Już jutro zaczynamy rundę rewanżową. Stawiamy pytania, które na razie pozostaną bez odpowiedzi. Na nie będziemy musieli poczekać jeszcze przez kilka miesięcy.
(Na zdjęciu: Rafał Jankowski, jedno ze stawianych przez nas pytań dotyczy właśnie jego)
O co gramy?
Od czasu spadku do II ligi Zagłębie zawsze grało o konkretne cele. Był to awans, albo jak w przypadku rundy wiosennej poprzedniego sezonu, walka o utrzymanie. Tym razem pozycja w tabeli w żaden sposób nie daje podstaw do prognozowania tego, o co drużyna będzie walczyła wiosną. Od pozycji gwarantującej awans dzieli nas zaledwie osiem punktów, z drugiej strony równie blisko mamy do dolnych rejonów tabeli. Wycofanie się Tura i Lecha oraz wyraźnie odstająca od reszty stawki Elana sprawiają, że trudno uwierzyć w to, że Zagłębie może czekać bój o utrzymanie. W dodatku liga jest na tyle wyrównana, że kilka dobrych spotkań może pozwolić na włączenie się do walki o zaplecze ekstraklasy.
Nie oszukujmy się, o awans będzie niezwykle trudno. Przed nami jest kilka drużyn, które pod względem sportowym, finansowym i organizacyjnym wydają się dużo mocniejsze. Faktem jest jednak to, że brakuje zdecydowanych faworytów, jakimi wcześniej były drużyny Zawiszy, czy Ruchu Radzionków. A to pozwala nam mieć nadzieję na to, że Zagłębie do końca sezonu będzie w stawce drużyn walczących o promocję. Jeżeli natomiast drużyna dobre mecze będzie przeplatać kompromitującymi wpadkami i ugrzęźnie w środku tabeli, lub jej dolnych rejonach, to otaczające klub marazm i zniechęcenie tylko się pogłębią.
Czy rewolucja się powiedzie?
W ostatnich latach głównym zarzutem, jaki kibice kierowali pod adresem piłkarzy, był brak zaangażowania. Teraz największymi atutami Zagłębia mają być walka, zaangażowanie i ambicja. Te cechy wpaja piłkarzom trener Kmieć i zimowe sparingi pokazują, że robi to skutecznie. Jeżeli w ligowych meczach zobaczymy drużynę grającą tak, jak przeciwko Wiśle, Miedzi, czy Puszczy, to możemy być spokojni może nie tyle o wyniki, co o poprawę nastrojów wśród kibiców. Bo Zagłębie potrafiło być nie tylko efektywne, ale też efektowne, a skoro z mocnym pressingiem nie potrafiła sobie poradzić drużyna z ekstraklasy, to trudno tego oczekiwać po drugoligowcach. Nad przygotowaniem kondycyjnym drużyna pracowała na wyjazdowym zgrupowaniu, pierwszym od czasu niesławnych wojaży „dream teamu” prezesa Hytrego po hiszpańskim wybrzeżu.
Rewolucja, jaką wprowadza w Zagłębiu trener Kmieć polega nie tylko na wzmocnieniu cech wolicjonalnych piłkarzy. Zmienia się także styl gry drużyny. Zagłębie ma grać bardzo ofensywnie. Tutaj ryzyko jest już większe. Pamiętamy, jak w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu, ultra ofensywnie grające Zagłębie strzeliło najwięcej bramek w lidze. Sęk w tym, że najwięcej też straciło i rundę kończyliśmy na ostatnim miejscu w tabeli. Wiosną duet szkoleniowy Jerzy Wyrobek – Robert Stanek postawił na defensywę i drużynie udało się wygrzebać ze strefy spadkowej. Czas pokaże, czy kładąc większy nacisk na ofensywę, trener Kmieć uniknie błędów poprzedników i umiejętnie zrównoważy atak z obroną.
Kto zastąpi Marcina Lachowskiego?
Rozwiązanie umowy z Lachowskim było jedną z największych kontrowersji, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich latach. Gorszy od samej decyzji był brak jakichkolwiek wyjaśnień ze strony klubu. Być może Lachowski nie wywiązywał się z roli kapitana, a jego styl gry spowalniał drużynę. Wciąż był to jednak zawodnik gwarantujący przynajmniej kilka asyst i ważnych bramek w rundzie. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że bez Marcina Lachowskiego, Zagłębia na centralnym szczeblu rozgrywek najprawdopodobniej już by nie było.
Prezes Baczyński podjął bardzo odważną decyzję, ale okres przygotowawczy pokazuje, że ma szansę wyjść z niej obronną ręką. Co prawda w miejsce Lachowskiego został zakontraktowany Łukasz Grube, ale wiele wskazuje na to, że jednego lidera może zastąpić trzech wzajemnie uzupełniających się piłkarzy. Oprócz Grube są nimi Łukasz Matusiak i przeżywający najlepszy sezon w karierze Tomek Szatan. Każdy z nich potrafi rozegrać piłkę, uderzyć z dystansu i dobrze wykonać stały fragment gry. Nadal jednak nie wiemy, czy w trudnej sytuacji będą w stanie indywidualnie rozstrzygnąć losy meczu, a tylko to będzie miarą ich porównania z Lachowskim.
Czy odblokuje się Rafał Jankowski?
To chyba najczęściej powtarzające się pytanie w przerwie zimowej. Po tym, jak w poprzednim sezonie Jankowski wbił rywalom 19 bramek i zdobył tytuł króla strzelców, wydawało się, że jedynym zmartwieniem będzie zatrzymanie tego napastnika w Zagłębiu. Tymczasem jesienią zdobył w lidze zaledwie trzy bramki, marnując sporo bardzo dobrych okazji. Trener Kmieć wciąż jednak wierzy w to, że Jankowski się odblokuje. Decydująca dla jego przyszłości w Zagłębiu może się okazać runda jesienna. Mamy nadzieję, że w przypadku Rafała Jankowskiego nie powtórzy się casus Krzysztofa Myśliwego, który okazał się napastnikiem jednego sezonu.
Mimo nadziei pokładanych w Jankowskim, celem nadrzędnym było poszukiwanie napastnika. W ostatniej chwili klub podpisał umowę z Łukaszem Tumiczem, który co prawda zaliczył nieudaną rundę w Tychach, ale przebieg jego kariery daje nadzieję na to, że będziemy mieli z niego pożytek. Tym bardziej, że wielkiego wyboru nie mamy. Michał Grunt dopiero rehabilituje się po ciężkiej kontuzji, a Hubertowi Tylcowi nie brakuje ambicji, ale nie jest jeszcze zawodnikiem, na którym można by oprzeć atak Zagłębia. Liczymy także na bramki tria Grube – Matusiak – Szatan. Każdy z tych piłkarzy lubi i potrafi grać ofensywnie.
Co z przyszłością klubu?
Niejako w cieniu poczynań piłkarzy, toczy się gra o przyszłość Zagłębia. Klub wciąż uzależniony jest od miejskich pieniędzy, a czym to się może skończyć, pokazuje sytuacja w hokeju. Zgodnie z danymi upublicznionymi przez prezydent Czechowską – Kopeć, pozostali sponsorzy przekazują kwoty, które pozwoliłyby na grę co najwyżej w lidze okręgowej. Z Magistratu płyną sygnały wskazujące na to, że w tym roku nie ma co liczyć na dodatkowe środki, tymczasem przy obecnych kosztach funkcjonowania klubu, może zabraknąć pieniędzy na rundę jesienną. Sytuacja nie jest wesoła, dlatego w najbliższych miesiącach równie ważna, jak postawa piłkarzy, będzie praca wykonana przez zarząd klubu. Oszczędności, takie jak zamknięcie trybuny, czy zlikwidowanie biletów ulgowych nie wystarczą. Potrzebne są działania marketingowe nakierowane na aktywne poszukiwanie sponsorów, których „Zagłębie biznesu” może być co najwyżej początkiem. Zobaczymy też, czy i w jaki sposób klub będzie chciał ściągnąć kibiców na Stadion Ludowy. To akurat można zrobić bez wielkich nakładów, czego przykłady mamy nawet w naszej lidze.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz