- Jest dużo pozytywów, ale oczywiście są też rzeczy, które musimy poprawić i tak bym podsumował ten mecz - powiedział trener Zagłębia Marek Gołębiewski po spotkaniu z Resovią.

Marek Gołębiewski:
- Ciężko podsumować mecz, który tak naprawdę dla nas się zakończył w 20. miucie po niepotrzebnym wyjściu Kacpra, bo nawet gdybyśmy stracili drugą bramkę, to ten wynik można było odrobić, bo widać, że strzeliliśmy na 1:1. Szkoda, że do zawodnicy do przerwy nie utrzymali remisu, bo 1:2 podcięło nam skrzydła i konsekwencją tego były później następne gole. Otwieraliśmy się, bo chcieliśmy wyrównać. Dziś na pewno mały blamaż w naszym wydawaniu. Dobry doping do końca meczu a my nie dostosowaliśmy sie do poziomu kibicow.
- Wygraliśmy pierwszy mecz, drugi niestety przegrywamy i to dosyć pokaźnie, ale są jeszcze 32 spotkania i ja bardzo wierzę w tych chłopaków. Wiem, że Bartek Boruń zaraz będzie w dobrej dyspozycji. Praktycznie nie trenował z nami, ale dziś dostał szansę gry przez 30 minut i zagrał dobre spotkanie. Igor Dziedzic zaliczył bardzo dobre wejście. Jest dużo pozytywów, ale oczywiście są też rzeczy, które musimy poprawić i tak bym podsumował ten mecz. Dziękuję kibicom i mogę jeszcze raz przeprosić.
- Chciałbym wystawić w meczu z Hutnikiem najsilniejszy skład, bo jeszcze podstawowy skład się nie wykrystalizował. Nie wszyscy zawodnicy, których dziś wystawiłem, spełnili oczekiwania moje i kibiców.
- Na żywo wydawało mi się, że Kacper Siuta w ogóle nie dotknął zawodnika rywali, ale nie chce się wypowiadać, bo nie widziałem tej sytuacji. Zobaczę sobie ją na spokojnie i jeśli to był kontakt, to czerwona kartka jest oczywista.
Piotr Kołc (trener Resovii):
- - Bardzo jesteśmy zadowoleni z wyniku i trzech punktów. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie, bo wiadomo, że Zagłębie ma swoje cele i jest bardzo doświadczonym zespołem, do którego jeszcze w ostatnim tygodniu wrócili Kurtović i Szykawka. Wiedzieliśmy, że na pewno musimy zagrać lepiej niż w poprzednim spotkaniu, gdzie zagraliśmy przeciętnie, ale zdobyliśmy punkt. Cieszę się bardzo. Wiadomo, że czerwona kartka na pewno ułatwiła nam zadanie, ale jeszcze grając po równo na pewno graliśmy dobre zawody i do tego momentu też byłem zadowolny z naszej postawy. Jedyny minus postawiłbym przy straconej bramce, gdzie w juniorski sposób straciliśmy prowadzenie. Dążyliśmy do tego, aby zdobyć drugą bramkę i na całe szczęście jeszcze przed przerwą udało nam się to zrobić, co dało nam trochę spokoju.
- W przerwie zrobiliśmy pewne korekty, jeśli chodzi o zabezpieczenia fazy przejściowej. Nie chcieliśmy się cofnąć, a dalej wywierać presję na połowie przeciwnika, co przyniosło efekt. Bardzo się cieszę, to jest młoda drużyna, która może się napędzić takimi wynikami. Na pewno potrzebujemy jeszcze czasu na wiele elementów, ale jesteśmy bardzo zadowoleni. Szybka analiza i we wtorek mecz Pucharu Polski w Bielsku-Białej.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
1 - Emmanuel Agbor, Linus Rönnberg, Dawid Szot
ASYSTY:
1 - Roko Kurtović, Patryk Mucha, Bartosz Snopczyński
CZERWONE KARTKI:
1 - Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Patryk Mucha, Dawid Szot, Bartłomiej Wasiluk
Zaloguj się aby dodać własny komentarz