Leśne dziady z PZPN przeszły samych siebie! Podczas dzisiejszego "losowania" zmienili wyniki losowania sprzed miesiąca i mecz rundy wstępnej Pucharu Polski ma odbyć się nie w Sosnowcu, a w Łowiczu!
18 czerwca Polski Związek Piłki Nożnej na swojej stronie poinformował o wynikach "losowania" (celowo piszemy w cudzysłowie, bo zapewne z normalnym losowanie miało to niewiele wspólnego) dwóch pierwszych rund Pucharu Polski. Zgodnie z opublikowanym przez PZPN komunikatem w meczu rundy wstępnej zwycięzca meczu Zagłębia Sosnowiec ze Stalą Rzeszów miał w rundzie wstępnej zagrać z Pelikanem Łowicz.
[TUTAJ możecie znaleźć odpowiedni komunikat na stronie PZPN]
Widać nam jasno i przejrzyście, kto w rundzie wstępnej jest gospodarzem, a kto gościem. Co prawda na dole PZPN zaznaczył, że w przypadku zespołów tej samej klasy rozgrywkowej gospodarz zostanie wybrany losowo, ale skoro zarówno zwycięzca meczu Zagłębie - Stal, jak i Pelikan występują w tej samej klasie rozgrywkowej, to logicznym było, że nie trzeba przeprowadzać żadnego dodatkowego losowania.
W rubryce "Gospodarze" jak byk stało "Zwycięzca meczu 25", czyli meczu Zagłębia ze Stalą, a w rubryce "Goście" widniało "Zwycięzca meczu 26", czyli Pelikan Łowicz, który w rundzie przedwstępnej nie musiał grać, gdyż miał wolny los. Proste? Jasne, że tak. Dla każdego logicznie myślącego człowieka jest to proste, ale nie dla PZPN.
Dzisiaj okazało się że Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN przeprowadziła kolejne "losowanie" i mecz pomiędzy Zagłębiem a Pelikanem ma odbyć się w... Łowiczu. Komisja ta ma bardzo poważną nazwę, ale jak widać profesjonalizmu w niej nie ma za grosz. Zasiada w niej liczne, bo aż 10-osobowe grono w składzie: Wojciech Jugo (przewodniczący), Adam Kaźmierczak (wiceprzewodniczący), Konrad Kowalski (sekretarz)
Norbert Mastalerz, Jarosław Mioduski, Krzysztof Smulski, Robert Szczubełek, Piotr Wrześniak, Stanisław Wójcik, Jarosław Zubrzycki.
Mimo tylu tęgich głów, żadna w nich nie wpadła na to, że właśnie się ośmieszają i zmieniają swoją decyzję z 18 czerwca. Nikomu z nich nie zapaliła się w głowie lampka i nikt nie powiedział: "Ej, ale po co mamy losować gospodarza meczu Zagłębia z Pelikanem, skoro zrobiliśmy to już miesiąc temu?"
W naszym klubie poczyniono już wszelkie starania, aby ewentualny mecz z Pelikanem odbył się na Stadionie Ludowym. Są wszelkie wymagane prawem zgody i pozwolenia. Z kolei w Łowiczu nie starano się nawet o zgodę na organizację 25 lipca imprezy masowej, bo przecież zgodnie z losowaniem mecz ten Pelikan miał rozegrać na wyjeździe - w Sosnowcu lub Rzeszowie. Zarezerwowano więc autokar i do wczoraj czekano na to, czy pojedzie on na stadion Zagłębia, czy na stadion Stali.
Dzisiejsza decyzja "profesjonalistów" z PZPN wprawiła w osłupienie działaczy obu klubów. Teoretycznie nie ma możliwości, aby do 25 lipca klub z Łowicza uzyskał zgodę na organizację meczu. To zbyt krótki czas, więc jeśli mecz zgodnie z "losowaniem" miał odbyć sie na obiekcie Pelikana, to niemal na pewno nie byłby imprezą masową.
Co dalej? Na razie nie wiadomo. W dwóch poprzednich sezonach klub z Łowicza także był "losowany" jako gospodarz meczu z Zagłębiem i w obu tych przypadkach wystąpił do Zagłębia z prośbą o zmianę gospodarza. W lipcu 2010 sosnowiczanie przystali na propozycję Pelikana i spotkanie rozegrano na Stadionie Ludowym. W ubiegłym roku już takiej zgody ze strony władz Zagłębia nie było i pojechaliśmy na wyjazd do Łowicza.
Czy postawiony przed ścianą przez PZPN Pelikan ponownie wystąpi z taką samą prośbą? Gdy tylko coś na temat będziemy wiedzieć, to damy znać.
Zgadzamy się, że wytykanie Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej nonsensownych decyzji i obśmiewanie ich jest tak samo eleganckie jak kopanie leżącego, ale naprawdę nie dało się inaczej. Oficjalną piosenką Euro 2012 był hit Oceany "Endless Summer". Przypuszczamy, że prezes Lato zdążył już nauczyć się tych dwóch angielskich słówek, wiedział co oznacza tytuł tej piosenki i chodził uśmiechnięty od ucha do ucha.
Dla dobra polskiej piłki o wiele lepiej byłoby, gdyby obowiązującym przebojem była piosenka The Cure "The Last Day of Summer". Tak, to byłoby prawdziwe "The Cure" dla polskiego futbolu. Oby ten dzień nastąpił jak najszybciej!
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz