Jerzy Wyrobek (trener Zagłębia):
- Chrobry jest zespołem z czołówki, który gra o awans. My niestety zamykamy tabelę i gramy o utrzymanie. Ten punkt zdobyty tutaj jest dla nas bardzo cenny. Trzeba dopisać ten punkt i grać konsekwentnie z innymi zespołami. Szkoda, że przespaliśmy pierwszą połowę, chociaż przeciwnik nam na zbyt wiele nie pozwolił. W drugiej połowie przejęliśmy inicjatywę i strzeliliśmy wyrównującego gola. Cieszę się z tego remisu.

Ireneusz Mamrot (trener Chrobrego):
- Na pewno nie jestem zadowolony, ale trzeba przyznać, że wynik jest jak najbardziej zasłużony. Uważam, że jeśli chodzi o pierwszą połowę, to jestem zadowolony. Może nie była to jakaś rewelacja. Przemek Stasiak powinien był zdobyć gola. Mam pretensje do drużyny za grę w drugiej połowie, zwłaszcza do straty bramki, bo daliśmy się zepchnąć i Zagłębie przejęło inicjatywę. To była inauguracja, przyszło dużo ludzi. Żałuję, że nie wygraliśmy, ale Zagłębie na pewno na ten jeden punkt zasłużyło.

Łukasz Matusiak (pomocnik Zagłębia):
- My nie zagraliśmy całego dobrego meczu, tylko drugą połowę. Pierwszą całkowicie przespaliśmy. Nie wiem, czy trema nas zżarła. Nie wyglądało to tak, jak powinno. W sparingach też prezentowaliśmy inny styl grania. W przerwie padły w szatni mocne słowa. Na drugą połowę wyszliśmy już bez tremy. Nie było nic do stracenia. Zaczęliśmy grać swoje i było widać tego efekty. Nie ma co się bać grać, my walczymy o utrzymanie. Mnie osobiście jest wstyd za pierwszą połowę.