- Chcemy sprzedać Zagłębie. Możemy oddać klub nawet za darmo. Ot tak, podarować. I to bez długów! Więcej, możemy się zobowiązać, że przez najbliższy rok, dwa będziemy sponsorować drużynę - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prezes Zagłębia Giancarlo Motto.
Przez ostatnich pięć lat piłkarze Zagłębia mieli jak u Pana Boga za piecem. Francesco Cimminelli, włoski właściciel klubu, zapewnił piłkarzom dostatnie życie i spokojny byt. Teraz jednak przyszedł czas próby - wiosną piłkarze będą walczyć nie tylko o awans do ekstraklasy, ale także o przyszłość klubu.
Wojciech Todur: Kilka tygodni temu w Urzędzie Miejskim w Sosnowcu doszło do spotkania, podczas którego namawiał Pan biznesmenów działających w regionie, by zainwestowali swój czas i pieniądze w klub. Jaki był odzew?
Giancarlo Motto, prezes SSA Zagłębie: Absolutna cisza. Nic. Jestem rozczarowany, także znikomą frekwencją na spotkaniu. Dziwi mnie, że zainteresowanie klubem, wizytówką regionu, jest tak skromne.
Sympatycy klubu uznali, że to spotkanie było wyra¼nym sygnałem - Włosi chcą się wycofać z zarządzania Zagłębiem...
- Istotnie, taki jest nasz cel. Zarządzanie klubem to nie jest nasza profesja. Powiem więcej, klub powinien być prowadzony przez ludzi związanych z miastem i regionem. Chcemy zbyć spółkę. Możemy ją oddać nawet za darmo. Ot tak, podarować. I to bez długów! Więcej, możemy się zobowiązać, że przez najbliższy rok, dwa będziemy sponsorować drużynę.
To świetna oferta. Nie chce się wierzyć, że nie ma na nią chętnych.
- A jednak. Mimo wszystko nie tracimy nadziei. Nadzieja umiera ostatnia...
W czasie spotkania zdradził Pan, ile wynosi budżet klubu. Wcześniej ta kwota była skrzętnie skrywaną tajemnicą. Co Panem kierowało? To była chwila słabości czy raczej chęć uzmysłowienia wszystkim, ile kosztuje utrzymanie Zagłębia?
- To była raczej chwila jasności. Chciałem otworzyć oczy ludziom, którzy myślą, że "Włoch zarabia na Zagłębiu". Przez pięć lat, podczas których zarządzamy klubem, na sprzedaży praw do kart zawodników zarobiliśmy może 500 tys. zł. £atwo policzyć, że na same transfery nowych piłkarzy wydaliśmy dużo więcej.
Co będzie, jeżeli Zagłębie nie awansuje do ekstraklasy i nie znajdą się chętni na jego przejęcie?
- Zobaczymy. Na pewno nie zostawimy klubu bez środków do życia z dnia na dzień. Nie chcemy, żeby do tego doszło.
W czasie poprzedniej przerwy zimowej nie było dnia, żeby w klubie nie mówiono o kupnie nowego zawodnika. Tymczasem teraz cisza. Czy to nie znak, że włoscy właściciele nie czerpią już takiej radości z zarządzania klubem, budowania drużyny?
- Zdaję sobie sprawę z tego, że kibice mają swoje oczekiwania. Chciałbym jednak przypomnieć, że rok temu po rundzie jesiennej mieliśmy zaledwie 17 punktów, a skład był oparty głównie na zawodnikach, którzy grali jeszcze w trzeciej lidze. Wtedy przyszedł do mnie trener i powiedział, że się pomylił, że to nie są piłkarze na drugą ligę. Pozyskaliśmy 10 zawodników, zespół zaczął wreszcie grać! Wiosną zdobyliśmy 37 punktów, byliśmy najlepsi w drugiej lidze! Przyszło lato i trener poprosił o kolejnych dwóch piłkarzy - Daniela Chylaszka i Krzysztofa Butryna. Też ich dostał. Jeżeli tamten zespół zdobył wiosną 37 punktów, to dlaczego teraz nie gra równie skutecznie? Tego nie rozumiem.
Czyli o takich zmianach, jak rok temu, kibice mogą zapomnieć?
- Pozyskanie nowych piłkarzy to dla klubu zawsze duży wysiłek finansowy. Sam transfer nie kosztuje nawet tyle, co utrzymanie zawodnika. Możemy pozyskać kolejnych dziesięciu graczy, ale dziesiątka, która jest teraz w klubie, musiałaby zwolnić im miejsce. Poza tym ci, którzy przyjdą, nie mogą zarabiać więcej od tych, którzy są w klubie, a dobrze byłoby, żeby grali lepiej. Ale zgadzam się! Zespół potrzebuje wzmocnień. Chcemy napastnika. Skutecznego strzelca, który poderwie drużynę do walki. Rozgrywającego, który poukłada drużynę od środka, nada jej charakter. I wreszcie potrzeba też pewnego obrońcy, który zwiększy konkurencję o miejsce w składzie. Nie chcemy iść w ilość, tylko w jakość. I zaręczam, że na takie transfery pieniądze się znajdą.
Sprawa Przemysława Pitrego. Pojawiły się głosy, że jeżeli nie podpisze nowej umowy, zostanie przesunięty do rezerw.
- Pitry, Pitry... Myślę, że on już podpisał jakąś umowę z nową drużyną. Jeżeli się mylę, to przepraszam. Ale w ostatnich meczach rundy jesiennej grał tak, jakby nie chciał sobie przypadkiem zrobić krzywdy. Pitry ma ważną umowę do końca czerwca. Jeżeli u nas zostanie i wiosną będę widział, że nie podchodzi profesjonalnie do swoich obowiązków, to nie wykluczam, że zostanie przesunięty do rezerw. Nie chcę i nie mogę zmuszać nikogo do gry w Zagłębiu. Ale proszę powiedzieć, czy wiele jest takich klubów w pierwszej i drugiej lidze, gdzie piłkarze zawsze dostają pieniądze w terminie, gdzie działacze starają się spełniać ich najmniejsze zachcianki. Budujmy drużynę na ludziach, dla których gra w koszulce Zagłębia to wielkie wyróżnienie.
Mówi Pan, że zespół nie grał jesienią na miarę oczekiwań, chociaż trenerzy i piłkarze mieli wszystko, o co prosili. Gdzie więc leży przyczyna takiej formy?
- Zespół podobnie jak rok temu, miał fatalną końcówkę rundy jesiennej. Wtedy przegrał pięć kolejnych meczów, teraz było niewiele lepiej. Według mnie piłkarzom brakuje sił. Ale czy mogło być inaczej, jeżeli zespół trenuje cztery razy w tygodniu po godzinie?! To ja już biegam częściej i więcej (uśmiech). Potrzebujemy człowieka, który pomoże trenerom przygotować drużynę na trudy sezonu. Trener Tochel popełnił błędy jak my wszyscy, ale jeszcze cieszy się moim zaufaniem. Pokazał już, że potrafi stworzyć dobry zespół. Niech zrobi to jeszcze raz.
Na internetowej stronie klubu znajduje się sonda: kto ma lepszą wizję dotyczącą budowy drużyny - trener Tochel czy dyrektor Rudy. A jakie Pan ma zdanie?
- Nie obchodzi mnie, czy ci panowie się kochają! Mają ze sobą współpracować! Zakres ich obowiązków jest taki, że jeden drugiemu na pewno nie wejdzie w paradę. Dyrektor Rudy odpowiada za administrację, a trener Tochel za szkolenie drużyny. Trener proponuje zawodników, którzy mogą wzmocnić zespół. Dyrektor Rudy stara się te transfery sfinalizować. Nie musi mieć stuprocentowej skuteczności, bo też nie na wszystkie transfery ma naszą zgodę. Nie chcemy zawodników, za którymi ciągnie się zła opinia. Starych, zgranych... Nie tak dawno mieliśmy w klubie spotkanie. Powiedziałem wtedy, że nie akceptuję krytyki działań spółki, bo też spółka robi wszystko, żeby jej pracownikom nie brakowało niczego! Kto tego nie akceptuje, zawsze może podać się do dymisji.
- Podziel się tą informacją:
-
-
-
-
-
-
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zaloguj się aby dodać własny komentarz