Mecz rozpoczął się dla Zagłębiaków wyśmienicie bo już w 34. sekundzie gry na listę strzelców wpisał się Przemysław Warzocha i to właśnie on zapisze się w historii kibicowskiego klubu jako strzelec pierwszej bramki w oficjalnym występie. W pierwszej połowie było dużo walki na całym boisku a dopiero w 37. minucie spotkania najlepszą okazję do podwyższenia rezultatu miał Grzegorz Szumilas. Jego strzał z dystansu wylądował na poprzeczce bramki strzeżonej przez Mateusza Sikorę.

Druga połowa zaczęła się niemalże identycznie jak pierwsza. W bardzo podobnej sytuacji strzeleckiej jednak góra był bramkarz gości, który broniąc pod słońce nie dał się zaskoczyć. Z biegiem czasu u zawodników było widać trudy spotkania rozgrywanego przy upalnej pogodzie i gra się już tak nie układała jak zakładali obaj szkoleniowcy. W końcówce spotkania zawodnicy Źródła próbowali wyrównać lecz na posterunku stał Szymon Palczewski.

- W dniu wczorajszym wszystko się trochę pokrzyżowało, gdyż podokręg Sosnowiec nie zgłosił nam pięciu podstawowych graczy. Do gry dziś zostało raptem 11 chłopaków, z czego 3 grało nie na swoich pozycjach. Mieliśmy mało czasu na przygotowanie się do sezonu, a do tego jeszcze te problemy kadrowe – powiedział trener Mariusz Zadęcki. – Pogoda nam dzisiaj nie pomagała, więc wielki szacunek dla chłopaków, że dali z siebie wszystko. Walka, walka i jeszcze raz walka – dodał. Trener drużyny również komplementował licznie zgromadzoną na stadionie publiczność. – Chciałem również podziękować wszystkim kibicom, którzy nas dziś tak licznie wspomagali. Byli naszym 12 zawodnikiem i dzięki nim chłopaki się mobilizowali, gdzie odmawiało już zdrowie i mieli skurcze, ale jednak walczyli.

Wartym odnotowania jest również fakt, że obok boiska gdzie piłkarze o awans do kolejnej rundy Pucharu, był rozstawiony dmuchany zamek, który wśród najmłodszej części widowni cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Wszystkie dzieciaki otrzymały od kibiców darmowe wlepki oraz naklejki na zeszyty, które zapewne przydadzą się wraz ze zbliżającym się rokiem szkolnym. Na trybunach można było zauważyć wiele rodzin wraz ze swoimi pociechami co ukazuje, że kibice Zagłębia nie są aż tacy źli jak można wyczytać w różnych mediach. Przez większość spotkania był również prowadzony doping, a na płocie zawisło wiele flag znanych ze Stadionu Ludowego.

Od Zarządu Zagłębia 1906 Sosnowiec:
Chcieliśmy podziękować wszystkim obecnym na dzisiejszym meczu i zaprosić na kolejne spotkania Naszego Zagłębia. To My, Kibice Zagłębia, razem wspólnie tworzymy atmosferę, która mamy nadzieję na stałe wpisze się w historię Naszego Klubu. Frekwencja na dzisiejszym spotkaniu utwierdza nas w słuszności działania oraz motywuje do dalszej ciężkiej pracy.

I runda Pucharu Polski podokręgu Sosnowiec (boisko Górnika Sosnowiec w Sosnowcu-Zagórzu)
Zagłębie 1906 Sosnowiec – Źródło Kromołów 1:0 (1:0)
1:0 Przemysław Warzocha 1'

Zagłębie 1906: 99. Szymon Palczewski – 69. Paweł Mysłek, 5. Kamil Wawrzyniak, 18. Mariusz Sokół, 22. Radomir Kowalski – 8. Grzegorz Szumilas, 10. Mariusz Majewski, 6. Adam Imiołek, 7. Przemysław Warzocha – 13. Bartłomiej Cypara, 9. Jarosław Kozieł

Źródło: 1. Mateusz Sikora (46’ 12. Emil Makieła) – 2. Paweł Gieszczyk, 4. Damian Kot, 5. Przemysław Orman, 3. Jacek Zgryźniak, 8. Marek Łagiewka (71’ 17. Łukasz Dudek), 13. Mateusz Laber, 7. Łukasz Zamora, 9. Sławomir Turlej, 11. Damian Krawczyk (46’ 15. Dawid Nędza), 14. Dawid Janoska (60’ 10. Dawid Treściński)

Widzów: 700