W rozegranym w środowe popołudnie spotkaniu A-klasy rezerwy Zagłębia zremisowały 2:2 (1:1) w Niegowonicach z miejscowym Płomieniem.
Początek meczu nie zapowiadał takiego rozstrzygnięcia. Od pierwszych minut przewagę uzyskało Zagłębie. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marek uderzył głową ponad bramką, a minutę pó¼niej z ostrego kąta piłka po strzale Grębosza trafiła w słupek. Nie minęła kolejna minuta, a Zagłębie ponownie zagroziło bramce Gajka wykonując dwa rzuty wolne. Najpierw strzelał K.Białkowski, a tuż po nim ponownie Grębosz, ale oba strzały obronił bramkarz gospodarzy. Dwie minuty pó¼niej Grębosz odegrał piłkę do Wolnego, który z okolic 16 metra zdecydował się na strzał, który znów został wybroniony przez Gajka. Huraganowe ataki i oblężenie bramki rywali szybko zmęczyło naszych młodych piłkarzy, natomiast gospodarze nie potrafili stworzyć żadnej akcji i w meczu mieliśmy niemalże pół godziny przestoju. Jeśli jednak każde pół godziny przez, które z boiska wieje nudą miałoby się tak kończyć to z pewnością zaakceptowalibyśmy takie nudne fragmenty meczu. Kolejna bowiem akcja warta odnotowania, przyniosła Zagłębiu prowadzenie. Z głębi boiska, świetną piłkę do Gmaja zagrał Grębosz. Napastnik Zagłebia znalazł się sam przed bramkarzem i strzałem w długi róg zdobył bramkę. Piłka przed minięciem linii bramkowej trafiła jeszcze w słupek. Jednak nasi młodzi zawodnicy nie dowie¼li tego prowadzenia do końca pierwszej połowy. W 42 minucie wyrównującą bramkę zdobył z rzutu karnego zdobył Małysa. "Jedenastka" była konsekwencją faulu Miłosza Bujaka.
Druga odsłona gry rozpoczęła się zgoła odmiennie od pierwszej. Początek tej połowy wyglądał jak okres pomiędzy 7 a 36 minutą. Mówiąc prościej - nic się nie działo. Ale podobnie jak w pierwszej części gry, okres przestoju skończył się bramką dla Zagłębia. Przyniosła ją akcja dwóch zawodników, których grę obserwować mogliśmy w meczu Pucharu Polski przeciwko Nysie Zgorzelec. W 56 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Szatan, pierwzy raz w tym meczu niepenie interweniował Gajek wypuszczając piłkę z rąk wprost pod nogi Smarzyńskiego, a ten nie dał bramkarzowi żadnych szans. Nie minęło nawet 5 minut, a już mogło być 3:1. Strzał Szatana jednak ofiarnie głową zablokował jeden z obrońców Płomienia. Gdyby tego nie zrobił bylibyśmy świadkami pięknej bramki, gdyż piłka niechybnie zmierzała w samo okienko. Podrażnieni gospodarze zaczęli atakować i mogliśmy zobaczyć wymianę ciosów. Precyzyjne dośrodkowanie z prawej strony Kraszewskiego trafiło wprost na głowę Miskowicza i tylko słupek uratował Piwowara przed wyciąganiem piłki z siatki. W rewanżu kilka minut pó¼niej Grębosz ładnym strzałem z około 25 metrów, z rzutu wolnego, sprawdził wytrzymałość poprzeczki bramki strzeżonej przez Gajka. W 75 minucie sosnowiczanie skontrowali rywali, jednak nie wykorzystali przewagi liczebnej. Trochę zbyt indywidualnie zagrał Grębosz i nie trafił w bramkę. Zagłębie wciąż nie ustawało w dążeniu do trzeciej bramki. W ciągu zaledwie trzech minut dwóch okazji nie wykorzystał Szatan. Najpierw jego strzał z kilku meterów wyśmienicie wybronił Gajek. Przy kolejnym strzale młodego pomocnika, bramkarz piłki już nie sięgnął, jednak Szatan uderzył za lekko i w ostatniej chwili piłkę wślizgiem wybił jeden z obrońców. Jak głosi stara piłkarska prawda: niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Niestety sprawdziło się to także w tym przypadku. W 85 minucie rzut wolny z prawej strony pola karnego, na wysokości 16 metra wykonywał Miskowicz. Przy biernej postawie obrońców, z których żaden nie wyskoczył do tego zagrania, piłka skozłowała na piątym metrze i wpadła do bramki. Zaskoczony Piwowar nie miał nic do powiedzenia i kibice zgromadzeni na stadionie w Niegowonicach wybuchnęli radością. Do końa meczu już nic się nie działo i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Płomień Niegowonice - Zagłębie II Sosnowiec 2:2 (1:1)
0:1 Gmaj 36'
1:1 Małysa 42' (k)
1:2 Smarzyński 56'
2:2 Miskowicz 85'
Płomień: Gajek, Kisielewski, Małysa, Miskowicz, Rogielski, Kubasik (67' Rybak), Rojkowski, Męcik, Dobczyński, M.Białkowski, Kraszewski
Zagłębie II: Piwowar, Mazur, Bujak, Marek, Jurga, Korzycki (46' Szatan), Grębosz (82' Wylotek), K.Białkowski, Kucza, Wolny (46' Smarzyński), Gmaj
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
3 - Jewgienij Szykawka
2 - Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
3 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha, Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Igor Dziedzic, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć
1 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
3 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz
1 - Aleksander Steczek, Kamil Wawrowski
Zaloguj się aby dodać własny komentarz