- Oni dysponują niezłymi umiejętnościami, wielkimi chęciami, ale nie są jeszcze zespołem – ocenił swoich piłkarzy trener Mirosław Smyła w rozmowie po sparingach z Tychami i Przemszą.
(Na zdjęciu: Mirosław Smyła podczas ostrej rozmowy z piłkarzami w przerwie sparingu z GKS-em Tychy)
- W dzisiejszych sparingach widać było po piłkarzach, że mają za sobą ciężki okres przygotowawczy.
- Większość z nich nie miała już siły. W sparingu z Tychami chciałem zobaczyć, jak będą grali na takim zmęczeniu z zespołem pierwszoligowym. Było zbyt mało zagrożenia pod bramką przeciwnika i w dodatku sami strzelaliśmy sobie bramki. Ta gra może i się kleiła momentami, ale bardzo denerwowało mnie to, że było za mało zaangażowania. Stąd ostra reprymenda w przerwie meczu z Tychami.
Może to było wynikiem zmęczenia?
- Zgodzę się, ale to nie ma znaczenia! Nie wolno w tak głupi sposób tracić bramek! Druga bramka to jest kompletne nieporozumienie, a dosłownie minutę później taki sam błąd zrobił kolejny zawodnik. Nawet jak ktoś jest zmęczony i myśli, to nie będzie popełniał takich błędów. Dlatego w przerwie była ostra rozmowa i druga połowa była już pod nasze dyktando. Cały czas na połowie przeciwnika, ale bez „setek” i to mnie martwi. Nie będziemy jednak załamywać rąk. Dzisiaj skończyliśmy obóz dochodzeniowy. Niektórzy piłkarze schodzili na kolanach, więc jasno widać, że mają ten obóz w nogach.
- Możemy się spodziewać tego, że w środowym sparingu z GKS-em będą wyglądali lepiej pod względem fizycznym?
- Powinni wyglądać lepiej, bo teraz dostaną dwa dni wolnego. We wtorek wprowadzimy się w trening i w środę zrobimy parę ćwiczeń techniczno-taktycznych. Po południu w meczu każdy zawodnik zagra 45 minut, bo celem nadrzędnym jest pojechać w niezłej dyspozycji na mecz pucharowy. Dalej poszukujemy optymalnego ustawienia i to jeszcze trochę potrwa, ale liczę na to, że z GKS-em zaprezentujemy się jako równorzędny przeciwnik i stworzymy jakieś sytuacje.
- Widać też, że drużynie brakuje zgrania.
- Pamiętajmy, że ta drużyna to plac budowy. Nie da się zespołu zbudować od razu, ale ci chłopcy indywidualnie dużo potrafią. Wrzesień chciał dzisiaj udowodnić, ze potrafi ten mecz wygrać sam, a to jest gra zespołowa. Oni dysponują niezłymi umiejętnościami, ogromnymi chęciami, ale nie są jeszcze zespołem. My się na to świadomie pisaliśmy, by ta drużyna zrobiła postęp. Bo mogliśmy dalej grać tym co było i brnąć w to, że tamten zespół zrobi postęp. Myśmy poszli w inną stronę. Odmłodziliśmy zespół i wydaje się, że piłkarsko jest szansa na coś więcej. Wyniki tego na razie nie pokazują, ale dajmy im czas. Wierzę, że są w stanie wygrywać mecze.
- Możemy się spodziewać nowych piłkarzy na testach?
- Przyjedzie jeszcze najprawdopodobniej jeden zawodnik. Nie chciałbym na razie zdradzać nazwiska, ale będzie to piłkarz na „ósemkę”, bo jak widać w środku pola ciągle nie ma reżysera. Tomek Szatan był wyróżniającą się postacią w obu sparingach i bardzo mnie cieszy, że po tej trudnej życiowej sytuacji podnosi się i będę mu mocno kibicował, by złapał dobrą formę.
- Czy wiadomo już co dalej z dwoma testowanymi bramkarzami?
- Myślę, że obydwaj zostaną, choć wszystko jest jeszcze w trakcie załatwiania. Trudno dzisiaj winić ich za stracone bramki, a tak naprawdę nie mieli za dużo sytuacji, żeby mogli się wykazać. Pamiętajmy jeszcze o Wieczorku, który też jest bardzo dobrym bramkarzem. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja w ciągu kilku najbliższych dni. Są to rzeczy, które odbywają się na poziomie zarządu klubu.
- Kozak i Arak zostają?
- Bardzo podobna sytuacja, temat jest w trakcie załatwiania. Kozak w drugiej połowie meczu z Tychami rozhulał skrzydło, Arak nie wykorzystał kilku sytuacji ale to fajny, zadziorny chłopak, widać go w polu karnym i w każdym sparingu jest wartością dodaną.
- Wydaje się, że ciągle brakuje nam też obrońców.
- Mamy kłopot. Uraz sygnalizuje Farkas. Wcześniej wypadł nam Ostrouszko i teraz już wiemy, że na stałe, bo zabieg ma bardzo późno i tak naprawdę nie wiemy, jaki ma uraz. Jovan Ninković ściągnął dzisiaj temblak i to wygląda koszmarnie. Jego rehabilitacja na pewno potrwa. Te problemy widać też w sparingach, gdzie musimy dokonywać roszad na pozycjach defensywnych i stąd między innymi tracone bramki. W defensywie musi być większa rywalizacja. Grupa się zgrywa i mam nadzieję, że z czasem gra obronna będzie wyglądała lepiej, ale szukamy obrońcy. Czy prawego, czy środkowego, to tak naprawdę nie ma znaczenia, bo ci ludzie są tak wszechstronni, że można nimi manipulować.
- Urazy w defensywie, ale też w ofensywie. Kiedy zdolni do gry będą Mizgała i Giel?
- W środowym sparingu być może zagra Mizgała, ale na pewno nie Giel, który powinien być gotowy na Puchar Polski. Ma podkręconą kostkę i nie chcemy ryzykować pogłębienia urazu. Jak już mówiłem jest to plac budowy, ale już go powolutku sprzątamy.
- Wiecie już coś o pucharowym przeciwniku, czy jedziecie do Kleczewa „w ciemno”?
- Chcemy się dowiedzieć jak najwięcej. Spróbujemy pozyskać jakieś materiały video. Być może ktoś z klubu pojedzie też na sparing Kleczewa. Chcemy też przyzwyczajać wszystkich ludzi, którzy są przy drużynie, że wiedza o rywalu jest istotna. Na razie cieszę się, że oprócz urazu Ostrouszki, nikomu nie przydarzyła się w czasie obozu poważna kontuzja. Do meczu pucharowego wszyscy powinni być już zdrowi.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz