikali gry na dwóch napastników - dopiero w dwóch ostatnich kolejkach znalazło się miejsce w wyjściowym składzie dla obu zawodników. Strzelił tylko dwie bramki, ale bardzo ważne - przy stanie 0:2 z Nadwiślanem Góra i 0:1 z Energetykiem ROW-em Rybnik. Oba te mecze udało się wygrać.

Hubert Tylec
30/12/2, 1095 minut, 7 bramek, 3 asysty
- Najlepszy sezon w karierze skrzydłowego. Drugi, po Jakubie Araku, najlepszy strzelec w zespole. Jako rezerwowy strzelał zwycięskie gole w meczach, w których Zagłębie musiało odrabiać straty - na 3:2 z Siarką Tarnobrzeg i Nadwiślanem Góra (w obu tych meczach było już 0:2). W ciągu pięciu minut odwrócił losy spotkania w Limanowej.

Mateusz Wrzesień
27/19/6, 1714 minut, 5 bramek, 3 asysty
- Najlepszy dżoker w talii trenerów Zagłębia. Trzy bramki strzelił wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Jesienią długo nie mógł odnaleźć dobrej formy, jaką prezentował sezon wcześniej. Spory wpływ na to miały transferowe perypetie i poszukiwania klubu w wyższej lidze. W I lidze grał już w barwach Ruchu Radzionków i Floty Świnoujście. Czy trzecim jego klubem na zapleczu ekstraklasy będzie Zagłębie, czy ktoś inny?

Kamil Zalewski.
8/0/0, 111 minut
- Defensywny pomocnik sprowadzony latem 2014 z Polonii Bytom. Pod kierunkiem trenera Mirosława Smyły miał okazję występować w Rozwoju Katowice. W Zagłębiu furory nie zrobił. W jesiennym meczu z Górnikiem Wałbrzych doznał złamania obojczyka i musiał przejść operację. Niemal wszystkie mecze w barwach Zagłębia rozegrał na wyjazdach. Na Stadionie Ludowym wystąpił tylko w kończącym sezon spotkaniu z Puszczą Niepołomice

Konrad Zaradny
11/1/0, 134 minuty
- Ostatni z siedmiu młodzieżowców grających w tym sezonie w Zagłębiu. Z przywileju młodzieżowca będzie mógł korzystać jeszcze w trzech najbliższych sezonach. Z naszym klubem związał się czteroletnią umową. Wiosną wchodził głównie na zmiany, przeważnie na czwartą, "młodzieżową" zmianę.