- Cenny remis, po naszych trudach, jakie ostatnio są w klubie i zespole trzeba to docenić i musi to dać impuls do dalszej pracy - powiedział Bartłomiej Bobla.

Bartłomiej Bobla:
- Po ostatniej wpadce wiedzieliśmy, gdzie jedziemy i naprawdę musieliśmy trochę zmienić styl gry, bo wiedzieliśmy jakimi indywidualnościami dysponuje Wieczysta i jakich ma zawodników w kadrze. Gdybyśmy grali otwarta piłkę, to mogło się źle skończyć. Jak powiedziałem po ostatnim spotkaniu, nasz cel jest już całkowicie inny i musimy o tym myśleć.
- Dziś mogę pogratulować zespołowi determinacji, woli walki, ale przede wszystkim wykonywania założeń taktycznych przez całe spotkanie, bo Wieczysta rzeczywiście miała kilka dośrodkowań i uderzeń z dystansu, ale to jest normalne, jeśli gra się w niskiej obronie i liczy na szybki atak. Do przerwy mieliśmy dwa szybkie ataki, na co się nastawialiśmy. Strzał Szymona Zalewskiego i gdyby zdrowie na więcej pozwoliło Joelowi Valencii i znalazał się w sytuacji sam na sam, to z jego umiejętnościami mógłby paść gol.
- Po przerwie mieliśmy sytację bramkową po stałym fragmencie gry i strzeliliśmy w słupek. Na te stałe fragmenty gry liczyliśmy i tak też mecz się tym zakońćzył. Mam szacunek dla swoich piłkarzy, bo wykonaliśmy ogrom pracy w tym tygodniu przed tym meczem. Konsekwentnie realizowaliśmy swój plan i to nas nagrodziło tym golem. Dostaliśmy gola po kontrowersyjnym rzucie karnym, ale szacunek dla sędziego głównego, który przyszedł po meczu do naszej szatni i przyznał się do błędu. Zagwizdał pod wpływem emocji i naprawdę należy docenić to, że przyszedł i przeprosił.
- Po rzucie karnym poszliśmy na całość i zaatakowaliśmy dwójką środkowych obrońców, bo wiedzieliśmy, że wzrost nas może coś pomóc i to wykorzystaliśmy. Cenny remis, po naszych trudach, jakie ostatnio są w klubie i zespole trzeba to docenić i musi to dać impuls do dalszej pracy.
Przemysław Cecherz:
- To jest bardzo smutne, bo w takich okolicznościach zdobyliśmy bramkę w końcówce i mogliśmy to spokojnie utrzymać piłkę w przodzie i nie powodować rzutów wolnych i rzutów rożnych. Jesteśmy na pewno zdenerwowani i podłamani tą sytuacją. Mieliśmy optyczną przewagę, ale nie stwarzamy sytuacji. Jeśli przeciwnik się broni w dziewięciu w dwóch liniach, to bez wygranych pojedynków jeden na jeden ciężko o stworzenie jakiejś sytuacji. Dzisiaj ze stronych bocznych pomocników i w środku nie wygrywaliśmy takich pojedynków. Z boku praktycznie wszystkie były przegrane. Trzeba centrować piłkę z linii obrony, wchodzić na akcję z bocznych sektorów i tego było dużo za mało. Gdybyśmy strzelili szybciej bramkę, to wyglądałoby inaczej. Wiadomo po co przeciwnik przyjechał i szczęśliwie udało mu się wyrównać, a my kolejnego meczu nie wygraliśmy.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
2 - Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
2 - Bartosz Boruń, Bartosz Chęciński, Patryk Mucha, Dawid Szot
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI:
3 - Kacper Wołowiec
1 - Michał Barć, Szymon Krawiec, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
Zaloguj się aby dodać własny komentarz