W minionym tygodniu opublikowaliśmy list "wiernego kibica", w którym odpierano krytykę dokonań trenera Jerzego Dworczyka i podano statystyczne dane pokazujące, że Dworczyk złym trenerem nie jest, a wręcz przeciwnie, natomiast Zagłębie zdobywa punkty i sytuacja w tabeli jest coraz lepsza. Ciężko się kłócić ze statystykami, skoro są one jak najbardziej prawdziwe, ale warto też spojrzeć na nie z nieco innej strony i w mniej korzystny dla Zagłębia sposób.
Obecnie w strefie spadkowo-barażowej znajduje się 6 zespołów (nie licząc wycofanego z rozgrywek Zawiszy SA). Tak się składa, że z wszystkimi tymi drużynami Zagłębie już rozegrało mecze w rundzie wiosennej. W meczach z Kmitą Zabierzów, £KS-em £omża, Stalą Stalowa Wola, Podbeskidziem Bielsko-Biała, Unią Janikowo i Miedzią Legnica Zagłębie odniosło dwa zwycięstwa, doznało dwóch porażek, a dwa mecze zremisowało. W 6 meczach można było zdobyć 18 punktów, a nasz zespół zdobył zaledwie 8, czyli zaledwie 1,33 punktu na mecz!
Każdej osobie obeznanej w realiach piłkarskich doskonale wiadomo, że mistrzostwa czy awanse zdobywa się głównie dzięki zwycięstwom nad średniakami i słabeuszami. Nie wystarczy jeden, czy dwa wybitne mecze z zespołami z czołówki. Trzeba mozolnie gromadzić punkty i odprawiać z kwitkiem drużyny z dołu tabeli, jeśli myśli się o sukcesie. Przykładem może być choćby Wisła Kraków, która w tym sezonie straciła mnóstwo punktów właśnie z takimi drużynami i zamiast walki o mistrzostwo Polski pozostaje jej już tylko walka o trzecie miejsce.
Trener Dworczyk po meczu w Legnicy był zadowolony z remisu i podkreślał, że "to jest zawsze punkt". Tak, to jest jeden punkt zdobyty, ale równocześnie dwa stracone. Klubu z takim potencjałem jak Zagłębie nie mogą cieszyć remisy z drużynami ze strefy spadkowo-barażowej - to trzeba było jasno powiedzieć, zamiast zadowalać się remisem.
Należy powiedzieć otwarcie - w 9 rozegranych meczach rundy wiosennej Zagłębie frajersko straciło 10 punktów! I żadne statystyki przytaczane przez "wiernego kibica" tego nie zmienią. Remisy z Miedzią i Stalą były frajerskie, jeszcze bardziej frajerskie były porażki z £omżą i Podbeskidziem. W wariancie optymistycznym, zakładając zwycięstwa we wszystkich wspomnianych meczach, Zagłębie miałoby w tej chwili 61 punktów i już możnaby chłodzić szampany na świętowanie awansu. Gdyby przyjąć wariant średnio optymistyczny (zamiast sześciu zwycięstw byłyby cztery zwycięstwa i dwa remisy), Zagłębie miałoby 57 punktów i bez większego stresu spoglądałoby w dół tabeli.
Skoro Zagłębie zagrało już z całym dołem tabeli, to nietrudno skonstatować, że sosnowiczanom do końca sezonu pozostały spotkania z rywalami notowanymi w czołówce i w środku tabeli, łatwo więc nie będzie. I tutaj trochę pozytywnych wiadomości - w meczach rundy jesiennej z 7 rywalami, z którymi czekają nas rewanże, Zagłębie zdobyło 16 punktów (5 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka). Z wszystkimi drużynami, które pojawią się jeszcze na Ludowym, Zagłębie jesienią wygrywało na wyjazdach.
Jeśli sosnowiczanie pokonają Górnika Polkowice, Odrę Opole, Śląsk Wrocław i Jagiellonię Białystok, to będą mieli 63 punkty, a jeśli do tego dorzucą przynajmniej remisy w Warszawie i Bytomiu, to będziemy świętowali awans już w przedostaniej kolejce.
Tylko czy przy obecnej dyspozycji Zagłębia taki scenariusz wchodzi w rachubę? Czy udana końcówka rundy jesiennej przełoży się na równie udaną końcówkę rundy wiosennej? Wierzmy w to, że tak, ale jeśli - odpukać - Zagłębie nie wywalczy awansu do ekstraklasy, to pamiętajmy o tym, że Zagłębie straciło go gubiąc 10 punktów w wiosennych meczach z Podbeskidziem, £omżą, Stalą i Miedzią.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zaloguj się aby dodać własny komentarz