W środę odbyło się spotkanie z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim i prezesem Markiem Adamczykiem. Poruszane były tematy związane z awansem, niezadowalającą formą piłkarzy w meczach sparingowych i kontraktowania zawodników, z klubów, z którymi związane były osoby obecnie pracujące w Zagłębiu. Trener ocenił też wartość młodych piłkarzy z regionu, a prezes wyjaśniał, skąd pomysł utworzenia drużyny rezerw, kosztem męskiej sekcji Czarnych Sosnowiec.
Na spotkaniu często przewijał się wątek awansu. Kibice pytali o to, czy wypowiedzi nowo zakontraktowanych piłkarzy, którzy zgodnie mówią o celu, jakim jest promocja do I ligi nie są zbyt optymistyczne. – My chcemy się włączyć do walki o awans i wykorzystać szansę, jaka się przed nami otwiera – mówił prezes Adamczyk, podkreślając jednak, że jest przygotowany także na sytuację, w której awansu nie uda się wywalczyć w tym sezonie.
Nie zabrakło tematu hurtowego kontraktowania zawodników. Odpowiedzialność za politykę transferową wziął na swoje barki trener: - Czasami potrzebne są takie ruchy. Podjąłem ryzyko i w razie czego to ja dostanę cięgi – mówił Ojrzyński. – Gwarantuję wam, że oni odejdą do klubów z wyższych lig – dodał. Zapewniał też o tym, że udało się zbudować ekipę z charakterem. Podobno na treningach „trzeszczą kości", a tacy piłkarze jak Dziółka, czy Jarczyk, to „nie są popierdółki", tylko prawdziwi boiskowi liderzy. Ten drugi był nawet kapitanem Górnika Zabrze i Wisły Płock.
Spora część nowych zawodników związana była wcześniej z klubami, w których działali trener Ojrzyński, dyrektor Ogiela, bądź też Dariusz Kozielski. Trener zapewniał, ze nie ma tu mowy o żadnym kumoterstwie, a decydujące znaczenie ma ich wartość sportowa. Wyjaśniał to na przykładzie Adriana Jeremicza, który grał wcześniej w prowadzonym przez niego Rakowie. Podobno pod Jasną Górą nie był dobrze przygotowany do sezonu, a o tym, że nie wyszło mu w Arce Gdynia, zdecydowały sprawy pozasportowe. Teraz, pierwszy raz w karierze w pełni przepracował okres przygotowawczy i razem z Marcinem Lachowskim w sparingach lideruje w ilości bramek i asyst.
Jeżeli chodzi o mecze kontrolne, to trener nie przywiązuje wagi do wyników, którymi się kończyły. Ostatni, zakończony remisem sparing nie jest dla niego powodem do niepokoju, bo jak mówi, najważniejsza jest liga. Na potwierdzenie swojej tezy podał dwa przykłady. Pierwszy, to drużyna Kazimierza Górskiego, która przed Mistrzostwami Świata przegrywała sparingi, a później zdobyła medal. Drugim jest ŁKS, który dwa lata temu nie dał rady prowadzonemu przez Ojrzyńskiego Rakowowi, natomiast w lidze okazał się rewelacją rundy wiosennej, zajmując ostatecznie siódme miejsce.
Mało pocieszająca może być dla nas opinia trenera o zawodnikach z klubów Zagłębia Dąbrowskiego. – Mam już rozeznanie w rynku i muszę powiedzieć, że w regionie jest mało na tyle zdolnej młodzieży, żeby pociągnęła grę w II lidze – stwierdził Ojrzyński. Stąd też konieczność kontraktowania młodych zawodników ze Śląska.
Nie wszystkim kibicom podoba się tworzenie zespołu rezerw, kosztem likwidacji męskiej sekcji Czarnych Sosnowiec. Prezes Adamczyk argumentował, że chce, by zawodnicy nie mieszczący się w kadrze pierwszego zespołu, ogrywali się na jak najwyższym szczeblu rozgrywek. Stwierdził też, że po spadku z ekstraklasy nie zadbano o to, by drużynę grającą w Młodej Ekstraklasie, zgłosić do okręgówki, a taką możliwość stwarzały piłkarskie przepisy.
Na spotkaniu można się było dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Na przykład o tym, kiedy w poprzednim sezonie klub przestał płacić zawodnikom, o przejściu Adriana Marka do Odry Wodzisław, czy o... Jacku Berensztajnie. Takich „smaczków" na tego typu spotkaniach nie brakuje, więc zachęcamy do udziału w kolejnych, które pewnie będą organizowane. W środę pojawiło się tylko kilkanaście osób. To mniej niż na niedawnym spotkaniu z władzami hokejowego Zagłębia i zdecydowanie mniej, niż na poprzedniej rozmowie z Leszkiem Ojrzyńskim, która odbyła się po podpisaniu nim kontraktu.
Komentarze (0)Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz