Hubert Tylec: - Myślę, że Stal Mielec teraz na myśl o Zagłębiu Sosnowiec twierdzi, że już nie chce grać z nami, bo sam bilans mówi za siebie. 8-1 w dwumeczu, tak naprawdę w 90 minut, jakby nie patrzeć. Szkoda, że tylko ze Stalą Mielec mamy taki bilans, bo tabela pokazuje, że jesze mamy dużo punktów do zrobienia i do nadrobienia.

- Udaje mi się polepszać mój bilans (bramka i asysta - przyp.red.) Jestem zadowolony, aczkolwiek przy bramce, to nie wypadało tego nie trafić. Denver obsłużył mnie idealnie, za co mu strasznie dziękuję. Fajnie, że "Arczi" skończył moje podanie bramką, bo myślę, że ona bardziej ustawiła wynik, bo była już na 2-0.

- Powiem szczerze, że nie wiem czy był jakiś kibic, który by postawił w dzisiejszym meczu wynik 4-0 dla Zagłębia. Wydaje się, że to zasłużony wynik, bo od samego początku byliśmy stroną przeważającą, stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. W drugiej połowie mogliśmy poprawić ten wynik, ale gospodarze też pokazali, że dobrze grają w piłkę i nie bez powodu mają tyle punktów.

- Szacunek dla kibiców gospodarzy, bo naprawdę pokazali co to jest doping. Jesteśmy pod wrażeniem tego, jak podeszli do meczu, jak podeszli do wyniku, że cały mecz byli ze swoją drużyną. Słyszeliśmy też, że naszych kibiców przyjechało ponad 800 osób i niestety nie weszli, więc myślę, że powinniśmy zadedykować to zwycięstwo naszym kibicom.