Przed meczem z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie, trener Białek nastawia zawodników aby nie wyszli na spotkanie zbyt pewni siebie. - Przestrzegamy już od kilku dni zawodników przed hurraoptymizmem, bo jest to trudny przeciwnik, przeciwnik do pokonania, jednak przy bardzo poważnym potraktowaniu rywala.
W sobotę kolejne spotkania w którym przeciwnikiem Zagłębia będzie Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. Drużyna zajmująca ostatnie miejsce w tabeli. Chyba najlepsza okazja na to, aby nasi zawodnicy się przełamali. Bo jak nie z Drwęcą to z kim?
J.B.: Na pewno będzie to mecz trudny. Widać to po ostatnim wyjazdowym meczu naszego rywala, gdzie pewnie i spokojnie zremisowali z Górnikiem Polkowice. Przestrzegamy już od kilku dni zawodników przed hurraoptymizmem, bo jest to trudny przeciwnik, przeciwnik do pokonania, jednak przy bardzo poważnym potraktowaniu rywala. Zespół Drwęcy gra zdecydowanie lepiej niż wskazuje na to miejsce w tabeli. Bardzo dużo zespołów męczyło się z tym przeciwnikiem, jak chociażby Widzew, który wygrał tam 1:0 czy KSZO które wygrało 2:1. Jest to bardzo dobrze zorganizowana drużyna i kłopotem jest strzelanie im bramek.
Zespół, który jest nastawiony bardzo defensywnie. Również Zagłębie w zeszłej rundzie wygrało w Nowym Mieście Lubawskim dość szczęśliwie.
J.B.: Tabela stawia nas w roli faworyta i my do tego meczu też tak podchodzimy, chciałbym jednak aby zawodnicy wyszli na mecz z nastawieniem walki, pokonania przeciwnika i zdobycia kompletu punktów. Ja osobiście jestem przygotowany na bardzo trudne spotkanie.
W naszym zespole jest plaga kontuzji. Czy możemy się zatem spodziewać eksperymentalnego ustawienia?
J.B.: Rewolucji na pewno nie będzie. Zmiany muszą jednak być, gdyż wypadł ze składu Janusz Wolański, który będzie pauzował 2 tygodnie. Nie wznowili jeszcze treningów ani Ad¾em ani Lachowski. Jest z tego powodu sporo problemów, gdyż do dyspozycji na dzień dzisiejszy pozostało mi zaledwie dwóch napastników, czyli Tyc i Zubanović. Pole manewru jeśli chodzi o atak jest zerowe. W tej sytuacji cieszy mnie to co się dzieje z zawodnikami, którzy dostają szansę gry w pierwszym zespole. Myślę tu chociażby o Malinowskim, Chylaszku, o Chwalibogowskim, który gra drugi mecz w pełnym wymiarze czasu. Manewr ze Skrzypkiem na prawej obronie też przyniósł skutek, gdyż pokazał że w razie kontuzji czy absencji spowodowanej kartkami innego zawodnika, można mieć taki zastępczy wariant. Nasza sytuacja kadrowa jest trudna, gdyż do Bielska pojechało 15 zawodników. Wypadł do tego Wolański ale powraca do gry Kłoda, więc pozostaje mi to samo pole manewru i rotacji wśród samych zawodników i w ustawieniu taktycznym.
Wracając zatem do osoby Dawida Skrzypka. Zawodnik, który ma najlepsze wyniki wydolnościowe, w każdym meczu opuszcza boisko w 60 minucie.
J.B.: Dawid jest takim zawodnikiem, który nie potrafi kalkulować. On robi wszystko na 100%. W tym momencie kiedy te mecze są co trzy dni i nie ma czasu na tą odnowę, ma takie problemy. Myślę, że teraz kiedy będziemy rozgrywać spotkania w cyklu tygodniowym te problemy się skończą. Jemu właśnie brakuje jednego dnia między meczami. Ja bym z tego nie robił tragedii, bo widać po innych zespołach, że też dostają zadyszki. Z takim trybem rozgrywek mamy bardzo rzadko do czynienia. Trzeba mieć do takiego sezonu większą kadrę być przygotowanym na częstsze kontuzje zawodników.
W Wielu wywiadach powtarza Pan, że najważniejszi na boisku są skrzydłowi. Tym czasem zarówno w mojej jak i wielu kibiców opinii, te skrzydła w naszym zespole nie funkcjonują najlepiej.
J.B.: Tu bym nawiązał do tego co powiedziałem wcześniej. Rolą skrzydłowych jest aby dużo biegać, szybko biegać i dogrywać piłki do napastników. Zawodnicy muszą mieć czas na odbudowę po meczu, muszą mieć czas aby grać widowiskowo, muszą mieć czas aby dojść do pełnej sprawności. Tak jak mówiłem wcześniej, niektórym zawodnikom, przydałby się dodatkowy dzień odpoczynku, może absencja w jakimś meczu. Przy tej liczbie skrzydłowych jakimi teraz dysponujemy, czyli Bednár, Skrzypek i Chwalibogowski i przy oczekiwaniach w stosunku do ich postawy, zawodnicy mają prawo czuć się zmęczeni.
Z zespołem trenuje Sunday Akanni Wasiu. Czy jest szansa aby jeszcze w tym sezonie wzmocnił naszą druzynę?
J.B.: Nie ma szans, gdyż zawodnikowi temu kończy się wiza i musi wyjechać za granicę, bo takie są procedury i dopiero wrócić. On trenuje z naszym zespołem pod kątem przyszłego sezonu. Chcemy przetestować czy będzie pasował do naszej drużyny.
- Podziel się tą informacją:
-
-
-
-
-
-
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
3 - Jewgienij Szykawka
2 - Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
3 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha, Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Igor Dziedzic, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć
1 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
3 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz
1 - Aleksander Steczek, Kamil Wawrowski
Zaloguj się aby dodać własny komentarz