\'\'Spectator\'\' coś ci się w główce pomieszało albo byłeś niedysponowany w czasie kiedy ten pseudo trener prowadził Zagłębie to właśnie Pierścionek pozbył się wszystkich wychowanków z Zagłębia sprowadzając najgorszy szrot na rynku piłkarskim i jak to się skończyło to każdy widział . piszesz że
Trenerami w Silencie są Bogdan Pikuta i Tomasz Łuczywek (łączy funkcje trenera grup młodzieżowych z Zagłębiem i jak na razie jako jedyny ma wyniki). Wyżej wymienieni w Zagłębiu byli niepotrzebni! jak ci nie wstyd wymieniać tych dwóch śmieci jako przykłady trenowania młodzieży tacy jak ci dwaj skorumpowani powinni mieć zakaz jakiejkolwiek działalności w Polskiej piłce a tym bardziej pracę z młodzieżą to dzięki nim i ich kumplom Zagłębie zostało bardzo surowo ukarane za korupcję czego skutki odczuwamy do dnia dzisiejszego

Jeszcze raz poruszę ten irytujący temat:
Lachowski, Grube, Sadowski, Cyganek, Domański strzelają bramki dla innych zespołów. W Zagłębiu byli za ciency! Piotr Pierścionek jest Dyrektorem Akademii Football-u SILENT w Dąbrowie Górniczej gdzie prowadzony jest system szkoleniowy dla dzieci i młodzieży Cerver Coaching (styl holenderski - polecam zresztą) o którym w Zagłębiu można jeszcze tylko pomarzyć! Koszty szkolenia w AF Silent takie same jak w Zagłębiu ok. 100 zł miesięcznie i nikt mordy na dzieciaki nie drze bo pracują z nimi fachowcy a nie w-fiści! W Silencie zatrudnieni są fachowcy od przygotowania motorycznego - Paweł Rynger (pracował w Zagłębiu i Górniku Zabrze). W Zagłębiu jest niepotrzebny! Pierścionek w Zagłębiu był za cienkim trenerem bo stawiał na młodych zawodników związanych z Zagłębiem. W Zagłębiu okazał się niepotrzebny! Trenerami w Silencie są Ryszard Czerwiec, Bogdan Pikuta i Tomasz Łuczywek (łączy funkcje trenera grup młodzieżowych z Zagłębiem i jak na razie jako jedyny ma wyniki). Wyżej wymienieni w Zagłębiu byli niepotrzebni! W Silencie zatrudnieni będą specjaliści od przygotowania motorycznego i psychofizycznego zawodnika. W Zagłębiu o tym można dziś pomarzyć! I to wszystko za pieniądze prywatnego sponsoringu z Dąbrowy Górniczej o którym w Sosnowcu można też pomarzyć!
Za to niezbędni w Zagłębiu są Sławomir Jarczyk (doświadczony rutyniarz, któremu życzymy kariery w Zagłębiu do osiągnięcia wieku emerytalnego), Marcin Jaroszewski (doświadczony dziennikarz i doskonały PR-wiec), Radosław Kursa (postrach lubelskich boisk i lubelskiej ziemi), Matusiak (nied...bany kodżak, który też pracuję do wieku emerytalnego). I tak mógłbym jeszcze wymieniać z dziesięci. Nie zapomnijmy o naszym super golkiperze, który niczym Neuier robi nieoczekiwane prezenty drużynom ze wsi typu Brynów a w najbliższym czasie Góra.
W Sosnowcu niezbędny jest natomiast SPRAWDZONY GOSPODARZ PSEUDONIM KAZIU BLASZAK czy jak kto woli ZROBIONE:)
I od tego należałoby zacząć. Mam w związku z tym prośbę a nawet apel do grup kibicowskich w Zagłębiu. Zbliżają się wybory i najlepszą reklamą w tym czasie byłaby pikieta pod Urząd Miejski jak miało to miejsce kilka lat temu, zaproszenie mediów wszelkiego rodzaju (im więcej tym lepiej, nawet TV TRWAM:) odpalenie rac na Aleji Zwycięstwa i głośny na całe centrum doping: GDZIE JEST NASZ SPORT HEJ GÓRSKI GDZIE JEST NASZ SPORT, GDZIE NASZA PIŁKA TY K...O GDZIE NASZA PIŁKA? PRECZ Z PREZYDENTEM !!!

