Sobotni mecz Zagłębia ze Świtem będzie ósmą w historii potyczką tych zespołów. Bilans jest na razie niekorzystny dla naszego zespołu - Zagłębie wygrało trzy spotkania, czterokrotnie triumfował Świt, a żaden mecz nie zakończył się podziałem punktów. Bilans bramkowy wynosi 7:6 dla Świtu. Co ciekawe, w każdym z ostatnich trzech spotkań z nowodworzanami o zwycięstwach decydowały dwa gole tego samego gracza - jesienią 2004 2 razy do bramki Zagłębia trafił Adam Czerkas, wiosną 2005 o zwycięstwie Zagłębia przesądziły dwa gole Janusza Wolańskiego, a jesienią 2005 sosnowiczanie zdobyli 3 punkty dzięki dwóm trafieniom Hadisa Zubanovicia.
Po raz pierwszy Zagłębie zmierzyło się ze Świtem w sezonie 2000/2001. Jesienią w Nowym Dworze Mazowieckim gospodarze wygrali 1:0 po bramce Rusłana Kondraszuka. Wiosną, walczące o utrzymanie Zagłębie potrzebowało zwycięstwa, a Świt już wtedy znany był ze swojej "chęci niesienia pomocy potrzebującym". I faktycznie, Zagłębie wygrało 2:1, chociaż okoliczności pozwalają twierdzić, że kilku graczom Świtu wyra¼nie zależało na tym, żeby stracić punkty w Sosnowcu. Gole dla Zagłębia zdobyli w tym meczu Marek Adamczyk i Marcin Drzymont (pierwszy gol tego gracza w barwach Zagłębia). Bramkę dla Świtu zdobył Mariusz Woroniecki.
Sezon 2001/2002 na Ludowym rozpoczęło spotkanie ze Świtem. Debiut Franciszka Krótkiego wypadł fatalnie. Zagłębie od 43. minuty grało z przewagą jednego zawodnika i nie potrafiło tego wykorzystać. Za to Świt wykorzystał jedną ze swoich nielicznych akcji i Tomasz Reginis, próbując dośrodkować, zaskoczył Roberta Stanka, który wpuścił tzw. "szmatę za kołnierz". Rewanż także zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Świtu. Gola na wagę trzech punktów zdobył wtedy Dariusz Podolski. Ten sam zawodnik nie wykorzystał wcześniej rzutu karnego.
Przez kolejne dwa sezony Zagłębie grało w III lidze, a Świt nawet przez rok grał w ekstraklasie i nie było okazji do konfrontacji. Dopiero jesienią 2004 doszło do kolejnego meczu. Na stadionie w Nowym Dworze Mazowieckim, już przy sztucznym oświetleniu, gospodarze wygrali 2:0, a obie bramki już w pierwszych 18 minutach meczu zdobył Adam Czerkas. W rewanżu wiosną dwa gole dla Zagłębia zdobył Janusz Wolański i skończyło się wygraną sosnowiczan 2:0.
Stadion w Nowym Dworze Mazowieckim był prawdziwą twierdzą. Przez ponad półtora roku nikomu nie udało tam się wygrać. Seria meczów bez porażki urosła do 29, aż wreszcie przyjechało Zagłębie i zdobyło "Twierdzę Nowiak". Największy udział w obaleniu "Nowiaka" miał Hadis Zubanović. To jego dwa gole dały sosnowiczanom zwycięstwo. Nie było jednak łatwo, gdyż trzeba było odrabiać straty, bo do przerwy po bramce Sebastiana Wrzesińskiego Świt prowadził 1:0.
- Podziel się tą informacją:
-
-
-
-
-
-
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
3 - Jewgienij Szykawka
2 - Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
3 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha, Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Igor Dziedzic, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć
1 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
3 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz
1 - Aleksander Steczek, Kamil Wawrowski
Zaloguj się aby dodać własny komentarz