- Z tak zdeterminowanym zespołem nie graliśmy jeszcze w tej lidze. Ten mecz od początku do końca to była walka. Mój asystent określił to jako rzeź - stwierdził na pomeczowej konferencji Mirosław Smyła.
Mirosław Smyła:
- Bardzo trudny mecz z dwóch powodów. Raz, że determinacja rywala była ogromna, widać, że drużyna chce się odbić i tutaj życzę trenerowi, żeby się udało. Szanuję drużyny, które mają pomysł na grę. My dzisiaj w piłkę nie graliśmy za dobrze. To był nasz słabszy występ, ale wygraliśmy mecz i to jest dla nas najważniejsze. Zespół jest mocno porozbijany. Mamy jedną poważną kontuzję Kamila Zalewskiego, który jest w szpitalu. Martwię się o niego, bo dał bardzo dobrą zmianę i był bliski powrotu do wyjściowego składu, a teraz znowu się to skomplikowało. Jest jeszcze kilka urazów, które będziemy musieli w tygodniu wyleczyć.
- Ten mecz od początku do końca to była walka. Mój asystent określił to jako rzeź, ale skoro zespół udowadania, że potrafi sobie z tym radzić, strzelać bramki i wygrywać mecze, to należy mu się za to szacunek i podziękowanie.
- Może kibic widzi wszystko ogólnie, ale my bardziej szczegółówo. Niestety, dyspozycja niektórych zawodników nie była taka, jak w poprzednich meczach. Kamil Zalewski dał bardzo dobrą zmianę, a przejście Sebastiana Dudka do przodu dało asystę przy bramce na 2:0. My się nie boimy zmian, bo mamy bardzo wyrównaną kadrę.
- Nie trafiliśmy z formą sportową na ten mecz. Troszeczkę męczyliśmy się, to nie podlega dyskusji, ale przeciwnik postawił bardzo trudne warunki. Z tak zdeterminowanym zespołem nie graliśmy jeszcze w tej lidze, a to już była dwunasta kolejka.
- Jeżeli zawodnik 19-letni, który grał do tej pory w rezerwach Legii Warszawa, zdobywa siedem bramek w II lidze, a przypomnę jeszcze o wywalczonym przez niego rzucie karnym w poprzednim meczu, to martwię się najbardziej o to, czy on z nami zostanie. Wierzę, że tak, bo ma jeszcze dużo do zrobienia tutaj, ale musi też dużo rzeczy poprawić. To jest chłopak bardzo pokorny. Proszę zapamiętać nazwisko, bo pewnie z czasem pojawi się w wyższej lidze.
Jerzy Cyrak (trener Górnika):
- W położeniu, w jakim jest nasz zespół, to co powiedział trener gości, jest bardzo budujące, bo jako fachowiec widzi, że nie mamy zamiaru na oślep wybijać piłek i nic nie robić na boisku, tylko celem jest gra w piłkę. Chcielibyśmy, żeby jakość naszej gry się podnosiła i na tym mogę poprzestać. Chcieliśmy jak nigdy, a skończyło się jak zawsze. Gratuluję wygranej rywalowi - zespołowi dobremu i doświadczonemu.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski










































Zaloguj się aby dodać własny komentarz