SMYŁA YOU PUT A GOOD FACE ON A BAD BUSINESS!
Play is a such like team has a manager. If you thnik that we\'re stupid fans you are wrong. Am I right?
You should tell all Zagłębie fans that you\'re bad prepared to this season! Whay? Because you have no motivaton, because you have no purpose (bonus money for promote to the first lique!).
SMYŁA, JAROSZEWSKI AND KAZIU BLASZAK (G.) GET OUT FROM SOSNOWIEC.

Best regards
KINDLY ZAGŁĘBIE FANS:)

Jestem kibicem Zagłębia , który mieszka na północy kraju i niestety nie mogę na większości mechach być. Ale to co dzieje się wewnątrz klubu jest porażające. Każdy zawodnik Zagłebia(sztab szkoleniowy także) powinien wiedzieć , czym jest Nasz Klub dla Sosnowiczan. Bez takiej wiedzy niech wypie rda la ją!!!!

Intro1975 - to jest to o czym pisałem już wcześniej. A nawet duuużo wcześniej.
Mamy Giela (napastnika który sezon temu spokojnie radził sobie ze strzelaniem bramek, i żadnej kontuzji w międzyczasie nie zaliczył) i szybkiego Araka (czy Tumicza).
I bardzo proste rozegranie o którym sam napisałeś. Długa pilka na Giela, a ten niczym Rasiak w Groclinie zgrywa piłke za obrońców. Trzeba tylko dograc odpowiedni start Araka ( Tumicza ) i mamy zagrożenie bramki.
Co mamy zamiast tego? Zagrywanie długich pilek do Tumicza, lub Araka (ten ostatnio dobrze sobie radził z przyjęciem takich piłek, ale co z tego).
Jak już leciała pilka na Giela, ten albo zgrywał ja tak jak pisałem wyżej do...nikogo (bo Tumicz był cofnięty za Giela) albo musiał zgrywać do środka boiska (lepszy rezultat daje rozgrywanie piłki przez obrońców.
A czy powinniśmy zmienić trenera?
TAK.
A na kogo?
Na forum polecam do przeczytania artykuł przeklejony przez LucasUSA

http://zaglebie.sosnowiec.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=7167&start=3150

Niestety stwierdzam że bardzo trafny artykuł. Dodal bym tylko że podobnie jak o trenerach, można by pisać o sponsorze.

