Bezbramkowym remisem zakończyło się inaugurujące rundę wiosenną II ligi zachodniej spotkanie pomiędzy Błękitnymi Stargard Szczeciński a Zagłębiem Sosnowiec.
Tylko z jednym punktem wraca ze Stargardu Szczecińskiego zespół Zagłębia. Sosnowiczanie podzielili się punktami z zajmującym 10. miejsce beniaminkiem, który ponownie okazał się niewygodnym rywalem dla naszego zespołu. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej drużyna prowadzona przez Mirosława Kmiecia wygrała z Błękitnymi zaledwie 1:0, a ówczesny szkoleniowiec ostrzegał, że II liga będzie "drogą krzyżową" i nie ma co liczyć na fajerwerki.
Fajerwerków nie było także w rewanżowym spotkaniu. Obaj trenerzy byli głównie zadowoleni z tego, że zawodnicy na boisku walczyli od pierwszej do ostatniej minuty, ale jak to zwykle bywa - gdy szkoleniowców cieszy walka, to oznacza, że nie ma zbyt wielu innych aspektów, z których można być uradowanymi.
Z dziewiętnastu zawodników, którzy ruszyli w podróż do zachodniopomorskiego, w meczowej osiemnastce zabrakło miejsca dla Huberta Tylca, co było o tyle ryzykowne, że mieliśmy na ławce zaledwie jednego młodzieżowca - Jana Grzesika i w przypadku, gdyby obaj młodzieżowcy grający w pierwszym składzie musieli opuścić boisko, byłby spory problem.
Od pierwszej minuty zagrało aż trzech debiutantów - Grzegorz Arłukowicz, Wojciech Wojcieszyński oraz Mateusz Wrzesień. Zadowoleni możemy być tylko z gry tego ostatniego, który dołączyl do drużyny najpóźniej. Dwaj pozostali nie pojawili się na boisku już po przerwie i zostali zastąpieni przez Łukasza Grubego i Tomasza Szatana, co okazało się zmianą na plus, bo gra podopiecznych Mirosława Smyły lepiej wyglądała w drugich 45 minutach, ale nie na tyle lepiej, by można było zainkasować komplet punktów.
Zagłębie w całym meczu nie stworzyło sobie ani jednej stuprocentowej sytuacji. O ile w sparingach bywały takie sytuacje, tylko nie udało się ich sfinalizować, o tyle w Stargardzie takich nie udało się wypracować. Mnóstwo goli w grach kontrolnych padało po stałych fragmentach gry, a na meczu z Błękitnymi zbyt dużo takich okazji Zagłębie nie wykorzystało za sprawą złych dośrodkowań. W tym sezonie strzelanie bramek przychodzi naszej drużynie z bardzo wielkim trudem - 17 trafień w 19 grach to bardzo mizerny dorobek.
Lepsze sytuacje stworzyli sobie gospodarze. W pierwszej połowie najgroźniej pod naszą bramką było w 31. minucie, gdy pod poprzeczkę przymierzył Michał Magnuski, a Mateusz Struski wybił piłkę na rzut rożny. 10 minut po wznowieniu gry wolejem z pola karnego popisał się Robert Gajda i ponownie na linii dobrze ustawiony był nasz golkiper.
Zagłębie zremisowało pierwszy mecz za kadencji Mirosława Smyły i pierwszy od czasu niechlubnej serii, jeszcze za Mirosława Kmiecia, gdy sosnowiczanie podzielili się punktami w siedmiu meczach z rzędu. Sosnowiczanie po raz czwarty z rzędu rozpoczynali wiosnę od meczu na wyjeździe i po raz czwarty nie udało się odnieść zwycięstwa - w 2011 2:2 w Bydgoszczy, w 2012 1:1 w Głogowie, rok temu 0:2 w Chojnicach.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski










































A kto k...a ma strzelać gole dla Zagłębia, skoro jeden napastnik przez dziewięćdziesiąt minut grzeje ławę, a drugiego wpuszczają na czternaście minut?
Zaloguj się aby dodać własny komentarz