Zagłębie zremisowało z Rozwojem Katowice 1:1. Sosnowiczanie prowadzili od 47. minuty po golu Rafała Jankowskiego. Wyrównał w 86. minucie Sebastian Gielza. To piąty kolejny remis naszej drużyny.

Sosnowiczanie po raz kolejny nie potrafili zdobyć kompletu punktów i na dobre zadomowili się w strefie spadkowej. Niezdolność do wygrywania spotkań stała się w ostatnim czasie znakiem firmowym zespołu Mirosława Kmiecia. Samymi remisami nie da się osiągnąć zakładanego przed sezonem celu, jakim miał być awans. Co gorsza - grając w ten sposób ciężko marzyć o utrzymaniu się w reorganizowanej II lidze i Zagłębiu zagląda w oczy strach przed spędzeniem przyszłego sezonu na meczach z przeciwnikami z Opolszczyzny i województwa śląskiego.
Słaba postawa Zagłębia w ostatnim czasie znajduje swoje odzwierciedlenie w poziomie frekwencji. Widzów na Stadionie Ludowym jest coraz mniej. Nie było dopingu i mecz toczył się w ciszy. Postawa zawodników, zwłaszcza w pierwszej połowie, nie ożywiła trybun. Mecz w tej części gry stał na bardzo słabym poziomie i idealnym podsumowanie były dwie akcje.
W 22. minucie po dośrodkowaniu Damiana Mielnika z prawej strony boiska piłka trochę przypadkowo spadła pod nogi Przemysława Szkatuły, który stojąc 5 metrów przed bramką nie trafił w futbolówkę. Z kolei Zagłębie odpowiedziało akcją z 43. minuty, gdy golkiper Rozwoju Mateusz Sławik zapędził się poza swoje pole karne, ale nie przejął piłki. Tomasz Szatan podał do Rafała Jankowskiego, a ten miał przed sobą opuszczoną przez katowickiego bramkarza bramkę. "Jankes" podniósł piłkę i trafił w głowę stojącego przed linią bramkową Przemysława Gałeckiego.
Druga połowa meczu, a wraz z nią druga połowa rundy jesiennej, rozpoczęła się dla Zagłębia wyśmienicie. Niespełna 2 minuty po wznowieniu gry po prostopadłym podaniu od Łukasza Matusiaka Rafał Jankowski uderzył lewą nogą z narożnika pola karnego w długi róg. Piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i wpadła do siatki.
Goście odpowiedzieli w 86. minucie po pierwszym swoim rzucie rożnym w meczu! Odchodzącą piłkę w pole karne posłał lewą nogą Łukasz Winiarczyk, a tam największym sprytem wykazał się były napastnik Zagłębia Sebastian Gielza, który strzałem z bliska pokonał Mateusza Struskiego.
Sosnowiczanie mieli rewelacyjną szansę, aby w końcówce po raz kolejny wyjść na prowadzenie. Bartłomiej Czarnecki zagrał świetne prostopadłe podanie w pole karne do Rafała Jankowskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Mateuszem Sławikiem i z około 6 metrów strzelił po ziemi obok bramki.
W końcówce doliczonego czasu gry Rozwój Katowice grał w osłabieniu po drugiej żółtej kartce dla Roberta Mandrysza (obchodzący dziś swoje 51. urodziny ojciec Piotr oglądał w akcji swojego syna z trybun Ludowego), ale utrzymał korzystny dla siebie wynik do końca meczu.
W najbliższy piątek Zagłębie jedzie do Głogowa na mecz ze zdecydowanym liderem II ligi zachodniej. Patrząc na obecną formę Zagłębia, tam remis będzie sukcesem.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Fakt że zegar pasuje do gry i ambicji naszego Zagłębia (piłkarzy,trenera,zarządu).
To trochę ryzykowne , aby oceniać grę zespołu przez pryzmat jednego zawodnika .
To , że Jankowski jest piłkarskim zerem , wie każdy kto go choć raz widział na boisku .
Nie można też mieć pretensji do zawodników , że wszyscy grają środkiem boiska , że Grube przeszkadza Matusiakowi i Szatanowi i do wyboru w każdej dowolnej konfiguracji - skoro \"trener\" dał im takie zadanie . Tak jest w każdym meczu , a że przy tym wszystkim od jakiegoś czasu ich gra pozostawia wiele do życzenia , to już inna bajka .
Faktycznie Matusiak bezmyślnie pozbywał się piłki , a jego podania w 60 % były niecelne .
Szatan kręcił kółka w sobie tylko wiadomym celu , które prawie w każdym przypadku kończyły się utratą piłki .
Kto wpadł na pomysł aby rzuty wolne wykonywał Grube ? , chodzi mi o sposób ich wykonywania , wszyscy wiemy w jaki sposób Grube potrafi skutecznie wykonać rzut wolny .
Od wykonywania \"rogali\" , lepszy jest Szatan .
Nie można mieć pretensji , że Czarnecki słabiej się prezentował jako obrońca wspierający Sierczyńskiego , gdyż takie zapewne otrzymał zadanie od Kmiecia , wbrew jego naturze i umiejętnościom .
Przecież gołym okiem było widać , że Kmieć panicznie zaczął bronić wyniku gdzieś od 60 minuty meczu .
Wprowadzając na boisko Grzesika , którego już wcześniej \"przekwalifikował\" z pomocnika w obrońcę , tylko potwierdziło obawy , że zaczyna bronić wyniku , a przecież od kilku już minut miał na boisku Domańskiego , który wniósł wiele ożywienia w grę Zagłębia (jak zwykle). Gdyby Kmieć wstawił Czarneckiego na \"szpicę\" wzmocnił prawe skrzydło , wówczas słabo grający Rozwój mógłby zainkasować jeszcze przynajmniej 2 gole .
Na takie posunięcia Kmieć jednak jest zbyt mądry , on jako doświadczony \"trener\" , prędzej z Jarczyka \"zrobi\" środkowego napastnika , niż pozwoli zająć Czarneckiemu miejsce \"drewna\" z numerem 11 .
Co nie byłoby czymś dziwnym , pamiętamy przecież jak inny \"wybitny trener\" Zagłębia przemianował Adriana Marka na napastnika , a Rafała Pietrzaka na obrońcę .
Do takich posunięć zdolni są jedynie \"geniusze\" na posadzie trenerów Zagłębia .
Nie twierdzę , że takie rzeczy się nie zdarzają w piłkarstwie , ale te przykłady o których piszę - wołały o pomstę do nieba .
Nie zgodzę się co do oceny Sadowskiego , który nie nadążał za prowadzoną akcją , nawet za tak wolnym zawodnikiem jakim bez wątpienia jest Jankowski .
Na koniec kolejna uwaga pod adresem Jankowskiego .
Kto go uczył piłkarstwa ? .
Od kiedy to środkowy napastnik stoi w okolicach swojego pola karnego w chwili gdy przeciwnik wykonuje rzut rożny ? .
Kto niby ma wyjść z szybką kontrą w przypadku przejęcia piłki ? .
Zaznaczam że nie jest to ostatnia minuta doliczonego czasu , przy prowadzeniu 1:0 .
Podobnie było w innych meczach . Strach przed kompromitacją , gdyby nie daj Boże trzeba było zamiast wyjść z kontrą oddać piłkę kolegom - do tyłu ha ha .
Faktycznie , nie wyobrażam sobie Jankowskiego \"idącego\" ze swojej połowy z piłką na bramkę przeciwnika .
Chociaż przy golu strzelonym Rozwojowi , zachował się nie jak Jankowski , zaskoczył tym chyba samego siebie , nie dość że nie stał tyłem do obrońców to jeszcze był w ruchu - czyli jeszcze przed otrzymaniem podania biegł w kierunku bramki przeciwnika . Ciekawe czy wyciągnie z tego jakiś wniosek .
Jeśli chodzi o to coś , co ma imitować zegar stadionowy to , myślę że poziomem dostosowało się do gry , taktyki i geniuszu naszego zespołu z trenerem na czele .
PS. Zróbcie coś z tym zegarem. Jak wam brakuje bezpieczników to na Roździeniu jest w cholere sklepów z eletroniką. Kompromitacja!!!
Począwszy od piłkarzyków a skończywszy na działaczach!!!!!!!!!!!!!!!
Realia są takie że siedzimy w tej lidze po uszy, ba możemy nawet spaść, czy ktoś normalny może podejść do tego na poważnie i zacząć działać bo ludzie nam ciągle obiecują i robią nas w bambuko, nie macie za grosz wstydu a trenerowi ufałem i czułem że jest to wlasciwa osoba na wlasciwym miejscu, mylilem sie...zaorać wszystko od nowa bo ta drużyna nie ma przeszlosci.
Gdzie jest ten cel jakim miał być awans panie kolejny pseudoprezesie bo widzę że cisza z tej strony i jest cacuś glancuś a pensja leci jak za czasów adamczyka!!!!!!!!!!!!!!
Zaorać to wszystko i won z Sosnowca!!!!!!!!!!!!!!
KOMPROMITACJA
Zaloguj się aby dodać własny komentarz