STAL SOSNOWIEC - WISŁA KRAKÓW 1:2 (0:1) Bramki zdobyli: dla Wisły Morek (2), dla Stali Ciszek Sędziował Gorączniak (Poznań) Widzów 20 tys.
STAL: Dziurowicz, Masłoń, Musiał, Krajewski, Pocwa I, Poloczek, Ciszek, Majewski, Uznański, Krężel, Szymczyk.
WISŁA: Kalisz, Piotrowski, Snopkowski, Budka, Michel, Jędrys, Machowski, Kościelny, Adamczyk, Budek, Morek.
O najbardziej sprzyjającym zbiegu okoliczności mogą mówić piłkarze Wisły w meczu sosnowieckim ze Stalą. Oto już w 2 min. gry tego ciekawie zapowiadającego się meczu wiślanom udaje się zdobyć prowadzenie ze strzału Morka, który wykorzystał nieporozumienie między Masieniem i Dziurowiczem i wypuszczoną przez bramkarza Stali piłkę posłał do siatki. Przez następne 43 min. na boisku istniała jedynie Stal. Pod bramką Kalisza mnożyły się niebezpieczne sytuacje wynikłe ze składnej gry ataku stalowców i 8 kornerów, egzekwowanych precyzyjnie przez Ciszka. Ku rozpaczy widowni bramki nie padały, choć np. Krężel był sam na sam z bramkarzem gości.
W pierwszej części meczu gra była jednostronna. Niemniej od czasu do czasu atak Wisły decydował się na wypady. Trzeba przyznać że Wisła zademonstrowała kilka wytrawnych pociągnięć w ataku, nie była jednak w stanie nawiązać równorzędnej walki, gdyż jej linia defensywna zbyt kurczowo trzymała się tyłu, nie współpracując z atakiem.
W przeciwieństwie do Wisły, w Stali nie było jaskrawego podziału na atak i defensywę, całą drużyna parła do przodu, sprawiając swą ładną i efektowną grą niespodziankę całej widowni. Po przerwie w 47 min. Ciszek w zamieszaniu podbramkowym wyrównał stan meczu. Jednak wysiłek, jaki stalowcy włożyli w pierwszych 60 min. spotkania dał znać o sobie i wtedy dopiero gra się wyrównała, a później toczyła się przy przewadze piłkarzy krakowskich.
Wisła \"miała swoje 5 minut\". Między 60 a 65 min. krakowianie zademonstrowali wysoki poziom gry zespołowej, szybko zdobywali teren przenosząc piłkę w rejony Dziurowicza, który kilka razy musiał najeść się sporo strachu. Ukoronowaniem tego 5-minutowego koncertu wiślan była zwycięska bramka zdobyta przez Morka strzałem nie do obrony. Kopnięta przez skrzydłowego Wisły piłka nabrała w powietrzu fałszu i wpadła do bramki tuż przy słupku obok wyciągniętego Dziurowicza, który mimo najwyższego wysiłku nie mógł obronić tego precyzyjnego strzału.
Zwycięska bramka osadziła Wisłę na laurach. Goście cofnęli się do defensywy, zaczęli murować własną bramkę i w efekcie wywieźli 2 pkt.
Nie jest to jednak najsprawiedliwsze odzwierciedlenie tego, co działo się n boisku. Na jakieś 7 min. przed końcem spotkania Ciszek w zamieszaniu podbramkowym skierował piłkę do siatki, której sędzia nie uznał, a na 2 min. przed końcowym gwizdkiem arbitra zawodnik Wisły obronił ręką za co należała się gospodarzom jedenastka.
Mecz był niesłychanie żywy. Trzymał widzów w nieustannym napięciu, tempo było mordercze, słowem było to spotkanie rzadko oglądane na naszych boiskach. Stal zagrała na dobrym poziomie, w ataku raził za mało widoczny Majewski.
Najlepszym graczem tej linii był Ciszek. W defensywie wybijał się Krajewski. W drużynie Wisły obaj skrzydłowi, środkowy Adamczyk oraz obrońca Piotrowski należeli do najlepszych. Na słowa pochwały zasłużył dobrze dysponowany i broniący z dużą ambicją Kalisz. Tak grające Zagłębie powinni oglądać kibice na Ludowym!!!!

Miro pomimo różnicy zdań w wielu poruszanych przez Ciebie tematach nie sposób nie zgodzić się z tym co napisałeś.To co wczoraj widziałem spowodowało, że był moment w którym chciałem po raz pierwszy opuścić stadion przed końcowym gwizdkiem.

Analiza miro jest trafna z tym, że ja doczepiłbym się do piłkarza Sierczyńskiego. Być może jako wsparcie w ataku to wartość dodana, jednak w obronie jest słaby. Proszę zauważcie,że wszystkie sytuacje bramkowe poszły jego stroną. Moim zdaniem facet nie nadaje się na tę pozycję.

Kolejną sprawą jest temat środka mianowicie piłkarze Dudek i Matusiak. Nie wiem o co chodzi, ale Dudek nie gra zupełnie co wymusza \"rozgrywanie\" piłki przez tego drugiego co jednak wszyscy wiemy nie jest i nie będzie jego mocną stroną. Jeśli mamy jednak tak jak wczoraj grać długą piłką to moim zdaniem aż się prosi żeby zagrać na dwóch napastników np. Giela i Tumicza. Ten pierwszy wysoki walczy z obrońcami mając w bezpośrednim sąsiedztwie Tumicza, który wygrane piłki rozgrywa z szybkimi skrzydłami lub wykańcza strzałem. To co wczoraj miałem okazję zobaczyć przekroczyło wszelkie wyobrażenie o antyfutbolu. Sposób w jaki straciliśmy drugą i trzecią bramkę żałosny, a zachowanie niektórych widzów... bo kibicami ich nie nazwę, czyli oklaskiwanie drużyny Rozwoju mnie zaszokowało.

I na koniec trener. Hmm... do tej pory broniłem tego co robi bo zakładam, że do stworzenia czegoś co ma dobrze funkcjonować potrzeba czasu i spokoju. Spokoju nie miał bo wielu z nas jechało po nim jak bo burej suce, zresztą po zawodnikach też. Ale zaczynam wątpić czy ten człowiek może coś tutaj jeszcze zmienić. Obecny \"styl\" Zagłębia wygląda jak odbity przez kalkę styl Rozwoju na krótko przed rozwiązaniem kontraktu ze Smyłą co o czymś świadczy. Czy powinniśmy zmienić tego Pana? Być może tak, ale kur.a na kogo?

I na koniec.
Dałbym wiele, żeby na spotkaniach z Prezesem był obecny również trener. Chętnie zadałbym kilka pytań, które pozwoliłyby przynajmniej mnie sprawdzić gdzie różnimy się z Panem Smyłą w ocenie postawy drużyny, osiągniętych wyników i szeroko pojętego pomysłu na grę naszej drużyny.

Pozdrawiam

Intro 1975

miro
po raz pierwszy się z Tobą zgadzam w 100 % !!
Też osłupiałem po przerwie jak zmienił Września i Ryndaka.
A po kolejnych dwóch zmianach w 66 min!!! przewidziałem ten pogrom !!

ps.
a tymczasem w polonii bytom bramki strzelają: Grube ,Lachowski, Sadowski, Cyganekamki -
w Zagłębiu zawodnicy Smyle niepotrzebni !!!

Granie jednym napastnikiem oraz bronienie w każdym meczu wyniku 1:0 oto taktyka Smyły.

Dlatego od dnia wczorajszego będę do znudzenia powtarzał: SMYŁA WY PIER DA LAJ !!!

Smyła, co powszechnie wiadomo, jest mało inteligentnym facetem, dziś okazuje się, że również głuchym jak pień.
Jeśli wczorajszą reakcję kibiców, na to, się działo na boisku, określa jako - trochę gwizdów, to musi być naprawdę głuchy.

Bezpośrednio po meczu byłem tak wściekły, że pomyślałem dokładnie to, co zamieścił w swoim wpisie \"Spectator\", jednak po powrocie do domu, gdy już trochę ochłonąłem i zacząłem czytać kolejno pojawiające się wpisy, moje wcześniejsze postanowienie zmienił wpis \"kosy\"

Żeby było jasne, nie byłem wściekły dlatego że przegraliśmy, nie pierwszy to, i na pewno nie ostatni raz, ale ze względu na sposób w jaki do tego doszło, na kompletny brak stylu gry.

Gdy mowa o stylu, przypomina mi się wypowiedź Markowskiego w której stwierdził, że nie interesują go opinie kibiców na temat stylu gry Zagłębia.
Jakże taka wypowiedź podnosi ciśnienie, gdy słowa te wypowiada bodaj najsłabszy w zespole Zagłębia, jego arogancja jest porażająca.
Chciałbym w tym miejscu przypomnieć również słowa Markowskiego, kiedy to przed rozpoczynającym się sezonem stwierdził, że przychodzi do Naszego klubu, gdyż nie lubi zostawiać niedokończonych spraw.
Przypomnę, że Markowski był już kilka lat temu zawodnikiem Zagłębia, było to dokładnie w tym sezonie, kiedy Zagłębie cudem utrzymało się w lidze zajmując miejsce bezpośrednio nad kreską.
Czyżby Markowskiemu marzyło się, aby tym razem Zagłębie spadło do III(IV)ligi? albo jeszcze lepiej, tak jak jego ubiegłoroczny klub, do A-klasy?

Wracając do tematu.
Ignorancję Smyły było widać już w ubiegłym sezonie, teraz zbieramy jej owoce.
To, że wuefista kupił sobie licencję UEFA Pro, nie świadczy o jego fachowości.
Piszę kupił, gdyż tylko o kasę za ten nic nie potwierdzający świstek papieru chodzi.

Wybitni trenerzy piłkarscy byli zanim ten bzdurny przepis wymyślono, i piłka nożna miała się dobrze.

Natomiast to, że posiadaczem świstka papieru nazywającego się licencją UEFA Pro może zostać absolutnie każdy, świadczy przykład Smyły.

Już kiedyś pisałem, że skoro Smyła ma problemy z widzeniem tego co się dzieje na boisku, to powinien usiąść na trybunach skąd lepiej widać, a jeśli i tego było by mu mało, zawsze może wejść na dach, skąd dokładnie widać współpracę pomiędzy formacjami, i ustawienie zespołu w ogóle.

Po którymś meczu tego sezonu, nie pamiętam dokładnie kto, piłkarz, czy wuefista, podkreślał, że coraz lepiej Zagłębie zaczyna grać skrzydłami.

