(Na zdjęciu: Rafał Jankowski po zdobyciu gola w wyjazdowym meczu z Turem Turek. Czy jeden palec w górze ma symbolizować liczbę rund, które "Jankes" rozegrał w barwach naszego zespołu)

Ostatnio wystąpiłeś w sparingu Piasta Gliwice, czy to oznacza, że się będziesz żegnać w tej przerwie z Zagłębiem?

- Na chwile obecną mam jeszcze ważny kontrakt z Zagłębiem do czerwca, ale też nie mogę nic obiecać. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Mam zapewnienie od prezesa, że w tej przerwie będą sprowadzeni zawodnicy do Zagłębia, którzy będą w stanie utrzymać II ligę i ci którzy zostaną tez o to powalczą. Każdy jednak chce się rozwijać i jeżeli będzie dobra oferta, a Zagłębie dostanie za mnie takie pieniądze, jakie sobie życzy, to też odejdę. Jednak na tę chwilę ciężko coś konkretnego powiedzieć, trzeba czekać i zobaczymy co się wydarzy.

Czy ta nuta niepewności w Twoim głosie spowodowana jest ostatnimi decyzjami kadrowymi tj. odejściem Patryka Stefańskiego i Ołeksija Szlakotina?

- Trochę tak. W ostatnich meczach, gdy przeszliśmy na system 4-4-2 to dobrze mi się grało ze „Stefanem”. Już wiemy na 100%, że jego tu nie będzie i jeżeli ja zostanę to będzie mi bez niego trudniej, gdyż dobrze się z nim rozumiałem i ta gra jakoś wyglądała. „Alex” też dobrze na bramce się prezentował. Są to duże osłabienia i ciężko mi powiedzieć kto tutaj przyjdzie. Teraz jest rozgrywany sparing i zobaczymy kto z tych chłopaków tutaj zostanie i kto jeszcze dojdzie w styczniu.

Czy oferta Piasta Gliwice jest jedyna czy tez może masz jakieś inne propozycje?

- Są również inne propozycje, ale nie są jeszcze pewne. Najbardziej pewne jest to, że mam z Zagłębiem ważny do czerwca kontrakt i jeżeli nie będzie konkretnej propozycji to zostanę w Sosnowcu.

A jakie inne kluby wchodzą w grę?

- Na chwilę obecną nie chciałbym za bardzo mówić, gdyż to są takie nieoficjalne rozmowy. Nie ma jeszcze oficjalnego zapytania w mojej sprawie do Zagłębia, a jeżeli się takowe pojawi wtedy będzie można o tym mówić.

A jakie szczeble rozgrywek wchodzą w grę?

- Kluby pierwszoligowe. Nie chciałbym już zmieniać II ligi na II ligę, bo mogę zostać i równie dobrze rozwijać się tutaj. Pomimo tego, że Zagłębie na chwilę obecną zajmuje ostatnie miejsce to wierzę, że z tego miejsca się wygrzebiemy.

Ale zostaje Marcin Lachowski, więc współpraca miałaby z kim się układać.

- No mam nadzieję. Marcin to jednak trochę inny typ zawodnika, niż Patryk. Potrafi świetnie piłkę przytrzymać, zastawić się, przerzucić ciężar gry z jednej strony na drugą, to bardziej taki zawodnik do środka pomocy i bardzo nam takiego zawodnika w tej rundzie brakowało. Ma przegląd pola i potrafi piłkę dobrze rozegrać. A "Stefan" to typowy szybkościowiec, fajnie mi się z nim grało. On wychodził na piłki prostopadłe, ja mogłem grać „na ścianę”, przytrzymać te piłki. Mam nadzieję, że jeżeli zostanę to bardzo dobrze będzie mi się układała współpraca z Marcinem.

Kiedy możemy spodziewać się jakiejś konkretnej decyzji w Twojej sprawie?

- Myślę, że najwcześniej w styczniu. Wcześniej raczej się nie spodziewam żadnych wiążących decyzji.