Zapraszmy do lektury wypowiedzi Łukasza Tumicza i Sławomira Jarczyka po meczu 14. kolejki, w którym Zagłębie Sosnowiec wygrało z UKP Zielona Góra 2:0.
 
    
				
    Sławomir Jarczyk: 
- Przede wszystkim 3 punkty i to najbardziej nas cieszy. Wiadomo jak ten tydzień się zaczął, jakie wyzwanie przed nami było po zmianie trenera. Wiadomo, przychodzi nowy człowiek i układa to po swojemu. Na razie było widać drobne korekty, bo wiadomo że od razu wielkiej rewolucji  nie będzie wprowadzał. Weszliśmy w ten mecz pewni czego chcemy, ale zawsze jakaś niewiadoma jest, ale wiadomo jest nowy człowiek na ławce i w niektórych ta niepewność narastała.
 
 - Wiedzieliśmy, że Zielona Góra jest u siebie bardzo skuteczna, strzela bardzo dużo bramek. My jesteśmy drużyną nieobliczalną. Obawialiśmy się tego bo wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji. Uważam jednak, że zrealizowaliśmy większość założeń, które trener nam naświetlił i to przyniosło skutek. Pierwsza bramka z zamieszania, długa piła i obrońcy gdzieś się pomylili i z tego skorzystaliśmy. Druga z kontry. Cieszymy się, bo 3 punkty nam dużo dadzą.
 
 Łukasz Tumicz: 
- Na pewno nowe doświadczenie. System ustawienia może ten sam, choć rozegranie się różniło. Trzeba dać trenerowi trochę czasu, bo wiele rzeczy się zmieniło, a czas pokaże jak to będzie wyglądało. Inny rodzaj piłki nożnej i myślę, że to można było zaobserwować. Udało się z tego w zasadzie ciężkiego terenu wywieźć 3 punkty i cieszymy się z tego. 
 
 - Paweł Domański to chyba „Man of the match”, zagrał fenomenalnie uderzenie z prawej nogi, którego chyba nikt by się nie spodziewał. W pierwszej sytuacji, w której strzeliłem bramkę w zasadzie była tylko jego zasługa, a z mojej strony to tylko „nos strzelecki”, którego do tej pory bramkowało. Druga bramka to jego niesamowite uderzenie z woleja, którego również nikt by się nie spodziewał, lecz bramkarz wspaniale interweniował i mi pozostało tylko strzelić tylko do pustej bramki. Na pewno „Man of the match” – Paweł Domański. 
 
 - Zagraliśmy troszeczkę niżej, staraliśmy się wyczekać rywala przy rozegraniu. Będziemy to na pewno ćwiczyć, trener ma mało czasu, żeby dostosować swoją taktykę do zespołu. Kilka meczów zostało do końca i czas pokaże jak to będzie wyglądało. Dzisiaj wygraliśmy i się cieszymy. Jutro przychodzimy do pracy i skupiamy się tylko na następnym meczu i do tego będziemy się przygotowywać. Ważne jest żeby w następnym spotkaniu zdobyć 3 punkty. Nie myślimy ile zostało kolejek do końca, ważny jest ten następny mecz.  
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Adrian Gryszkiewicz, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
2 - Patryk Gogół, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński,  Jewgienij Szykawka
3 - Dawid Szot,
2 - Bartosz Boruń, Igor Dziedzic, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
10 - Michał Barć
8 - Kacper Wołowiec
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela,
1 - Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski






 
		 
		 
		 
		 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
			
		 
 
		 
 
		


























Wiadomo,że jedna jaskółka wiosny nie czyni,ale ją jednak już zwiastuje.Myślę również,że solidnie przepracowany czas z nowym trenerem, już wiosną pozwoli nam na całkiem inne kalkulacje co do naszych możliwości.Na koniec-oczywiście do zobaczenia na Ludowym,bo wygrywamy tam z Rakowem!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz