Vladimír Bednár to niewątpliwie bardzo utalentowany zawodnik. W swojej karierze piłkarskiej zaliczył występy m.in. w młodzieżowej reprezentacji Słowacji, oraz w zespole Slovana Bratysława. Po ciężkiej kontuzji jakiej nabawił się podczas występów w Widzewie £ód¼, powraca do gry i będzie walczył wraz z Zagłębiem o pierwszą ligę. - Vladimír zagrał 20 minut w meczu sparingowym i widać, że po kontuzji wraca do wysokiej formy - powiedział trener Tochel. Sam zawodnik jest zaskoczony zaangażowaniem i walką jaką prezentują nasi zawodnicy podczas zgrupowania. - Nigdy nie widziałem tak walczącej podczas sparingu drużyny - mówi zawodnik.
Jak wyglądały Pana pierwsze dni w nowy zespole, jak przyjęli Pana koledzy z drużyny?
V.B.: W pierwszych dniach mojego pobytu w Sosnowcu byłem na próbnych testach podczas których trenowałem z drużyną oraz przeszedłem rezonans magnetyczny, który wykazał, że z moją nogą jest wszystko w porządku. Działacze podjęli decyzję zatrudnienia mnie, a ja byłem tym faktem miło zaskoczony. Nie spodziewałem się, że po tak długiej mojej przerwie ktoś będzie pamiętał jeszcze o mnie. Bardzo miło mnie przyjęto w drużynie. W Sosnowcu jest bardzo młoda i ciekawa drużyna, prowadzona przez bardzo dobrego trenera. Bardzo również podoba mi się przygotowanie zespołu do sezonu. Jest wprawdzie dużo pracy, ale wszystko przebiega w spokoju i w miłej atmosferze.
Proszę nam przedstawić jak przebiegała Pana dotychczasowa kariera piłkarska.
V.B.: Rozpoczynałem zabawę z piłką w wieku 9 lat, kiedy to poszedłem do szkoły piłkarskiej w Pre¹ovie, jest to małe miasteczko a ja mieszkam właśnie niedaleko. Jestem wychowankiem klubu Tatran Pre¹ov, w barwach tej drużyny zadebiutowałem w lidze. Grając w tej drużynie zostałem powołany do reprezentacji Słowacji do 21 lat. Grałem wcześnie również w reprezentacji do lat 18. Zaczęły się pojawiać oferty z innych klubów zarówno ze Słowacji jak i spoza granicy. Dla mnie, jako dla młodego chłopaka było to wielkie przeżycie. Dostałem konkretną ofertę z zespołu Sturm Graz. Była już przygotowana umowa dla mnie, jednak prezesi klubów się nie dogadali. Pó¼niej jednak pojawiła się oferta ze Slovana Bratysława, a jest to najlepszy dłowacki zespół, z wielkimi tradycjami. Tym razem wszystko przebiegło po mojej myśli i przez następne trzy i pół roku występowałem w tym zespole. Bardzo miło wspominam pierwsze dwa lata w Slovanie, jednak pó¼niej była bardzo duża roszada trenerów, pojawiły się finansowe kłopoty w zespole. Kiedy kończył się mój kontrakt ze Slovanem, klub ponowił propozycję nowego, pojawiły się też oferty z innych klubów ze Słowacji, jednak ja chciałem spróbować czegoś nowego. Byłem na testach w klubach z Węgier i z Czech, jednak mój menedżer nie dogadał się z klubami. Pojawiła się oferta z Widzewa, jednak zanim wylądowałem w zespole z £odzi byłem na testach w Grodzisku. Po¼niej dzięki pomocy Borisa Pe¹kovièa, za co mu serdecznie dziękuję, dostałem się do Widzewa. Po czterodniowych testach, spodobalem się trenerowi Majewskiemu i zaproponowano mi kontrakt. Tak się rozpoczęła moja przygoda z polską ligą. Poznałem wielu bardzo miłych i sympatycznych ludzi, wielu bardzo dobrych piłkarzy od których się wiele nauczyłem. Po dobrym okresie przyszła moja kontuzja, która mnie wykluczyła z gry. Rehabilitacja i powrót do formy trwał bardzo długo, ale znów pomogli mi ludzie na których zawsze mogę liczyć. Bardzo pomogła mi moja dziewczyna Kasia. Zawsze mnie wspierała i podtrzymywała na duchu powtarzając, że będzie dobrze. W grudniu moja rehabilitacja się zakończyła. Trochę podczas świąt odpocząłem, a w styczniu rozpocząłem szukanie klubu. Odezwał się do mnie Pan Tyszkiewicz, który zaproponował że pomoże mi coś znale¼ć. Po paru dniach pojawiła się pierwsza oferta z Zagłębia. Byłem tym bardzo zaskoczony, pozytywnie zaskoczony. Pó¼niej pojawiła się jeszcze oferta Radomiaka Radom. Po testach w Zagłębiu podpisałem kontrakt i tak oto trafiłem na zgrupowanie do Międzybrodzia.
Tak a propos trenera Majewskiego. Chodziły pogłoski, że to nie tyle ze względu na kontuzję, lecz na konflikt z trenerem, musiał Pan opuścić Widzew.
V.B.: Zanim nabawiłem się kontuzji, dostałem z Widzewa ofertę przedłużenia kontraktu. Ja nie chciałem podpisać nowego kontraktu, gdyż do klubu napływały również inne oferty i nie chciałem zbyt wcześniej podejmować decyzji. Nie było konfliktu mojego z trenerem Majewskim. W każdym zespole jest tak, że zawodnik z trenerem sobie coś powiedzą, ale trener jest trenerem i trzeba go słuchać. Na kilku treningach pan Majewski był niezadowolony z tego jak trenuję, ale ja twierdzę że zawsze wykonywałem swoją pracę, być może czasem nie tak, jak by chciał tego trener. Po mojej rehabilitacji, pierwsze kroki skierowałem do Widzewa, jednak powiedziano mi że na tą pozycję są już inni zawodnicy i lepiej by było gdybym sobie poszukał innego klubu. Cieszę się, że powiedziano mi to prosto w oczy.
Proszę mi powiedzieć, na jakiej pozycji Pan gra? Nie jest Pan typowym ani obrońcą ani pomocnikiem ani też napastnikiem.
V.B.: Podoba mi się gra ofensywna. W juniorach grałem napastnika, strzelałem sporo bramek. W lidze zadebiutowałem na prawej pomocy. Zostałem zatem pomocnikiem, ale kiedy ktoś z zespołu złapał kontuzję, grałem obrońcę lub napastnika. Na bramce jedynie nie grałem jeszcze. W reprezentacji grałem na lewej pomocy. Myślałem na początku, że nie wyjdzie to dobrze, gdyż jestem zawodnikiem prawonożnym.
W takim razie do jakiej pozycji w Zagłębiu jest Pan przymierzany?
V.B.: W zależności od ustawienia zespołu i potrzeb. Widać jednak, że zespół jest bardzo wyrównany i będzie duża walka. Na każdej pozycji jest przynajmniej dwóch wyrównanych zawodników i to bardzo dobrze wróży. Teraz rola trenera aby wystawić tego, który jest aktualnie w najlepszej formie.
Wśród kibiców Zagłębia jest ogromna presja na awans. Jest Pan w stanie ud¼wignąć ten ciężar?
V.B.: Każdy zawodnik odpowiedział by jednoznacznie tak jestem gotów ud¼wignąć ten ciężar, jednak ja twierdzę, że wszystko wyjdzie na boisku. Myślę jednak, że ja grałem już przy żywiołowo reagującej publiczności i tego akurat się nie boję. Muszę tu też powiedzieć, że nie da się porównać ligi polskiej do słowackiej pod względem kibicowania. W Słowacji doping w porównaniu do tego na polskich stadionach jest słabiutki. Tutaj stadiony żyją i to bardzo pomaga zawodnikom, gdyż kibice są dwunastym zawodnikiem drużyny.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zaloguj się aby dodać własny komentarz