Trener Tomasz Służałek po raz kolejny nie miał do dyspozycji pełnej kadry. Co prawda do gry wrócili nieobecni ostatnio Paweł Bogdanowicz i Grzegorz Mordzak, ale w ciągu tygodnia rękę złamał Marcin Kosiński i zamiast pomóc kolegom na parkiecie, obserwował mecz z trybun.

Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla Zagłębia. Już po kilku sekundach za trzy punkty trafił Grzegorz Mordzak, a sosnowiczanie trafili pierwsze dziesięć rzutów (wliczając w to rzuty wolne). Nic więc dziwnego, że w 6. minucie było już 21:9, a pierwsza kwarta zakończyła się 10-punktowym prowadzeniem gospodarzy. W drugiej kwarcie oba zespoły długo miały problemy z trafieniem do kosza. Goście zaczęli niwelować straty i w 18. minucie zrobiło się 33:30. W ważnym momencie za 3 punkty trafił Paweł Bogdanowicz, a dwa punkty dołożył jeszcze Marek Piechowicz i Zagłębie na przerwę zeszło z ośmiopunktową przewagą.

Trzecia kwarta zaczęła się znowu pod dyktando Zagłębia. W 25. minucie po rzucie z dystansu Marka Piechowicza sosnowiczanie objęli najwyższe w meczu, 14-punktowe prowadzenie (49:35) i wtedy gra naszego zespołu przestała się układać. Kolejne osiem minut Znicz wygrał 18:2, a Zagłębie w tym okresie nie trafiło dziesięciu rzutów z gry (jedyne punkty to dwa wolne Marka Piechowicza). Gdy w 33. minucie Znicz najpierw po raz pierwszy w meczu zdołał doprowadzić do remisu (51:51), a po chwili za sprawą trafienia Adama Linowskiego pierwszy raz objął prowadzenie, wydawało się, że nic dobrego już nie spotka w tym meczu sosnowiczan.

Wtedy na ławkę powędrował Grzegorz Mordzak, a świetną zmianę dał Patryk Gospodarek, który najpierw doprowadził do wyrównania, a minutę później po akcji 2+1 Zagłębie prowadziło już sześcioma punktami (w międzyczasie kolejną ważną "trójkę" trafił Paweł Bogdanowicz). Znicz nie był już w stanie odzyskać prowadzenia, a wynik spotkania ustalił niezawodny na linii rzutów wolnych Grzegorz Mordzak.

Dla Zagłębia był to siódmy z rzędu wygrany mecz u siebie. Już za tydzień okazja na ósmą kolejną wygraną. Sosnowiczanie zmierzą się w 23. kolejce ze Spójnią Stargard Szczeciński, którą już w tym sezonie pokonali. Do końca fazy zasadniczej pozostały cztery spotkania. Po tej kolejce Zagłębie będzie zajmowało szóste miejsce i wydaje się, że nawet w najgorszym scenariuszu nie spadnie niżej przed play-off. Na pierwszą trójkę szans już nie ma, ale Zagłębie wciąż może pokusić się o start w play-off z czwartej pozycji.

Zagłębie Sosnowiec - Znicz Pruszków 71:60 (24:14, 14:16, 13:18, 20:12)
Zagłębie: Marek Piechowicz 23 (3x3, 10 zb, 5 as), Paweł Bogdanowicz 18 (4x3, 6 zb), Grzegorz Mordzak 12 (1x3), Patryk Nowerski 6 (11 zb), Michał Sadło 6 (8 zb) oraz Patryk Gospodarek 5, Kamil Wójciak 0, Piotr Osiakowski 0.