Zagłębie wygrało z Wartą Poznań 2:1 w ostatnim w tym roku ligowym spotkaniu. Gole dla sosnowiczan strzelili Łukasz Tumicz (4') i Radosław Kursa (46'). Goście odpowiedzieli bramką Łukasza Jasińskiego (86')
Cztery zwycięstwa w pięciu meczach - tak wygląda bilans Zagłębia po wodzą Mirosława Smyły. Sosnowiczanie pod koniec jesiennych zmagań zaczęli się spisywać coraz lepiej i można tylko żałować, że właśnie teraz nastąpi długa zimowa przerwa w rozgrywkach.
Nasi dzisiejsi rywale mogą za to ubolewać, że jesień w II lidze zachodniej nie zakończyła się trzy tygodnie temu. Porażka na Stadionie Ludowym była trzecią z rzędu przegraną Warty i niedawny lider tabeli spadł już na trzecie miejsce, a niewykluczone, że po dokończeniu 18. kolejki obniży notowania o dwie kolejne pozycje.
Mimo tego, że po przerwie za cztery żółte kartki Tomasz Szatan był dzisiaj do dyspozycji, trener nieoczekiwanie postanowił, że rozpocznie on mecz na ławce rezerwowych, a od pierwszej minuty zagra ten sam skład, jaki wystąpił przeciwko Odrze Opole
Na inaugurację rozgrywek sezonu 2013/2014, w gorące lipcowe popołudnie, Zagłębie przegrało w Poznaniu 0:3, tracąc pierwszą bramkę już w 5. minucie. W rewanżu nasz zespół odpłacił się przeciwnikom jeszcze szybciej. Już w 4. minucie spotkania po świetnym podaniu Huberta Tylca Łukasz Tumicz przerzucił piłkę nad interweniującym na skraju pola karnego bramkarzem Warty, a następnie posłał ją z woleja do opuszczonej przez golkipera bramki.
Najlepszą bronią Zagłębia jest w ostatnich czasach TT, czyli duet Łukasz Tumicz i Hubert Tylec. Za kadencji Mirosława Smyły pierwszy z nich zdobył cztery bramki, a drugi trafił do siatki dwukrotnie i dołożył do tego jeszcze dwie asysty (obie do Łukasza Tumicza). Ci dwaj gracze ponownie dziś udowodnili, że bardzo skorzystali na zmianie trenera.
Po przerwie na bramkę Zagłębia czekaliśmy jeszcze krócej niż w pierwszej połowie. Już w pierwszej ofensywnej akcji rzut rożny dla sosnowiczan wywalczył Rafał Sadowski. Łukasz Grube mocno dośrodkował piłkę przed bramkę Warty, a Radosław Kursa uderzeniem głową podwyższył prowadzenie. Od gwizdka oznajmiającego początek II połowy do zdobycia bramki minęło niespełna 50 sekund.
Szkoleniowiec gości w 54. minucie postawił wszystko na jedną kartę i za prawego obrońcę Dawida Jasińskiego do gry wprowadził drugiego nominalnego napastnika Grzegorza Rasiaka. Były reprezentant Polski nie powtórzył jednak swojego wyczynu z lipcowego meczu Pucharu Polski nie wpisał się na listę strzelców na Stadionie Ludowym.
Tuż po jego wejściu na boisku mogło, a nawet powinno, być 3:0 dla gospodarzy po akcji będącej niemal kopią wydarzeń z 46. minuty. Piłkę z rzutu rożnego znowu posłał pod bramkę Warty Łukasz Grube, a Radosław Kursa tym razem minimalnie chybił.
Jeszcze piękniejszą asystę Łukasz Grube mógł zapisać na swoim koncie w 76. minucie, gdy z własnej połowy zagrał w kierunku Jana Grzesika. Naszemu młodzieżowcowi wystarczyło tylko wbiec z piłką w pole karne i oddać strzał. Niestety, przekombinował i akcja zakończyła się stratą piłki.
W końcówce były emocje i obawy o to, czy Zagłębie utrzyma prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego. Dwa razy świetnie interweniował Mateusz Struski, który powstrzymał Łukasza Spławskiego i Michała Ciarkowskiego. Nie dał on jednak rady w 86. minucie, gdy po dośrodkowaniu Michała Ciarkowskiego z rzutu rożnego piłkę głową do bramki skierował Łukasz Jasiński.
Na więcej Warty nie było dziś stać i Zagłębie pożegnało się z kibicami trzema kolejnymi zwycięstwami na Stadionie Ludowym i cieniem nadziei na to, że wiosną będzie jeszcze można powalczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie w reformowanej II lidze.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski










































Zaloguj się aby dodać własny komentarz