Na pożegnanie sezonu 2013/2014 Zagłębie Sosnowiec pokonało w wyjazdowym meczu Odrę Opole. Jedyną bramkę strzelił w 36. minucie Przemysław Mizgała.
Zagłębie Sosnowiec po raz trzeci z rzędu odniosło zwycięstwo na stadionie przy ulicy Oleskiej w Opolu. Jesienią 2003 wygraliśmy tutaj 1:0 w sezonie, który dał nam awans na zaplecze Ekstraklasy. Jesienią 2006 pokonaliśmy opolan na ich obiekcie 3:1, a na koniec rozgrywek cieszyliśmy się z powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Dzisiejsze spotkanie było już tylko meczem o prestiż dla naszej drużyny, a dla gospodarzy było pożegnaniem nie tylko sezonu, ale także II ligi, bo po rocznym pobycie na trzecim szczeblu rozgrywkowym Odra wraca w otchłań III ligi razem z Polonią Bytom i Rakowem Częstochowa.
Mimo upału i prażącego słońca, mecz toczył się w dosyć przyzwoitym tempie. Od pierwszych minut lepiej prezentowała się drużyna Mirosława Smyły, w której po raz pierwszy w wyjściowym składzie zagrał niespełna 19-letni Filip Kazimierczyk. Na bramkę czekaliśmy do 36. minuty, gdy po podaniu Tomasza Szatana strzałem zza pola karnego popisał się Przemysław Mizgała.
Gospodarze jeszcze przed przerwą mogli doprowadzić do wyrównania, gdy po podaniu Krystiana Kowalczyka w sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Bondziul i przerzucił piłkę nad interweniującym Mateuszem Wieczorkiem. Na nasze szczęście posłał ją obok bramki.
17 minut po przerwie na boisku zameldował się absolutny debiutant w drużynie Zagłębia. W wieku 16 lat i 7 dni szansę występu wśród seniorów dostał Patryk Mularczyk. W drugiej części meczu więcej dogodnych sytuacji stworzyli sobie gospodarze. W Zagłębiu najgroźniejsze uderzenia z dystansu oddał Michal Farkaš.
Gospodarze mogli, a nawet powinni doprowadzić do remisu. Wyśmienitą okazję zmarnował Tomasz Wawrzyniak, który w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok słupka. Sporo ożywienia w grze gospodarzry wprowadzili rezerwowi. Marcin Kocur trafił w spojenie słupka z poprzeczką, a po strzale Bartosza Sobczyńskiego z najwyższym trudem interweniował Mateusz Wieczorek.
Zagłębie godnie pożegnało się z sezonem 2013/2014. Za rok zagramy w zreformowanej II lidze, w której rywalami będą drużyny z całej Polski. Czy w tym nowym towarzystwie odnajdziemy się lepiej i będziemy potrafili wywalczyć awans do I ligi?
Póki co przed nami przerwa w rozgrywkach. 19 lipca wraca Puchar Polski, a dwa tygodnie później rusza liga.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski










































Zaloguj się aby dodać własny komentarz