Przed Zagłębiem ostatni mecz w tej rundzie i szansa, by zakończyć jesień na czwartym miejscu w tabeli. Do tego potrzebne są korzystne wyniki w spotkaniach naszych bezpośrednich rywali, ale warunkiem podstawowym jest zwycięstwo nad Jarotą. Nasz przeciwnik to typowy drugoligowy średniak – zespół, którego nie trzeba się bać, ale na pewno nie można zlekceważyć.
Jarota wywalczył do tej pory 20 punktów, dzięki czemu zajmuje dwunaste miejsce w tabeli. To na tyle bezpieczna przewaga nad drużynami zagrożonymi spadkiem, że klub z Wielkopolski, niezależnie od wyniku niedzielnego meczu, zimę będzie miał spokojną. Jednocześnie strata do zespołów z górnej połówki tabeli wynosi zaledwie kilka punktów i co prawda nawet zwycięstwo nad Zagłębiem nie przesunie ich wyżej, niż o jedno oczko w górę, ale da bardzo dobrą pozycję wyjściową przed rundą rewanżową.
Wiosna powinna być dla piłkarzy z Wielkopolski łatwiejsza, bo wreszcie wrócą do siebie. Z powodu braku licencji dla obiektu w Jarocinie mecze, których są gospodarzami, rozgrywają na stadionie poznańskiej Warty. Spotkanie z Zagłębiem powinno być ostatnim, bo modernizowany stadion w Jarocinie, najprawdopodobniej doczeka się wreszcie licencji. Gra na fatalnie przygotowanej murawie w Poznaniu nie służy Jarocie. Do tej pory zanotowali tam zaledwie dwa zwycięstwa, przy jednym remisie i czterech porażkach. Lepiej idzie mi na boiskach rywali, gdzie zdobyli aż 13 z 20 punktów.
Mimo wszystko warto docenić postawę Jaroty, który grając całą rundę „na wyje¼dzie”, ma na koncie tylko sześć oczek mniej, niż Zagłębie. Zaczęli od efektownego zwycięstwa 5:1 nad Polonią Nowy Tomyśl. Pó¼niej przyszła seria trzech porażek z rzędu: z Ruchem (0:1), Chojniczanką (2:3) i Olimpią (0:3). Odbili się jednak od dna, pokonując kolejno: Lechię (4:1), Elanę (2:0) oraz Tura (1:2). Wspięli się wtedy na piąte miejsce, ale na ziemię sprowadziła ich seria sześciu z rzędu meczów bez zwycięstwa, przerwana dopiero wygraną 3:1 nad Polonią Słubice. Ostatnie dwa spotkania to bezbramkowy remis z Bałtykiem, który przerwał gdynianom passę pięciu kolejnych zwycięstw na własnym stadionie oraz przegrana z Zawiszą, po o wiele bardziej zaciętym meczu, niż sugerowałby wynik 0:3.
Odkryciem rundy w Jarocinie jest Krzysztof Bartoszak. Napastnik ten był swego czasu uznawany za jednego z najzdolniejszych juniorów Lecha Poznań, pó¼niej jednak zgubił się gdzieś w niższych ligach. Do Jarocina trafił dwa lata temu i o ile poprzedniego sezonu nie mógł zaliczyć do udanych, to w tym ma na koncie już siedem bramek i jest najlepszym strzelcem zespołu. Oprócz Bartoszaka, trzeba zwrócić uwagę na pomocnika Krzysztofa Gościniaka, który cztery razy trafiał do siatki rywali. Na pewno ułatwieniem dla naszej defensywy będzie brak innego ważnego ogniwa jarocińskiej ofensywy, Szymona Matuszewskiego, który w meczu z Miedzią naderwał więzadła.
Największym problemem Jaroty jest brak skuteczności. Podopieczni Czesława Owczarka, mimo długiej gry w przewadze jednego zawodnika nie potrafili wygrać z Bałtykiem. Toczyli wyrównaną walkę z Zawiszą, ale nie wykorzystywali dobrych sytuacji i w efekcie rywal ich wypunktował. Podobnie było w starciu z Olimpią Grudziądz. Jarota stara się grać ładną dla oka, ofensywną piłkę, nawet z teoretycznie mocniejszymi rywalami. Ich akcjom brakuje jednak wykończenia, stąd w najlepszym razie bezbramkowe remisy, jak w spotkaniach z Miedzią i GKS-em Tychy, a w najgorszym bolesne porażki, jak we wspomnianych starciach z Olimpią, czy Zawiszą.
Warto nastawić się na kontry, bo drużyna z Wielkopolski lubi otwartą grę, natomiast w obronie popełnia sporo prostych błędów, gubiąc się szczególnie, przy prostopadłych piłkach. Inna sprawa, że stan murawy na stadionie Warty może bardzo utrudnić grę kombinacyjną. Sporo problemów może też sprawić bramkarz gospodarzy. Dariusz Brzostowski jest jednym z najsolidniejszych golkiperów w drugiej lidze i jeżeli będzie miał dobry dzień, to pokonanie go nie będzie łatwe.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz