Bramka Jakuba Araka w 89. minucie uratowała remis z MKS-em Kluczbork i prowadzenie Zagłębia w II lidze. Goście prowadzili od 73. minuty po trafieniu Piotra Burskiego.

Zagłębie jeszcze w tym sezonie nie wygrało ani jednego meczu w roli lidera II ligi. Jako prowadząca w tabeli drużyna sosnowiczanie przegrali 0:1 z Legionovią Legionowo, zremisowali 1:1 w Stalowej Woli i Puławach, a także dziś z MKS-em Kluczbork. Trafienie najlepszego snajpera Zagłębia sprawiło, że po raz trzeci z rzędu po pełnej rozegranej kolejce sosnowiczanie są liderem, ale na szczycie tabeli jest taki ścisk, że każda kolejna strata punktów może być już opłakana w skutkach i wykluczy naszą drużynę z awansu do I ligi.
Spotkanie pierwszej i trzeciej drużyny w tabeli nie było wielkim widowiskiem. Końcowka była jednak emocjonująca i wzorem spotkań z Rozwojem Katowice, Nadwiślanem Góra, czy Energetykiem ROW-em Rybnik, także i dzisiaj udało się drużynie z Sosnowca odrobić stratę jednej bramki. Nie udało się jednak wywalczyć kompletu punktów.
W roku 2013 Mirosław Kmieć wyśrubował dwie serie. Najpierw w rundzie wiosennej Zagłębie zanotowało 15 meczów bez porażki, a w połowie rundy jesiennej sosnowiczanie w siedmiu kolejnych spotkaniach dzielili się punktami z rywalami. Obecny sztab trenerski jest na drodze do powtórzenia obu tych serii - Zagłębie dzisiaj zaliczyło jedenaste spotkanie bez porażki, a zarazem czwarty kolejny remis.
Pierwsza połowa nie porwała publiczności, która oglądała mecz rozgrywany w ulewnym deszczu. Kibice obejrzeli tyko jeden celny strzał. W 16. minucie po dośrodkowaniu Dawida Ryndaka z prawej strony boiska Jakub Arak odegrał piłkę głową do Konrada Zaradnego, a występujący po raz pierwszy w wyjściowym składzie młodzieżowiec strzelił z kilku metrów zbyt lekko i obronną ręką z tej akcji wyszedł Grzegorz Wnuk.
Drugim wydarzeniem, które nieco ożywiło publikę był uraz biegającej wzdłuż bocznej linii z chorągiewką sędzi Pauliny Baranowskiej. Ucierpiała ona podczas wybicia piłki na aut przez bramkarza Grzegorza Wnuka. Na szcżęście zabiegi masażysty Zagłębia Grzegorza Buczka okazały się skuteczne i pani sędzia mogła kontynuować swoją pracę.
W drugiej części meczu golkipera z Kluczborka sprawdzał z rzutów wolnych Sebastian Dudek. W 52. minucie kapitan Zagłębia spostrzegł, że Grzegorz Wnuk już ruszył do przodu, spodziewając się dośrodkowania, więc postanowił zaskoczyć rywala bezpośrednim strzałem na bramkę. Zabrakło trochę szczęścia i precyzji, bo piłka trafiła w poprzeczkę. Cztery minuty później Sebastian Dudek przymierzył z rzutu wolnego przy słupku kluczborskiej bramki i tym razem Grzegorz Wnuk wybił piłkę na rzut rożny.
Goście mogli sobie stworzyć dobrą okazję strzelecką w 62. minuty, gdy ruszyli z kontrą, ale w bardzo łatwy sposób akcję zepsuł były napastnik Piotr Giel, który podał do kolegi znajdującego się na spalonym. Chwilę później Piotr Giel został zmieniony przez Piotra Burskiego. Szkoleniowiec z Kluczborka miał nosa, wpuszczając tego napastnika. W 73. minucie sfinalizował on dośrodkowanie Marcina Tomaszewskiego z lewej strony boiska i dał drużynie z Opolszczyzny prowadzenie nie tylko na boisku w Sosnowcu, ale także w wirtualnej tabeli II ligi. Z kolei sosnowiczanie, w razie przegranej z MKS-em, spadliby aż na piątą lokatę.
Dla Piotra Burskiego był to trzeci gol strzelony Zagłębiu w barwach trzeciego klubu. W sezonie 2008/2009 trafiał jako piłkarza Gawina Królewska Wola, a sezon później grając w Miedzi Legnica. Minutę po golu napastnik MKS-u mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców. Świetnym podaniem obsłużył go tym razem Wojciech Hober, ale tym razem Piotr Burski przestrzelił z wyśmienitej pozycji.
Doping na Stadionie Ludowym się wzmagał. Kibice chcieli ponieść piłkarzy do kolejnego zwycięstwa i kolejnego odrobienia strat w meczu, w którym na prowadzenie wyszli przeciwnicy. Udało się strzelić - "tylko" lub "aż" - jednego gola. W 89. minucie Mateusz Wrzesień zagrał do Dawida Ryndaka. "Denver" wyłożył piłkę Jakubowi Arakowi, a ten po raz siedemnasty w tym sezonie wpisał się na listę strzelców.
Sosnowiczanie próbowali pójść za ciosem i zdobyć zwycięskiego gola, ale ta sztuka się nie udała. Mecz najlepszego ataku w II lidze (Zagłębie Sosnowiec) z najlepszą obroną (MKS Kluczbork) zakończył się więc podziałem punktów. Teraz przed nami dwa mecze wyjazdowe - w najbliższą niedzielę w Pruszkowie, a w następną w Kołobrzegu. 7 czerwca ostatni mecz sezonu z Puszczą Niepołomice. Czy wtedy będziemy świętowali awans do I ligi, czy przyjdzie nam pogodzić się z faktem, że sezon 2015/2016 będzie ósmym kolejnym na trzecim szczeblu?
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz, takiej sytuacji jak obecna, jeszcze nie było.
Do końca rozgrywek pozostały tylko trzy kolejki spotkań, to po pierwsze.
Do wyższej klasy rozgrywek awansują trzy, a może nawet cztery zespoły, a nie dwa jak do tej pory, to po drugie.
A po trzecie, jaki musiałby być fatalny zbieg okoliczności, by Nasz zespół nie zameldował się na finiszu rozgrywek na jednym z trzech pierwszych miejsc, ostatecznie na czwartym, dającym prawo do meczów barażowych o I ligę.
I na koniec pytanie: czy Nasz zespół jest w stanie przegrać najbliższy mecz ze Zniczem?
Seria remisów Kmiecia pozbawiła nas awansu w zeszłym sezonie, bo gdybyśmy rok temu mieli taką wiosnę jak jesień to gralibyśmy teraz w 1 lidze. Czy tym razem będzie analogicznie? Niestety Zagłębie nie umie grać pod presją, a piłkarze sami sobie tę presję nakładają, po raz kolejny głupio tracąc punkty.
Nikt się nie wypowiada?Dziwne.
Po meczu z Wisłą przewidywałem remis w meczu z MKS-em.Pisałem wtedy,że to już nie będą jaja ale kosmiczne jaja.I to są kosmiczne jaja.
Hurrraa!!!!Mamy lidera!!!!!Tak ktoś może powiedzieć i będzie miał rację tylko,że nad Stalą S.W. która jest 6-a mamy tylko 3 punkty przewagi.Następna kolejka może przewrócić tabelę.
Hurrra!!!!Nie przegraliśmy od 11-u kolejek.Prawda.Tylko,że już nie mamy jakiegoś rewelacyjnego bilansu.Bilans to 6-5-0.Osobiście wolał bym bilans np.8-0-3 bo taki bilans pomimo 3 porażek dała by nam 24 punkty zamiast 22 które mamy jako niepokonani od 11 kolejek.
Prześledzmy nasze kolejne mecze.
Znicz-Mogą zagrać na luzie.Nie grozi im spadek ani awans.Zobaczmy ich bilans u siebie 6-6-3 bramki +9.My na wyjazdach 6-6-3 bramki +8.Nie pachnie Wam tu remisem?5 z rzędu.Bukom sądząc po kursach pachnie.
Hurrra!!!Nie przegramy 12 meczu.Tyle,że remis najprawdopodobniej zepchnie nas na 4 miejsce.
Kotwica----Zespół niby taki sobie ale jeśli już punktują to tylko u siebie i do tego w przedostatniej kolejce będą mieli ostatnią szansę powalczyć o \"życie\".Przypominam,że jesienią na Ludowym nie strzeliliśmy im gola.Czyżby remis?
Puszcza----Zespół który w przeciwieństwie do nas potrafił rozjechać Górnika W.5-0.Tego samego Górnika z którym my raptem remisujemy 2-2 prowadząc po 30 min.2-0.Na dzień dzisiejszy można zakładać,że w ostatniej kolejce Puszcza będzie jeszcze walczyła o byt.Do tego......my paradoksalnie nie potrafimy grać z zespołami które są na dole tabeli.Na 6 porażek 5 mamy z klubami które są poniżej 12-go miejsca.Remis mnie nie zdziwi.
Hurrra!!!!!Wyrównaliśmy rekord Kmiecia z 7-ioma remisami.Jeszcze tylko jeden mecz i wyrównamy jego rekord 15-u meczów bez porażki.
Pytam tylko :co te serie Kmiecia nam dały?NIC.Tak jak byliśmy w 2-iej lidze przed tą serią tak byliśmy i po.
Nie zarzucam chłopakom czy trenerom,że odpuszczają awans.Nie,nie.
Powiem szczerze ta seria zwycięstw po przejęciu ZS przez nasze trio była wspaniała.Zastanawiałem się jak to możliwe,że ci sami piłkarze którzy przegrywają mecze za boba nagle wygrywają mecz za meczem.
Są 3 opcje:
1.Piłkarze chcieli zwolnić boba.
2.Trio nagle tak zmieniło podejście piłkarzy do pracy,że ci stali się jakby innymi ludzmi.
3.W tych pierwszych 8 meczach pod wodzą Tria mieliśmy giga farta.Wygrane,remisy wszystko wyszarpywane w ostatnich minutach.Teraz fart się skończył i tymi remisami ze słabszymi od nas personalnie klubami tylko to potwierdzamy.Prowadzimy z G.W.2-0 ledwo remisujemy 2-2.Wisła- prowadzimy 1-0 i ze wzgl.na brak rzeczonego farta tylko remisujemy i to w ostatniej akcji.Z MKS-em cóż......nie mamy farta i miast prowadzić do przerwy przynajmniej 2-0 ledwo remisujemy.
Powiecie:Mamy lidera a ty siejesz defetyzm.
Nie.To nie jest moim celem.Jestem całym sercem za ZS i chcę awansu ale jeśli piłkarze się nie obudzą na te ostatnie 3-y mecze mój czarny scenariusz może się niestety spełnić.A 3-y remisy nie dadzą nam awansu.:-(
PIŁKARZE ZAGŁĘBIA!!!!OBUDZCIE SIĘ!PRZEDŁUŻENIE SERII REMISEM ZE ZNICZEM JUŻ NIE ZADOWOLI KIBICÓW.
Sobie i wszystkim życzę 9 punktów w ostatnich meczach i pewnego awansu.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz