- Styl może nie powalał, ale nie chodziło o styl, tylko o punkty - podsumował spotkanie z Limanovią zdobywca jedynej bramki, Krzysztof Markowski.
Krzysztof Markowski:
- Styl może nie powalał, ale nie chodziło o styl, tylko o punkty, które są bardzo potrzebne. Po pierwszych meczach musieliśmy brutalnie zweryfikować nasze plany. W pierwszym meczu wszystko wyglądało pięknie. W dwóch kolejnych posiadanie piłki nic nam nie dawało i niestety te spotkania przegrywaliśmy. Przyjęliśmy teraz taką, a nie inną taktykę i cieszymy się z tego, że przez 180 minut nie straciliśmy bramki. Trzy punkty zostają w Sosnowcu, a reszta nie bardzo mnie interesuje.
- To nie jest tak, że od momentu strzelenia bramki zaczęliśmy bronić wyniku. Takie mieliśmy założenia, żeby troszkę się cofnąć i dać pograć rywalowi. Nie pamiętam, żeby Limanovia miała pół strzału, czy dobrego dośrodkowania ze stałego fragmentu. My mogliśmy te kontry wykończyć troszkę lepiej i myślę, że druga bramka zamknęłaby ten mecz. Nie byłoby wtedy tej niepotrzebnej nerwowej końcówki. Brakuje ostatniego podania i wykończenia, także mamy nad czym pracować.
- Z tego co wiem, Zagłębie ostatnio strzelało mało bramek ze stałych fragmentów, a one się przydają. Jeżeli oglądamy nawet te mecze na najwyższym poziomie, to większość z nich rozstrzygają stałe fragmenty gry. A najważniejsze są takie bramki na 1:0, po których to ty możesz dyktować zasady i realizować swoją taktykę.
- Mamy duży potencjał ofensywny, ale tak jak mówiłem na początku, do tej pory nie przynosiło nam to efektów. Trzeba grać to, co przynosi punkty. Przykro mi, że komuś się styl nie podoba, ale nie bardzo mnie to interesuje. Mnie interesują trzy punkty i myślę, że jak powoli będziemy cegiełka po cegiełce dokładać te punkty, to kibice zapomną o stylu i zaczną nam wreszcie pomagać.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski










































Aby pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej z okolic talii, wystarczy zapoznać się z trzema ćwiczeniami. Skłony boczne to jedno z najbardziej skutecznych ćwiczeń na tzw. boczki. Aby je wykonać, należy rozstawić stopy na szerokość bioder i ułożyć ręce wzdłuż ciała. Potem trzeba sięgnąć ręką w kierunku podłogi. Następne ćwiczenie to skręty tułowia przy lekko ugiętych kolanach. Trzecie ćwiczenie wykonuje się, leżąc z wyprostowanymi rękoma oraz nogami. Palce stóp należy skierować w kierunku sufitu, potem unieść ręce i nogi naraz. W takiej pozycji trzeba zostać przez kilka sekund.
Markowski kompletnie mnie rozbroił swoją wypowiedzią że:
cyt. \"Nie pamiętam, żeby Limanovia miała pół strzału, czy dobrego dośrodkowania ze stałego fragmentu\"
Ta oczywista demencja oznacza, że Markowski odpłynął już w pierwszej połowie, tłumaczy to jego niemrawy sposób poruszania się po boisku.
Markowski gdyby nie ten strzelony gol, byłby kandydatem numer jeden na antybohatera meczu, a tak to, został nim Dudek ex aequo z Matusiakiem.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz