Start Działdowo - Olimpia Elbląg 0-2 (0-2)
Sokołowski (23), Pietroń (25)

Piłkarze Olimpii rozstrzygnęli losy spotkania w pierwszej jego części, strzelając w ciągu 120 sekund dwie bramki. Najpierw do bramki gospodarzy trafił w 23 minucie Sokołowski, a dwie minuty później Pietroń strzałem z pola karnego ustalił wynik spotkania na 2-0 dla gości.

Dobry wyjazd zaliczyli kibice Olimpii, którzy w 81 osób pojawili się w Działdowie.

Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0-0

Pierwsza część meczu bezsprzecznie należała do Legii. Jednak brak skuteczności spowodował, że Legia nie zdobywała bramek, mimo kilku bardzo dogodnych szans. W 34 minucie Guilherme nie wykorzystał nawet rzutu karnego podyktowanego za faul na Broziu. Gospodarze natomiast w zasadzie tylko dwa razy zagrozili bramce Kuciaka w pierwszej odsłonie pojedynku.

Po zamianie stron obraz gry w zasadzie nie uległ zmianie. Na boisku dominowali piłkarze Legii, ale ich próby zdobycia goli były nieskuteczne. Tym samym mecz w Chorzowie zakończył się bezbramkowym remisem.

Kibice Legii zameldowali się w sektorze gości w liczbie 813 osób.

Olimpia Elbląg - ŁKS Łomża 2-1 (2-0)
Kubowicz (21), Bojas (26) - Olesiński (53)

Losy spotkania piłkarze Olimpii rozstrzygnęli w pierwszej części meczu. Przeważający w tej części rozgrywki elblążanie zdobyli dwa gole. W 21 minucie na prowadzenie zespół gospodarzy wyprowadził Kubowicz, a 5 minut później rezultat spotkania podwyższył Bojas. W drugiej połowie Olimpia kontrolowała przebieg meczu. Gościom udało się jednak zdobyć jednego gola. Jego strzelcem w 53 minucie był Olesiński.

BKS Stal Bielsko-Biała - Podbeskidzie II Bielsko-Biała 5-2 (4-2)
Karcz (12, 40), Wiśniewski (13, 31), Zdolski (90, karny) - Trochim (3), Cisse (26)

W derbach Bielska padło aż siedem bramek, z czego sześć w pierwszej połowie spotkania. Festiwal goli rozpoczął się niespodziewanie od prowadzenia gości, którzy nie byli faworytem spotkania. Już w 3 minucie spotkania goście przeprowadzili szybką akcję, którą celnym strzałem wykończył Trochim. Piłkarze Stali szybko zabrali się do odrabiania strat i udało im się wyrównać w 12 minucie meczu. Wtedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Czaickiego gola zdobył Karcz. 60 sekund później bialska Stal prowadziła już 2-1. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Wiśniewski, a piłka trafiła do siatki gości. Następnie mecz nieco się wyrównał, a gra toczyła się głownie w środkowej części boiska. W 26 minucie jedna z akcji gości przyniosła im wyrównanie. Kontrę gości wykończył celnym strzałem będąc w sytuacji sam na sam Senegalczyk Cisse. Jednak końcówka pierwszych 45 minut należała do BKS-u. W 31 minucie ponowne prowadzenie Stali dał Wiśniewski, który z najbliższej odległości wykończył indywidualną akcję Luke. W 40 minucie prowadzenie bialskiego zespołu podwyższył Karcz, dobijając swój strzał wybity z linii bramkowej.

Druga część meczu nie przyniosła już tak wielu bramek. Stal kontrolowała przebieg spotkania, grając przede wszystkim kontrataki. Wynik spotkania ustalił w 3 minucie doliczonego czasu gry Zdolski. Wykorzystał on rzut karny podyktowany za faul na Ruckim.

Kibice BKS-u prowadzili dobry doping, który okrasili oprawami.