W meczu niezwykle istotnym dla szans na ewentualny awans do I ligi Zagłębie Sosnowiec zremisowało przed własną publicznością z Miedzią Legnica 0:0.

Podobno nic dwa razy się nie zdarza, ale sytuacja Zagłębia jako żywo przypomina to, co wydarzyło się niemal dokładnie rok temu. 12 maja 2010 sosnowiczanie zremisowali na Ludowym 0:0 z Górnikiem Polkowice i ten remis praktycznie przesądził o tym, że z szans Zagłębia na awans nic już nie zostało. Dziś na Ludowym pojawił się także zespół z Dolnego Śląska. Zagłębie musiało wygrać, aby poważnie włączyć się do walki o awans, ale skończyło się bezbramkowym remisem.
Istotne różnice były tylko dwie - rok temu była fatalna pogoda, z nieba nieustannie padał deszcz, zaczynał się czas wielkiej powodzi, a dziś świeciło słońce i było dosyć ciepło. Przed rokiem graliśmy przy pustych trybunach po tym, jak wojewoda Zygmunt Łukaszczyk z Platformy Obywatelskiej zamknął nasz stadion. Dzisiaj publiczność dopisała, ale nawet 3500 kibiców nie poprowadziło dopingiem do zwycięstwa swojego zespołu.
Zeszłoroczne zamknięcie stadionu, a także nagonka, jaką desperacko rozpętał poszukujący sukcesów premier Donald Tusk, a w której dzielnie wspierają go prorządowe media zawsze chętne do szukania tematów zastępczych i gnębienia kiboli, nie przeszły bez echa. Sosnowieccy kibice dołączyli się do trwającej na polskich stadionach akcji protestacyjnej. W 10. minucie na trybunie otwartej zrobiło się pusto. Kibice opuścili swoje miejsca i zgromadzili się na koronie stadionu oraz poza sektorem.
U góry rozciągnięto transparent "Trybuna zamknięta na wniosek Tuska" i przez 10 minut nie było dopingu. Do protestu przyłączyli się również obecni w Sosnowcu fani z Legnicy, którzy także wyszli z sektora gości. Na płocie, a potem na trybunie zawisły również dwa inne płótna odnoszące się zarówno do bieżących wydarzeń, jak i tych z zeszłego roku - "Z kibicami się nie rozmawia, do nich się strzela. Taka będzie następna wola premiera?!" oraz "Łukaszczyk, mija rok - czekamy na kolejny "bezpieczny" krok?"
W pierwszej połowie wydarzenia na trybunach były zdecydowanie ciekawsze od tego, co działo się na boisku, bo z boiska wiało raczej nudą. Składnych akcji i groźnych strzału było niewiele. W 11. minucie po strzale Marcina Garucha z rzutu wolnego piłkę odbił Ołeksij Szlakotin, a nadbiegający na dobitkę Damian Paszliński posłał piłkę obok słupka. 7 minut później Paweł Posmyk nie potrafił dobrze opanować piłki po podaniu Marcina Lachowskiego, ale nie wyszło to wcale na złe, bo futbolówka trafiła do Krzysztofa Napory, który uderzył pod poprzeczkę i golkiper Miedzi zmuszony był wybić piłkę na róg.
Między 27. a 30. minutą Zagłębie wręcz zamknęło Miedź w jej polu karnym. Było kilka rzutów rożnych, ale bez efektu. Także druga połowa rozpoczęła się od kornerów. Dwa razy piłka była zagrywana na dalszy słupek, gdzie akcję miał zamykać Krzysztof Markowski. Za pierwszym razem dograł piłkę w pole bramkowe, ale tam byli obrońcy gości, a przy drugiej próbie Michał Filipowicz posłał piłkę za mocno.
W 53. minucie Marcin Lachowski podał na prawą stronę boiska do Vladmira Bednara. Słowak wrzucił w pole karne do Michała Filipowicza, a ten miał czas i miejsce. Przyjął sobie piłkę, ale strzelił bardzo źle - zamiast posłać piłkę w światło bramki, kopnął ją nad poprzeczką. Jeszcze lepszą sytuację zmarnował w 73. minucie Marcin Lachowski. To była najlepsza okazja w całym spotkaniu. Po akcji lewą stroną Michał Grunt już był w polu karnym, wydawało się, że sam zdecyduje się na strzał, ale zauważył lepiej ustawionego kapitana Zagłębia, podał mu piłkę, a "Lacha" miał przed sobą już tylko bramkarza. Mierzył w długi róg, ale strzelił obok słupka.
Miedź starała się szanować remis, bo to był dla niej korzystny wynik i pod koniec meczu już tylko próbnowała swoich szans z kontr. Z kolei Zagłębie mogło odmienić losy meczu w doliczonym czasie gry, gdy po dośrodkowaniu Vladimira Bednara z rzutu wolnego Krzysztof Markowski strzelił na bramkę Miedzi, a Władysłąw Siamin wybił piłkę na rzut rożny. Za chwilę po dośrodkowaniu Michała Żółtowskiego z narożnika boiska Krzysztof Markowski nie trafił w piłkę.
Po dzisiejszym remisie Zagłębie traci do drugiej w tabeli Miedzi już 5 punktów, ale ma gorszy bilans meczów bezpośrednich i to oznacza, że aby wyprzedzić legniczan, nasz zespół musi w pozostałych sześciu meczach zdobyć o 6 punktów więcej od Miedzi, ale to może nie wystarczyć, bo o awans walczy jeszcze Zawisza Bydgoszcz i GKS Tychy. Dzisiejszy wynik na Ludowym najbardziej chyba więc ucieszył drużynę z Bydgoszczy, bo Miedź nie odskoczyła, a Zagłębie zostało w tyle.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Precz z bandytami na stadionach!!!!
szacunek dla kibiców za akcje pusty stadion, brawo że miedź też się dołączyła!
precz z PO, tylko SLD!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czerwone Zagłębie.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz