Trzej piłkarze Zagłębia - Tomasz Łuczywek, Krzysztof Markowski, Patryk Stefański - oraz były zawodnik naszego zespołu, obecnie występujących w Czarnych Żagań Michał Wróbel skomentowali dzisiejsze spotkanie.

Tomasz Łuczywek: Standardowo, zaczęliśmy z animuszem, zdobyliśmy bramkę, były sytuacje na więcej. Drużyna Czarnych postawiła twarde warunki w pierwszej połowie i naprawdę ciężko im było dobrać się do skóry i strzelić drugą bramkę. Szkoda tej sytuacji z końcówki meczu. Marcin Lachowski strzelał z rzutu wolnego, Dorobek stał ostatni w murze, miał rękę przy ciele, a w momencie strzału wysunął łokieć, piłka się odbiła i był ewidentny karny. Ja nie wiem czemu sędzia tej sytuacji tak nie zinterpretował. Sędzia musiał to widzieć, nie chciał zagwizdać. Było dużo gadania, że arbiter jest z Legnicy. Nie wiem, czym to było spowodowane, że nie odgwizdał karnego.
Krzysztof Markowski: Nie ma się co oszukiwać, ten mecz był najsłabszym, jaki zagraliśmy u siebie. Brakło tego czegoś, żeby zamknąć to spotkanie drugą bramką. Powtórzyły się stare grzechy z poprzednich meczów. Nie zawsze będziemy wygrywać po 4:0, ale z tylu nadarzających się sytuacji musimy wykorzystywać przynajmniej dwie. Sytuację w polu karnym widziałem dokładnie. Byłą ewidentna ręka, ale sędzia był ustawiony z drugiej strony i mógł tego nie widzieć.
Patryk Stefański: Szybko strzeliliśmy bramkę i później w miarę możliwości kontrolowaliśmy grę. Do przerwy utrzymaliśmy 1:0, a na drugą połowę wyszliśmy jeszcze bardziej zmobilizowani. Strasznie głupio i pechowo straciliśmy bramkę. Tam była jakaś przebitka, jeszcze Tomek Łuczywek się poślizgnął. Gdyby nie to, pewnie wybiłby piłkę.
Czarni Żagań później dość mocno się cofnęli, ale grali pewnie i ciężko było się przebić. Mieliśmy jeszcze swoje okazje, mogliśmy coś strzelić, ale niestety nie udało się. Później powoli stawialiśmy wszystko na jedną kartę, bo remisy nie są nam zbytnio potrzebne. Musimy w każdym meczu zdobywać po 3 punkty, dlatego bardziej się staraliśmy strzelić gola niż ewentualnie bronić się, żeby nie stracić. Chcieliśmy zaryzykować i liczyliśmy trochę na łut szczęścia. Wiadomo, że jeśli chcemy grać bardziej grać do przodu, to trochę z tyłu trzeba odpuścić. Coś za coś.
Wydaje mi się, że zszedłem z boiska dlatego, że trener miał inny pomysł na grę. Zaczął wprowadzać wysokich i silnych napastników, licząc na to, że wezmą obrońców na siebie i postarają się dać jakieś prostopadłe pytanie. Piłki od obrońców nie bardzo trafiały na głowy wysokich napastników, dlatego nie do końca nam to wychodziło.
Michał Wróbel: Zawsze miło się wraca na taki stadion i do takich kibiców. Spędziłem tu kilka miłych chwil w życiu, ale to mecz jak każdy inny. Przyjechaliśmy tu wygrać, ale zremisowaliśmy i myślę, że ten wynik nie krzywdzi żadnej z drużyn, bo my graliśmy chwilę i Zagłębie grało chwilę, ale przez większość czasu to była kopanina. Byliśmy przygotowani na to, że Zagłębie na nas ruszy, mieliśmy dać się wyszaleć gospodarzom i później ruszyć, a tu trzecia minuta i musieliśmy gonić wynik. Dobrze, że udało się doprowadzić do remisu, bo szkoda by było wracać taki kawał drogi bez żadnego punktu.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
3 - Jewgienij Szykawka
2 - Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
3 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha, Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Igor Dziedzic, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć
1 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
3 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz
1 - Aleksander Steczek, Kamil Wawrowski
Siwy prawda jest taka że stracona bramka idzie na twoje konto jak już nie masz siły na granie to się za coś innego.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz