Rozbawiło nas opublikowane na stronie internetowej Górnika Polkowice [oświadczenie] prezesa tego klubu. Mimo to mieliśmy się do niego nie odnosić, ale w środę gramy z Polkowicami, więc warto wrócić do tematu. Najpierw jednak chcielibyśmy bardzo mocno podkreślić, że podobnie jak jedna z cytowanych poniżej osób, nikomu niczego nie zarzucamy i głęboko wierzymy, że ten etap w polskiej piłce już się skończył. Jednocześnie apelujemy do Pana Prezesa, żeby przejrzał zapis video ze spotkań, które opisujemy. Jeżeli, w którymkolwiek z nich, dopatrzy się decyzji arbitrów krzywdzących rywali Górnika, to wierzymy, że zgodnie ze znaną nam z oświadczenia polkowicką zasadą „cel nie zawsze uświęca środki”, zwróci się do Wydziału Gier o zweryfikowanie boiskowego rezultatu.
Unia Janikowo – Górnik Polkowice 0:1 (0:0)
0:1 – Sierpina 86’
Po wyrównanej pierwszej połowie, w drugiej polkowiczanie uzyskali wyra¼ną przewagę. Długo nie mogli jednak pokonać dobrze dysponowanego tego dnia bramkarza Unii, aż wreszcie nadeszła 86. minuta, o której tak w relacji live pisała strona mlksunia.futbolowo.pl: „Sierpina dostał piłkę z lewej strony na szósty metr. Położył na ziemię niezdecydowanego bramkarza i posłał piłkę do siatki strzałem w krótki słupek. Według niektórych piłkarz gości był na pozycji spalonej.”
Górnik Polkowice – Lechia Zielona Góra 2:0 (0:0)
1:0 – Salamoński 69’
2:0 – Grzybowski 75’(k.)
Pierwszą bramkę Górnik zdobył z wolnego. Co było pó¼niej, pisze serwis Lechia.zgora.pl: „Doszło do gorących scen. Arbiter wyrzucił na trybuny spokojnego zwykle trenera Macieja Murawskiego. Po chwili to samo spotkało kierownika drużyny Krzysztofa Stacewicza. Potem z ławki usunięto drugiego trenera Lechii Mirosława Zelisko. Powodem był protest Zeliski, gdy Tomasz Pawliczak upadł w polu karnym atakowany przez rywala. W 75. minucie arbiter podyktował rzut karny dla miejscowych. Zdaniem sędziego Pawliczak sfaulował rywala. W ten sposób gospodarze zdobyli drugiego gola, a Pawliczak ujrzał czerwoną kartkę (za drugą żółtą).”
Górnik Polkowice – Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0)
1:0 – Pokorny 83’
Zagłębie straciło w tym meczu jedną bramkę, strzeliło dwie, ale i tak z Polkowic wyjeżdżaliśmy bez punktu. Obu trafień, choć jak pokazał materiał video, były najzupełniej prawidłowe nie uznał nam arbiter. Oddajmy głos trenerowi Pierścionkowi, który na pomeczowej konferencji mówił tak: - Jak dla mnie, na taki mecz nie można wyznaczać tak słabego sędziego, którego, umówmy się, nie tylko ze względu na wzrost przerosła gra (…) Nie rozumiem, jak mógł być spalony przy pierwszej bramce, gdzie gramy stały fragment, w którym mój zawodnik stoi wyżej od zawodnika blokującego. Druga bramka, też nie wiem… Nie chcę na gorąco oceniać, ale mecz był zdecydowanie lepszy, niż jego sędziowanie.
Górnik Polkowice – Olimpia Grudziądz 3:2 (3:0)
1:0 – Grzybowski 11’ (k.)
2:0 – Grzybowski 34’
3:0 – Piotrowski 37’
3:1 – Sulej 50’
3:2 – Ruszkul 52’
Po 45. minutach, Olimpia przegrywała 0:3, choć pierwsze trafienie padło po karnym, którego zdaniem gości nie było. Mimo to w drugiej połowie grudziądzanie strzelili dwie bramki, a w końcówce trzecią, jednak nie uznał im jej sędzia: - Przeprowadziliśmy oskrzydlającą akcję. Poszła piłka między bramkarza i obrońców, dopadł do niej bodajże Dah i posłał do siatki. My zaczęliśmy się cieszyć, a sędzia odgwizdał spalonego – tak, na łamach Gazety Pomorskiej, opisywał całą sytuację trener Marcin Kaczmarek. Szkoleniowiec Olimpii wrócił też do tego spotkania na konferencji po meczu jego podopiecznych z Zagłębiem: - Przykre jest to, jak gramy w Polkowicach i takie sytuacje tam są. Ja nie sądzę, że trzeba pomagać drużynom tak dobrym personalnie, organizacyjnie i tak dalej… Oczywiście my zrobiliśmy dużo błędów, graliśmy słabo w pierwszej połowie, to jest inna sprawa. (…) Jeżeli gra się bez pięciu podstawowych zawodników, dostaje się w Polkowicach w 10. minucie bramkę z karnego, w którym nie wiemy do tej pory o co chodziło… Ja jestem daleki od tego, żeby kogoś oskarżać o cokolwiek, bo mam nadzieję i naprawdę głęboko w to wierzę, że ten etap w naszej piłce mamy już za sobą, wiecie o czym mówię. I bardzo bym chciał, żeby tak było (… )
Jarota Jarocin – Górnik Polkowice 0:1 (0:0)
0:1 – Jasiński 78’
Jarota przegrał z Polkowicami, ale w końcówce meczu goście przeprowadzili czwartą zmianę, w której, zgodnie z przepisami, mogą uczestniczyć tylko młodzieżowcy. Tymczasem boisko opuścił wtedy Zbigniew Grzybowski, który młodzieżowcem przestał być 11 lat temu. Trener Polkowic tłumaczył to błędem arbitra i jego zdanie podzielił rozpatrujący sprawę Wydział Gier. Co na to szkoleniowiec Jaroty? - Z tego co widziałem, Górnik chciał zrobić obie zmiany jednocześnie. Sędzia jednak najpierw pozwolił na jedną, a dopiero po jakimś czasie na drugą. Arbiter techniczny nie zareagował, ale on nie musi znać wieku zawodników. Winny jest kierownik drużyny – powiedział na łamach portalu WielkopolskiSport.pl Czesław Owczarek. Przy okazji wyszło na jaw, że w pomeczowym protokole wszystko było zgodnie z przepisami. – Arbiter chciał to chyba zatuszować – dodaje Owczarek. Nie tylko sędzia „chciał coś zatuszować”. Jak zauważył portal SportoweZaglebie.pl, na oficjalnej stronie Górnika, zmiany zostały najpierw wpisane prawidłowo, a pó¼niej edytowane tak, by pasowały do wersji klubu.
Elana Toruń – Górnik Polkowice 0:1 (0:0)
0:1 – Piotrowski 82’
No i najświeższa sprawa z ostatniej kolejki. Długo zanosiło się na remis w meczu Górnika z walczącą o utrzymanie Elaną. Zacytujmy, co o sytuacji z 82. minuty napisała Gazeta Pomorska: „Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, po akcji Wacławczyka, Piotrowski - stojąc na linii bramkowej - wepchnął piłkę do siatki. Sędzia Szrek, który był oddalony od akcji, nawet nie skonsultował sytuacji z asystentem. Spalony był ewidentny, lecz to gospodarze wznawiali grę ze środka. Draństwo! krzyczeli kibice i trudno odmówić im racji. Tym sposobem wicelider otrzymał od arbitra bramkowy prezent, a walcząca o utrzymanie Elana straciła bezcenny punkt. Na który w pełni zasłużyła.”
- Podziel się tą informacją:
-
-
-
-
-
-
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
6 - Jewgienij Szykawka
5 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
4 - Bartosz Snopczyński
3 - Patryk Gogół,
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
2 - Adrian Gryszkiewicz
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Kacper Siuta, Bartłomiej Wasiluk
ŻÓŁTE KARTKI:
5 - Bartosz Chęciński, Jewgienij Szykawka
4 - Adrian Gryszkiewicz, Dawid Szot
3 - Igor Dziedzic, Mateusz Matras, Linus Rönnberg, Kacper Skóra
2 - Emmanuel Agbor, Bartosz Boruń, Patryk Mucha, Bartłomiej Wasiluk
1 - Marcel Broniewski, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
15 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Kacper Kopera, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski
Zaloguj się aby dodać własny komentarz