Jak się to ma do rzeczywistości, i czy rzeczywiście trener kładzie nacisk na ten element taktyki, wszyscy widzimy. Owszem Wrzesień to Nasz najlepszy obecnie zawodnik, podobnie Ryndak, obaj grają na skrzydłach, ale czy ich harówka może przynosić owoce, skoro inni zawodnicy za nimi nie nadążają?

Ale dlaczego wspominam o grze skrzydłami?

Otóż dlatego, że wczoraj wprost osłupiałem, gdy wśród piłkarzy wybiegających po przerwie na murawę, spostrzegłem brak Września i Ryndaka.
Zgodzę się, że ta dwójka zagrała wczoraj poniżej swoich możliwości, ale w efekcie tej absurdalnej decyzji, mieliśmy możliwość oglądania w drugiej połowie, jako tako szarpiących grę na prawym skrzydle Sierczyńskiego i Tyleca, zaś na lewym skrzydle osamotnionego Kursę.
W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na postępy jakie poczynił Kursa, by stać się pełnowartościowym skrzydłowym.
O ile w poprzednich meczach jego dośrodkowania raczej przypominały wybijanie piłki z \"piątki\", o tyle jego wczorajsze dośrodkowania były niemal idealne, nie zapominajmy również o jego grze wspierającej nieudolnych Jarczyka i Markowskiego, a także sytuacjach pod bramką przeciwnika, w których stanowił poważne zagrożenie.
Moim zdaniem, Kursa we wczorajszym meczu należał do wyróżniających się zawodników Zagłębia.

Natomiast to, co się działo w skutek tej absurdalnej decyzji Smyły, w środku boiska, można określić jednym słowem - chaos, w którym prym wiedli, \"popisując\" się nieudolnymi zagraniami Dudek z Matusiakiem.

Smyła twierdzi, że ma dobrych piłkarzy.
Zgadzam się z tym stwierdzeniem, tyle tylko, że Smyła nie wie na których postawić.

Jakże słowa Smyły na dzisiejszej konferencji prasowej przypominają słowa Kmiecia, że \"droga krzyżowa\" itd.
Jak skończył ambitny autor tych słów, pamiętamy.
Czy sytuacja się powtórzy?
Tego jestem pewny, jak również tego, że Smyła podobnie jak Kmieć, będzie trwał do końca, a jego odejście z Naszego klubu nie będzie wyjście honorowym, ale będzie przypominało \"wywiezienie na taczkach\"

Drużynie piłkarskiej mającej w swoim składzie utalentowanych piłkarzy potrzebny jest trener, tak jak utalentowanym muzykom tworzącym orkiestrę - dyrygent.

Zagłębie od kilku już sezonów musi sobie radzić bez trenera, stanowisko to obejmują kolejni kolesie prezesa lub po prostu ludzie przypadkowi, którzy przychodzą do Naszego klubu by się wypromować, zdobyć \"papiery\", prowadząc w tym czasie swoje nieudolne eksperymenty, prowadzące donikąd.

Orkiestra tak gra, jak nią dyrygent pokieruje.

Tytuł powinien brzmieć \" Taki jest S(Z)myła. \" Masz jeszcze jakieś prawdy do objawienia?

Krótko, zwięźle i na temat: SMYŁA - WY-PIER-DA-LAJ!!

panie smyla za atmosfere w szatni to pan jest odpowiedzialny

Choć ogólnie jestem przeciwnikiem zmian trenera w trakcie sezonu to muszę to napisać:Jeśli nie będzie 3-ch punktow w Górze to podaj się gościu do dymisji.Miej choć trochę jaj.

Najpierw było ze na pewno kiedyś zaczną wygrywać
Potem gadanie o jakiejś piwnicy a teraz....???
Co ty palisz smyla bo marycha to nie jest??!!!!!

Ale wypowiedz kolejna bezsensowna!!!!!
Nie masz klasy trenerze
Zamiast podawać sie do dymisji to ty placzesz nad biednym losem swoim pseudograjkow!!!!
Wstyd i błazenada!!!!

Smyła! WY PIER DA LAJ !!!
Bezczelny gnojowaty hanysie! Zamiast wreszcie podać się do dymisji to ty pier dolisz o jakimś wstawaniu z kolan! Tobie zawdzięczamy to, że na tych kolanach jesteśmy!!!
WY PIER DA LAJ !!!!!!!!!

to jest ludz bez honoru i bez wstydu.Książkowy przykład